Ilonaanna1991
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2021
- Postów
- 38
Dziękuję faktycznie spinam trochę że na pewno się nie uda etc.. Chyba trzeba wyluzowaćEch... Gdyby było tak, jak Ty sobie wyobrażasz, to nie byłoby ciąż z jednorazowych "wpadek"
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję faktycznie spinam trochę że na pewno się nie uda etc.. Chyba trzeba wyluzowaćEch... Gdyby było tak, jak Ty sobie wyobrażasz, to nie byłoby ciąż z jednorazowych "wpadek"
Masz rację, dziękiNie, komórka żyje około 24 godzin, plemniki przyjmuje się że standardowo 3-5 do 7.
Przede wszystkim uspokój głowę. Stres nie pomaga, a każde niepowodzenie będziesz rozpatrywała jako dramat. A to normalne - nie pamiętam, ale zdrowa kobieta ma chyba około 20% szans na zajście w pierwszym cyklu.
Postaraj się uprawiać seks dla przyjemności, bycia ze sobą, a nie tylko dla reprodukcji
Dziękuję faktycznie spinam trochę że na pewno się nie uda etc.. Chyba trzeba wyluzować
Nie musi być 37. U mnie do 25 dpo nie przekroczyła 36.73. W fazie folikularnej mam maksymalnie 36,35Dziewczyny a co w temacie temperatur w cyklu możecie doradzić?
Generalnie w 1 fazie nisko ok 36,3 36,4 a druga po owu 36,6 lub 36,8
Czy to poprawne wartości??
Czy w ciąży temp zawsze osiąga wartość 37 po owu? Są różne opinie ale znakomita większość pisze ze powinno być 37...a jak było u Was?
Z góry dzięki za pomoc
A co do szyjki _-warto badać? Jak uważasz?Nie musi być 37. U mnie do 25 dpo nie przekroczyła 36.73. W fazie folikularnej mam maksymalnie 36,35
Pytanie tylko czy prawidłowo dokonujesz pomiarów?
Poza tym, aby na podstawie temperatury podejrzewać ciążę, musi wystąpić 16 wyższych pomiarów.
Mój ginekolog mówi, że testy owulacyjne i kalendarzyki są nic nie warte tak naprawdę. I zgadzam się, bo mam przykład po sobie. Zaszłam w ciążę kiedy nie miałam "dni płodnych". Po prostu trzeba wyluzować, nie myśleć o dniach płodnych, nie sprawdzać tego. Nic "nie przegapisz" po prostu róbcie to kiedy oboje macie na to ochotę z partnerem. Nie odliczaj dni kiedy można zrobić test ciążowy, nie myśl o tym w ogóle. Wiem, że łatwo się mówi. Spinałam się tak przez w miesiące. Później odpuściłam i po kolejnych 2 miesiącach były dwie kreski. PowodzeniaHej,
Robię od lutego testy owu...
Same Starania zaczęłam w styczniu ale jego nie liczę - styczen to cykl spóźnienia i cyklu bezowu.... Jak się okazało cykl bezowulacyjny stwierdzony przez gina, 6 dni spóźnienia, czyli 6dni po spodziewanym term okresu udałam się do gina. Okres regularny przeważnie co 27 dni... Nagle po 8 latach i to w 1cyklu staran nagle spóźnił się o 6 dni... Też byście myślały że to ciąża, niestety PUDŁO! Następny w lutym monitorowany dla uspokojenia nerwów tj 15 lut pęcherzyk mający już 2.5cm... 19 lut kolejne usg i już pęknięty owu było. Gin stwierdził że poprzedni cykl bezowu być może wysterowalam 'głową' bo tak bardzo chciałam bobasa... Załączam zdj testów owu z lutego oraz teraz z marca..
Pytanie do dziewczyn którym się udało zaskoczyć z pomocą testów... Jak to robić by zrobić? w tym cyklu marcowym zabawy były z PTK 12marc na 13marc sobotę w nocy i 16 marc nad ranem 7.00 i po południu... Boję się że mogłam przegapić owu.. Skoro pik zarejestrowany został przeze mnie 15 marc już w godz 17 - 22...do godz 7.00(przytulaski) ... 16marc to dużo h bo aż 33
Doradzi ktoś jak się bawić w te testy? Komu i jak się udało? Zwariować można
No właśnie tylko szkoda, że to jest tak strasznie trudne po prostu odpuscic. Ja wiele razy sobie tak mówiłam a jak przychodzi co do czego to i tak o tym myślę.Mój ginekolog mówi, że testy owulacyjne i kalendarzyki są nic nie warte tak naprawdę. I zgadzam się, bo mam przykład po sobie. Zaszłam w ciążę kiedy nie miałam "dni płodnych". Po prostu trzeba wyluzować, nie myśleć o dniach płodnych, nie sprawdzać tego. Nic "nie przegapisz" po prostu róbcie to kiedy oboje macie na to ochotę z partnerem. Nie odliczaj dni kiedy można zrobić test ciążowy, nie myśl o tym w ogóle. Wiem, że łatwo się mówi. Spinałam się tak przez w miesiące. Później odpuściłam i po kolejnych 2 miesiącach były dwie kreski. Powodzenia
Wiesz co, ja nigdy nie badałam. Czytałam o tym przy okazji npr. Aby obserwacje były wiarygodne trzeba minimum 6 miesięcy, najlepiej rok. Przy staraniach robi się to do owulacji, postem najlepiej przestać, bo jest ryzyko infekcjiA co do szyjki _-warto badać? Jak uważasz?
Z tego co zauważyłam, skok jest u mnie widoczny nawet w pomiarach popołudniowych np i godz 17... I tak np z 36,4 do 37,6 mierzone w pochwie.. Tradycyjnie to 36.4 to spadek dzień przed tą wyższą temp.. Niby powinno działać ale strasznie się stresuje ze ja to ja i na pewno nie zajdę i co to będzie, urodzona panikara niestety. Śluz idealnie na płodne z tym że z npr jest rąk że najbardziej płodny dzień to ostatni dzień śluzu tak?Wiesz co, ja nigdy nie badałam. Czytałam o tym przy okazji npr. Aby obserwacje były wiarygodne trzeba minimum 6 miesięcy, najlepiej rok. Przy staraniach robi się to do owulacji, postem najlepiej przestać, bo jest ryzyko infekcji
A ta może powodować na wczesnym etapie poronienie.
Wg. Mnie przy staraniach najważniejszy jest śluz i trochę temperatura, bo jak jest skok to jest duże prawdopodobieństwo, że ta owulacja jednak była.