I tu się w pełni zgadzam, toksoplazmozą można się zarazic na kilka sposobów i nie zawsze winę ponosi kot. Znajoma miała kilka kotów w domu - spokojnie przeszła ciąże. Osobiscie nie mam bladego pojęcia skąd u mnie świeża( do zarażenia doszło kilka miesięcy wstecz) toksoplazmoza. Wzięlismy pod uwagę prace ze zwierzętami - z czego 50% to koty, ale lekarz na zakaźnym mile mnie uświadomił że niemyte owowce, niedosmażone mięso z grilla mogą byc odpowiedzialne za zakażenie.
Pozdrawiam:-)
Pozdrawiam:-)