reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Dzień dobry,

mam nadzieję, że taki będzie ;-)
Amela dała pospać do 7, ale teraz już marudzi, co za charakterek :baffled: Mężuś w domu, więc super, właśnie przygotowuje omlet na śniadanko, mniam :tak:
Potem musimy jechać na miasto kupić Paulince spodnie i buty, bo powyrastała.. A na koniec zostaje mi sprzątanie, to już mniej mi się podoba :-D

Buziaki i spokojnego weekendu kochane.
 
reklama
a u mnie miał być leniwy weekend, ale rano wczoraj zadzwonił Tata, że przyjedzie na obiad z noclegiem, bo dziś biegnie w półmaratonie warszawskim. No i o 7 nowego czasu już byliśmy po śniadaniu, Tata już na starcie jest, a my zaraz jedziemy mu kibicować i na mecie powitać ;)
 
Hej Babeczki,

za oknem słonko, wspaniale :tak: Ale ja i tak mam mega lenia :zawstydzona/y: a tu trzeba sprzątać, bo Święta za pasem.. Mówię do męża - zbuntuję się i nie zrobię Świąt :cool2: ( chociaż jak znam siebie to i tak bym tego nie zrobiła :-D ) a mężuś - jak to nie, upieczesz przecież te TRZY ciasta, jak planowałaś :-D:-D

IzaBK,

trzymam kciuki za bieg Taty, fajna sprawa:tak: A odpoczniecie po południu ;-)


Miłej niedzieli :-)
 
znów dobiegł ;) poprawił swoj rekord, ale końcówkę ciężką miał .. a my przy okazji pierwszy starówkowy spacerek w powiekszonym składzie odbylismy. Było super...
 
super ze mu sie udalo! Gratulacje dla tatusia! Szkoda ze moj obecnie zajmuje sie czyms innym:-( ........
my mamy niedziele gospodarcza, sprzatamy garaze, domek, przestawiamy meble..nic nadzwyczajnego ale takie dni tez sa potrzebne.
 
witam poniedziałkowo,
za oknem jakos pochmurno ale najwazniejsze ze nie pada.

Iza gratulacje dla taty!! jak ja bym chciała wystarować choć w małym biegu ale obawiam się kompromitacji hihih
wczoraj pojeździłam ze Sredniaczkiem na rowerze co za przyjemność wyjść z domu!!!

Mała mi coś stęka więc za długo sobie nie posiedze!

zycze miłego dnia:-)
 
I ja się witam.
Ależ ja mam mega dużo pracy przed Świętami, które jak zwykle spędzamy z rodzeństwem i rodzicami w domu mojej siostry. Czyli świąteczne dni spędzamy w gościnie a noce w domku. A ja muszę uszyć nam pościel bo mamy mega dużą kołdrę i nie da się kupić pościeli do niej. Po za tym muszę skończyć wycinać kwiatuszki do firanki do kuchni. No i chciałabym sobie jeszcze uszyć torebkę.
Iza fajna sprawa z tymi maratonami. Moja siostra i szwagier też biegają maratony. Właśnie są na etapie przygotowań do następnego marartonu. Wczoraj w ramach przygotowań biegli 26 km. Zazrdoszczę bo ja po 500m mam zadyszkę:(
 
Witam się i ja,

u nas niestety pada, do tego jest tak szaro, brrr.... Mąż w pracy, ja z Amelą juz po sniadaniu ( chociaż ona tylko podziubała troszkę kanapki z szynką i ogórka, coś nie ma od wczoraj apetytu :confused: ), a Paula śpi jeszcze, od dzisiaj ma ferie w szkole, ale idzie na 11 na zajęcia craft&art. My z M. wczoraj wysprzątaliśmy domek, tylko nie mam jeszcze żadnych dekoracji, coś licho w tym roku się staram :zawstydzona/y:

IzaBK,

gratulacje dla Taty, pobicie rekordu swojego, no no..

Pawimi,

my tez mieliśmy " sprzątającą " niedzielę ;-) Okna pomyte i tradycyjnie dziś pada :-D

Sempe,

moja Amela też stęka, po prostu nasze dzieciaczki nie lubią kiedy mamy siedza przy komputerze, bo ten czas mogłyby z nimi spędzić :-D

Weroniczka,

po cichu zazdroszczę tych rodzinnych Świąt ;-) Ale wiecie co, mój mąż mnie pociesza, że jeszcze jakieś 20 lat i będziemy takie obchodzić - z trójką dzieci i ich rodzinami ;-):tak::-D
 
Powiem Ci Maureen że u nas Święta są zawsze cudowne bo jest nas naprawdę dużo ( ja mam piątkę rodzeństwa z czego ja i siostra mamy po troje dzieci. brat ma dwujkę no i pozostali bezdzietni jeszcze ale z mężami lub partnerami ). W sumie będzie nas 23 osoby. Kwiedyś spróbowałam spędzić Święta w domu rodzinnym męża ale było nas czworo wszystkich i było okropnie. Bez tradycji ( która u mnie w domu jest bardzo bogata) i bez tłumu najbkliższych. Więcej wigilii i śniadania nie pędzaliśmy u niego w domu. Ale teściowa sama powiedziała że ona rozumie mnie i dlatego prosi żebyśmy te główne uroczystości obchodzili u moich rodziców a u niej obiad świątewczny. I dzięki temu wsztscy są zadowoleni.
 
reklama
jak juz będziemy mieli duży dom to też będę robić duze Święta a w przyszłosci to ja się zwalą moje dzieci z dziećmi to dopiero będzie!!!!:-D:-D

wczoraj u tesciowej byliśmy i mnie znów wkurzyła na maxa, teściowa uświadomiała mnie ze ona miała 6 dzieci i sama sobie radziła a ja przy czwórce stękam ze na nic nie mam czasu i czasami nie wiem w co ręce wsadzić jak bez męża jestem:no::wściekła/y::no::wściekła/y:! a fakt ze 5 czerwca idziemy razem na spotkanie klasowe skomentowała do męża tak: no to się nie pobawisz!!!! (razem idziemy bo z jednej klasy jesteśmy a niestety jestem kulą u nogi mojego męża w jej oczach!) srał ją pies!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
zaczęłam w ramach gubienia kg;-) rowerkiem jeździć jak to tylko możliwe, przyjemnosc nie z tej ziemi tak się oderwać od domku i pośmigać hihihi od porodu ubyło mi juz 26kg;-)
 
Do góry