reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tokofobia-co dalej?

Wiem co pisałam na temat porodu, który mnie czeka. Że jak będzie trzeba, to niech robią cesarskę, a nie dają oksytocynę na siłę, która może być szkodliwa nawet dla dziecka. I oczywiście zaznaczyłam, że pragnę urodzić siłami natury. Nie przeczę sama sobie, więc nie sugeruj tego tutaj na forum. Mogłaś przytoczyć moją wypowiedź i nie byłoby w niej hipokryzji. Więc nie pisz bzdur.
No ale jednak kilka stron wcześniej na tym wątku pisałaś że cc jest szokiem dla dziecka i czy spokoj matki jest ważniejszy niż dziecka w przypadku CC. A piszesz jednak że wg Ciebie oksytocyna jest szkodliwa dla dziecka, a z drugiej strony że pragniesz urodzić sn. O to mi chodziło. U innych kobiet wg Ciebie cc jest źle, ale Ty jednak byś się zdecydowała. To po co krytykować inne kobiety, które jednak to CC będą miały?

No i druga sprawa, oczywiście życzę Ci żebyś urodziła sn jeśli tak chcesz, ale gdybyś jednak miała CC to mamy rozumieć, idąc Two tokiem myślenia, że nie możemy Cię traktować jak kobiety która urodziła dziecko, tylko nie wiem... Poddała się procedurze wydobycia dziecka?
 
reklama
No ale jednak kilka stron wcześniej na tym wątku pisałaś że cc jest szokiem dla dziecka i czy spokoj matki jest ważniejszy niż dziecka w przypadku CC. A piszesz jednak że wg Ciebie oksytocyna jest szkodliwa dla dziecka, a z drugiej strony że pragniesz urodzić sn. O to mi chodziło. U innych kobiet wg Ciebie cc jest źle, ale Ty jednak byś się zdecydowała. To po co krytykować inne kobiety, które jednak to CC będą miały?

No i druga sprawa, oczywiście życzę Ci żebyś urodziła sn jeśli tak chcesz, ale gdybyś jednak miała CC to mamy rozumieć, idąc Two tokiem myślenia, że nie możemy Cię traktować jak kobiety która urodziła dziecko, tylko nie wiem... Poddała się procedurze wydobycia dziecka?
No oksytocyna może być szkodliwa dla dziecka i dlatego nie zamierzam jej tym razem przyjąć. Czego nie rozumiesz?

CC jest szokiem dla dziecka, dlatego między innymi się nie decyduję, ale jeśli poród SN zagrażałby życiu mojemu lub dziecka, to wybrałbym CC zamiast ryzykowanie życia. I tu z kolei czego znowu nie rozumiesz ?

Nie popieram CC dla zwyczajnej wygody. Nie jasne ? Gdzie tu hipokryzja? Żadna moja decyzja nie opiera się na wygodzie, tylko na dobru dziecka, a ja właśnie ,,wygodę" skrytykowałam.
Jak może być wygoda ważniejsza od zdrowia ?

Gdybym miała CC to nie mówiłabym, że urodziłam dziecko, wprowadzając w błąd, że zrobiłam to SN, tylko nie wstydząć się tego, powiedziałabym, że miałam cesarkę. Tyle w temacie. Znam kobietę co miała dwie Cesarki na życzenie, a mówi wszem i wobec, że urodziła dwójkę synów. Inni przez to myślą, że urodziła SN. Z kolei Np. moja znajoma miała cesarkę, ale otwarcie o tym mówi i nikogo w błąd nie wprowadza, ze jest bohaterką, która dokonała tyle wysiłku, żeby wydać na świat dziecko, a raczej mówi, że podziwia kobiety, które tą odwagę mają. Od razu zaznaczam, że nie chce, żeby ktoś mnie podziwiał za poród, bo nie o to mi chodziło, ale nie popieram wygodnictwa, przez które kobiety, które naprawdę muszą mieć cesarkę są traktowane z góry. Zbyt wiele jest CC na życzenie i dlatego lekarze mają takie, A nie inne podejście.
 
No ale jednak kilka stron wcześniej na tym wątku pisałaś że cc jest szokiem dla dziecka i czy spokoj matki jest ważniejszy niż dziecka w przypadku CC. A piszesz jednak że wg Ciebie oksytocyna jest szkodliwa dla dziecka, a z drugiej strony że pragniesz urodzić sn. O to mi chodziło. U innych kobiet wg Ciebie cc jest źle, ale Ty jednak byś się zdecydowała. To po co krytykować inne kobiety, które jednak to CC będą miały?

No i druga sprawa, oczywiście życzę Ci żebyś urodziła sn jeśli tak chcesz, ale gdybyś jednak miała CC to mamy rozumieć, idąc Two tokiem myślenia, że nie możemy Cię traktować jak kobiety która urodziła dziecko, tylko nie wiem... Poddała się procedurze wydobycia dziecka?
Chyba źle zrozumiałaś moje słowa ,,jak będzie trzeba, to niech robią cesarkę". Wiesz co to znaczy ,,jak będzie trzeba". Nie jak ja zdecyduję, że chcę, tylko jak lekarz uzna, że TRZEBA. A uzna tak tylko, jeśli poród będzie zagrażał życiu dziecka lub mojemu.
 
No oksytocyna może być szkodliwa dla dziecka i dlatego nie zamierzam jej tym razem przyjąć. Czego nie rozumiesz?

CC jest szokiem dla dziecka, dlatego między innymi się nie decyduję, ale jeśli poród SN zagrażałby życiu mojemu lub dziecka, to wybrałbym CC zamiast ryzykowanie życia. I tu z kolei czego znowu nie rozumiesz ?

Nie popieram CC dla zwyczajnej wygody. Nie jasne ? Gdzie tu hipokryzja? Żadna moja decyzja nie opiera się na wygodzie, tylko na dobru dziecka, a ja właśnie ,,wygodę" skrytykowałam.
Jak może być wygoda ważniejsza od zdrowia ?

Gdybym miała CC to nie mówiłabym, że urodziłam dziecko, wprowadzając w błąd, że zrobiłam to SN, tylko nie wstydząć się tego, powiedziałabym, że miałam cesarkę. Tyle w temacie. Znam kobietę co miała dwie Cesarki na życzenie, a mówi wszem i wobec, że urodziła dwójkę synów. Inni przez to myślą, że urodziła SN. Z kolei Np. moja znajoma miała cesarkę, ale otwarcie o tym mówi i nikogo w błąd nie wprowadza, ze jest bohaterką, która dokonała tyle wysiłku, żeby wydać na świat dziecko, a raczej mówi, że podziwia kobiety, które tą odwagę mają. Od razu zaznaczam, że nie chce, żeby ktoś mnie podziwiał za poród, bo nie o to mi chodziło, ale nie popieram wygodnictwa, przez które kobiety, które naprawdę muszą mieć cesarkę są traktowane z góry. Zbyt wiele jest CC na życzenie i dlatego lekarze mają takie, A nie inne podejście.
a co kogo obchodzi co ludzie myślą 😂😂 też będę mówić że urodziłam córke/ syna. Na ch. Tłumaczyć która droga bo nie czaje 😂
 
Poród to poród. Nieważne czy siłami natury czy cesarka. Kobieta rodzi dziecko i koniec kropka. Nie ma czegos takiego "urodzilam dziecko" i "nie, nie urodzilam, mialam cesarke".

Rodziłam trzy razy naturalnie i żadna bohaterka nie jestem 😎 jestem zwykła baba.
no dokładnie o to chodzi. Po co wogóle komuś mówić którędy wyszło. To jest dla mnie niepojęte.
 
Poród to poród. Nieważne czy siłami natury czy cesarka. Kobieta rodzi dziecko i koniec kropka. Nie ma czegos takiego "urodzilam dziecko" i "nie, nie urodzilam, mialam cesarke".

Rodziłam trzy razy naturalnie i żadna bohaterka nie jestem 😎 jestem zwykła baba.
Oj ja poruszałam o wiele ważniejsze kwestie niż to kto jak rodzi i co mówi. Głównie chodzi mi o oszustki kombinujace lewe zaświadczenia. Tyle w temacie.
 
reklama
No oksytocyna może być szkodliwa dla dziecka i dlatego nie zamierzam jej tym razem przyjąć. Czego nie rozumiesz?

CC jest szokiem dla dziecka, dlatego między innymi się nie decyduję, ale jeśli poród SN zagrażałby życiu mojemu lub dziecka, to wybrałbym CC zamiast ryzykowanie życia. I tu z kolei czego znowu nie rozumiesz ?

Nie popieram CC dla zwyczajnej wygody. Nie jasne ? Gdzie tu hipokryzja? Żadna moja decyzja nie opiera się na wygodzie, tylko na dobru dziecka, a ja właśnie ,,wygodę" skrytykowałam.
Jak może być wygoda ważniejsza od zdrowia ?

Gdybym miała CC to nie mówiłabym, że urodziłam dziecko, wprowadzając w błąd, że zrobiłam to SN, tylko nie wstydząć się tego, powiedziałabym, że miałam cesarkę. Tyle w temacie. Znam kobietę co miała dwie Cesarki na życzenie, a mówi wszem i wobec, że urodziła dwójkę synów. Inni przez to myślą, że urodziła SN. Z kolei Np. moja znajoma miała cesarkę, ale otwarcie o tym mówi i nikogo w błąd nie wprowadza, ze jest bohaterką, która dokonała tyle wysiłku, żeby wydać na świat dziecko, a raczej mówi, że podziwia kobiety, które tą odwagę mają. Od razu zaznaczam, że nie chce, żeby ktoś mnie podziwiał za poród, bo nie o to mi chodziło, ale nie popieram wygodnictwa, przez które kobiety, które naprawdę muszą mieć cesarkę są traktowane z góry. Zbyt wiele jest CC na życzenie i dlatego lekarze mają takie, A nie inne podejście.
Chyba źle zrozumiałaś moje słowa ,,jak będzie trzeba, to niech robią cesarkę". Wiesz co to znaczy ,,jak będzie trzeba". Nie jak ja zdecyduję, że chcę, tylko jak lekarz uzna, że TRZEBA. A uzna tak tylko, jeśli poród będzie zagrażał życiu dziecka lub mojemu.

Ale skoro kobiety mają wskazania do cc tzn że lekarz stwierdza że go będzie dobre dla zdrowia i życia jej i dziecka. Nie ważne jakie są powody tego, czy to wynikające z chorób/zaburzeń fizycznych czy psychicznych.

Nie znasz wszystkich kobiet i nie wiesz kto co w życiu przeszedł, jakie ma traumy, lęki czy zaburzenia i nikt się z tego obcej osobie poza lekarzem tłumaczyć nie musi. A zmuszenie osoby z zaburzeniami czy tokofobia do rodzenia sn też może wpłynąć na zagrożenie życia i zdrowia jej i dziecka. Taka kobieta może że stresu i lęku oraz np w wyniku ataków paniki nie być w stanie współpracować z położna i poród moze nie postępować.
Trochę więcej empatii po prostu.

Co do opinii innych nt porodu przez sn i CC, naprawdę myślę że większość kobiet mało interesuje to co powie nt jej powodu Pani Krysia z warzywniaka czy sąsiadka Pani Gienia. Większość kobiet raczej patrzy na dobro swoje i dziecka a nie na to co kto powie. Tym bardziej że nie ma obowiązku nikomu się tłumaczyć, poza lekarzem, w jaki sposób się rodziło i dlaczego tak.
 
Do góry