Ok, no to wrzucam:
Maluszek:
ręczniczki - 2
jedno opakowanie waty
body
koszulki
sudocrem
spirytus (jak mniemam do pępowiny)
jedną dużą paczkę pieluszek dla noworodka
butelkę płynu do kąpieli
kocyki - 3
prześcieradła - 4
Mama:
3 paczki wkładek (tu to się nazywa maternity pads, takie wielkie zielone jak pieluchy
()
1 duża butelka Savlonu (ni ****a nie wiem co to. Dowiem się jak pójdę do apteki)
3 koszule rozpinane z przodu
majtki i stanik
ręczniki
kosmetyczka
wkładki laktacyjne
ciapy
szlafrok
Słuchajcie, ja mam wieeelkie balony, jak już wspominałam i dla mnie staniki dla karmiących były wybawieniem, bo serio przez 7 miesięcy Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska, no i wkładki laktacyjne, podstawa.
Mój Kajetan nie dostawał smoczka. Męczyłam się w sumie tydzień, bo też usypiał tylko z cyckiem w zębach, ale przeskoczyliśmy to i Kajek wogóle nie widział smoka na oczy nigdy.
Ja wzięłam jeszcze do szpitala swoje sztućce i książkę: piewszy rok z życia dziecka:-)