dokladnie tak, Joanko, bo ja sie "rozryczam w nieprzewidywanych okolicznosciach i powodach"Joanka pisze:Ineczko, jestem pewna, że jak marzenie się spełni poleją się łzy z na wpół uradowanej i rozczarowanej Ineczkowej buzili.... :![]()
a tak na powaznie to chyba zaczne sledzic watki o odstawianiu, a jak to nie zadziala na moja wyobraznie, aby pchnac trybiki to podreptam do poradni laktacyjnej i zloze reklamacje:
"moje drogie panie, przereklamowalyscie to cycolenie to teraz pomozcie odstawic dziecko bez uszczerbku na psychice matki i dziecka"