Ja do drugiej ciązy miałam pokarm, a Kube karmiłam tylko trzy tygodnie. Juz to kiedys pisałam.
miyu ja stopniowo przestawałam karmić. Najpierw dawałam butle tylko na noc, potem jeszcze raz w dzień, taki jakby obiadek, potem co drugie klarmienie a teraz karmię tylko w nocy, własciwie to nad ranem.
Tak jak dziewczyny piszą, na poczatku odciągaj dużo, tak jakbys karmiła, w mniej więcej porach karmienia, ale mniej niz bys karmiła. Stopniowo laktacja się zmniejszy, potem omin np jedno karmienie i odciągnij dopiero wtedy kiedy poczujesz nawał, ale nie za wiele.... malutkimi kroczkami sie bedzie zmniejszała.
A jesli wiesz że już na 100 % nie bedziesz karmiła, to idź do ginekologa i poproś o zastrzyk lub tabletki na zatrzymanie laktacji.
miyu ja stopniowo przestawałam karmić. Najpierw dawałam butle tylko na noc, potem jeszcze raz w dzień, taki jakby obiadek, potem co drugie klarmienie a teraz karmię tylko w nocy, własciwie to nad ranem.
Tak jak dziewczyny piszą, na poczatku odciągaj dużo, tak jakbys karmiła, w mniej więcej porach karmienia, ale mniej niz bys karmiła. Stopniowo laktacja się zmniejszy, potem omin np jedno karmienie i odciągnij dopiero wtedy kiedy poczujesz nawał, ale nie za wiele.... malutkimi kroczkami sie bedzie zmniejszała.
A jesli wiesz że już na 100 % nie bedziesz karmiła, to idź do ginekologa i poproś o zastrzyk lub tabletki na zatrzymanie laktacji.