Hej dziewczyny, mam taki problem..
Otóż 15 dni temu miałam owulację ( tak wyszło z testów owulacyjnych), brzuch pobolewa mnie jak na okres od 6 dni,ale nie przychodzi.
Dziś po południu( bo dopiero wtedy go kupiłam ) zrobiłam test ciązowy o czułości 10 mlu -> wyszedł negatywny , tego samego dnia zrobiłam betę i czekam na wynik do jutra.
Czy możliwe jest to, że na tym etapie test "popołudniowy" wyszedł negatywny, a jednocześnie beta wyszłaby pozytywnie?
Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedz
Otóż 15 dni temu miałam owulację ( tak wyszło z testów owulacyjnych), brzuch pobolewa mnie jak na okres od 6 dni,ale nie przychodzi.
Dziś po południu( bo dopiero wtedy go kupiłam ) zrobiłam test ciązowy o czułości 10 mlu -> wyszedł negatywny , tego samego dnia zrobiłam betę i czekam na wynik do jutra.
Czy możliwe jest to, że na tym etapie test "popołudniowy" wyszedł negatywny, a jednocześnie beta wyszłaby pozytywnie?
Z góry dzięki za jakąkolwiek odpowiedz