tusenfryd18
Fanka BB :)
Ja w koncu tez sie skusilam zeby do tego smutnego wątku zajtrzec.
Aestima Wiem że jest Ci źle,wiem że zbliżajaca data powinna byc rozwiazaniem pewnego etapu a Ty znowu jestes na poczatku.
Pomyśl i powiedz że "tak miało być"Byc moze bog tak chcial.
Ja prawie 11 lat temu dowiedzialam sie w wigilje ze serduszko mojego 10 tygodniowego dziecka nie bije.Kidy maz przyszedl w odwiedziny upewnic sie ze wszystko wporzadku ja nie moglam wydusic slowa.Nie taki prezet gwiazdkwy mialam dla niego.Cale dwa dni swiat lezalam w bolach poronieniowych,blagajac o cokolwiek zeby nie bolalo.Niestety kazdy z dyzurujacych lekarzy nie chcial w swieta przeprowadzac zabiegu lyzeczkowania wiec lezalam i wylam z bolu.W drugidzien swiat na wieczorny dyzur przyszla lekarka ktora wywolala u mnie rozwarcie i gdizinek chyba po bylo po klopocie.Od tego czasu kazde Swieta Bozego Narodzenia chociaz sa moimi ulubionymi zawsze mam w pamieci,bol,strach,rozczarowaniei i........pekniete serce.
Nie wiem czy Cie tym pociesze ,ale jest tu duzo dziewczyn w podobnej sytuacji,oby ich bylo jak najmniej.
Tego wszystkim Wam z całego serca życze
izabela34 Ty jedyna z nas chyba wiesz co to za bol,strata dziecka.Tule Cie mocno.
Dubeltówka też mam to samo,już nie dosc ze moje dziecie nie wie jeszcze o mojej ciazy,to nie jestem przygotwana na te jego pytamnia.
On jest dla mnie najważniejszy od prawie 10 lat,i to jemu zawsze mowilam ze nikogo tak nie kocham jak jego.Nie wiem narazie sie nie zastanawiałam,mam nadzieje ze jak tylko zobacze kruszynke to odrazu sie w niej zakocham,a starszy syn to zrozumie.
Aestima Wiem że jest Ci źle,wiem że zbliżajaca data powinna byc rozwiazaniem pewnego etapu a Ty znowu jestes na poczatku.
Pomyśl i powiedz że "tak miało być"Byc moze bog tak chcial.
Ja prawie 11 lat temu dowiedzialam sie w wigilje ze serduszko mojego 10 tygodniowego dziecka nie bije.Kidy maz przyszedl w odwiedziny upewnic sie ze wszystko wporzadku ja nie moglam wydusic slowa.Nie taki prezet gwiazdkwy mialam dla niego.Cale dwa dni swiat lezalam w bolach poronieniowych,blagajac o cokolwiek zeby nie bolalo.Niestety kazdy z dyzurujacych lekarzy nie chcial w swieta przeprowadzac zabiegu lyzeczkowania wiec lezalam i wylam z bolu.W drugidzien swiat na wieczorny dyzur przyszla lekarka ktora wywolala u mnie rozwarcie i gdizinek chyba po bylo po klopocie.Od tego czasu kazde Swieta Bozego Narodzenia chociaz sa moimi ulubionymi zawsze mam w pamieci,bol,strach,rozczarowaniei i........pekniete serce.
Nie wiem czy Cie tym pociesze ,ale jest tu duzo dziewczyn w podobnej sytuacji,oby ich bylo jak najmniej.
Tego wszystkim Wam z całego serca życze
izabela34 Ty jedyna z nas chyba wiesz co to za bol,strata dziecka.Tule Cie mocno.
Dubeltówka też mam to samo,już nie dosc ze moje dziecie nie wie jeszcze o mojej ciazy,to nie jestem przygotwana na te jego pytamnia.
On jest dla mnie najważniejszy od prawie 10 lat,i to jemu zawsze mowilam ze nikogo tak nie kocham jak jego.Nie wiem narazie sie nie zastanawiałam,mam nadzieje ze jak tylko zobacze kruszynke to odrazu sie w niej zakocham,a starszy syn to zrozumie.