DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
Zgadzam sie z Toba co do tego, ze ladowanie kobiet witaminkami odzywkami i innymi bzdetami gdy nic si enie dzieje jest bezsensowne, podobnie z tysiacem badan (do tego platnych w PL czesto). Co do ciazy i porodu w PL to tez nie zdecydowalabym sie tak po prostu, ogolnie, ja wybieram raczej lekarza a nie kraj , we Francji lekarze - prywatnie czy nie- maja terminy 4-6 miesiecy, bo jest ich po prosrtu za malo w kraju, do tego podchodza czesto olewatorsko bo tez nie maja czasu zajmowac sie wszystkim... smutne realia zycia. do tego liberalna Francja stoi na stanowisku ze do 3 mca ciaza to nie ciaza , wiec nie ma zasady jej podtrzymywania czy monitorowania. Mowie bardzo generalnie, bo wierze, ze sa lekarze, ktorzy w konkretnych przypadkach beda wspierac pacjentke i reagowac inaczej, ale ciezko ich znalezc... tak samo w Polsce, ciezko znalezc lekarza dobrego zwlaszcza na nfz.
W moim przypadku mialam to szczescie ze jest lekarz ktory zna moja historie, moja macice i moje problemy, wiec bierze to na powaznie i stara sie mi pomoc.
U nas tez do 3 miesiąca wychodzą z założenia, ze albo się ciąża sama obroni albo nic z tego nie będzie. Nie rozumiem tego podejścia i się z nim nie zgadzam biorąc pod uwagę, ze są terapie, które zapobiegają wczesnym poronieniom. Gdyby ich nie było mogłabym spróbować to zrozumieć.
W UK luteina, dupchaston i inne takie są nielegalne. Ktoś na tym forum gdzieś pisał, ze tak samo jest w Holandii. Slysze, ze Francja tez do trzeciego miesiąca ciazy podchodzi do tego olewacko...zastanawia mnie to, ze wiele krajów europejskich tak do tego podchodzi. Bo nie sadze żebyśmy tylko my w Polsce słyszeli o progesteronie i luteinę.
Upewnij się, ze ten twój lekarz będzie miał dyżur na ten dzień, na kiedy ci wyznaczy cesarkę. Bo już kilka dziewczyn się przejechało.
I nie martw się jeśli tuż po porodzie nie będziesz widziała wszystkiego na różowo i jednorożce na zawołanie nie rzygna tecza. Mnie uczucia do już urodzonego dziecka dopadły dopiero dwa dni po wyjściu ze szpitala