Dziewczyny to chyba zaczyna buc jskaś paranoja….. już nawet nie wiem jak to nazwać. Ja w ciąży koniec 7 mca, a on będzie siedział poza naszym domem i miastem w ogóle z córką i psami….. ja chciałabym żeby córkę wziął do nas, ale nie może bo musi siedzieć z psami bo biedna była żona nie ma co z nimi zrobić….. chyba zwariuję…. Już nie wiem jak na te dziwactwa reagować, bo wszystko bym przygarnęła i wzięła, ale już jestem tak zła, bo nawet ze mną tego nie konsultuje. Stawia mnie przed faktem. A ja bywał słaba… zdarzyło mi się zasłabnąć w sklepie i nie miał mnie jak odebrać bo go nie było. Jechał ktoś z rodziny, a teraz tyle dni sama bo psy. Cholera mnie bierze.
reklama
marta18691
Fanka BB :)
No a jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy wrócił do waszego mieszkania?Dziewczyny to chyba zaczyna buc jskaś paranoja….. już nawet nie wiem jak to nazwać. Ja w ciąży koniec 7 mca, a on będzie siedział poza naszym domem i miastem w ogóle z córką i psami….. ja chciałabym żeby córkę wziął do nas, ale nie może bo musi siedzieć z psami bo biedna była żona nie ma co z nimi zrobić….. chyba zwariuję…. Już nie wiem jak na te dziwactwa reagować, bo wszystko bym przygarnęła i wzięła, ale już jestem tak zła, bo nawet ze mną tego nie konsultuje. Stawia mnie przed faktem. A ja bywał słaba… zdarzyło mi się zasłabnąć w sklepie i nie miał mnie jak odebrać bo go nie było. Jechał ktoś z rodziny, a teraz tyle dni sama bo psy. Cholera mnie bierze.
Nie dodałam, że to ma być 8 dni poza domem, pisałam to w zdenerwowaniu. Ciągle jest jakiś wyjazd z córkami, opieka ok, ale tyle czasu znowu poza domem w momencie kiedy ja jestem na końcówce ciąży. Dopiero z druga córką był prawie 2 tyg na wakacjach. Teraz psy z dzieckiem ma pilnować bo ex wyjeżdża. Rozumiem dziecko, ale psy….. a ja sama …. Chyba jestem za cierpliwa.No a jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy wrócił do waszego mieszkania?
marta18691
Fanka BB :)
No musisz jakiś przeżyć to no nie masz na to wpływu jak musi się opiekować tymi paskamiNie dodałam, że to ma być 8 dni poza domem, pisałam to w zdenerwowaniu. Ciągle jest jakiś wyjazd z córkami, opieka ok, ale tyle czasu znowu poza domem w momencie kiedy ja jestem na końcówce ciąży. Dopiero z druga córką był prawie 2 tyg na wakacjach. Teraz psy z dzieckiem ma pilnować bo ex wyjeżdża. Rozumiem dziecko, ale psy….. a ja sama …. Chyba jestem za cierpliwa.
frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
A ja się nie zgodzę. Jak to nie ma wpływu. Psy byłej żony, to nie jest problem ani autorki, ani jej męża. Jak była żona chce wyjechać na wakacje to niech poprosi o opiekę nad zwierzakami kogoś ze swojej rodziny. A jak nie ma kogo/nikt nie chce to niech je odda do hotelu dla zwierząt.No musisz jakiś przeżyć to no nie masz na to wpływu jak musi się opiekować tymi paskami
Droga autorko, powinnaś szczerze porozmawiać ze swoim mężem. A jak się dziecko urodzi to też Was będzie zostawiał, bo wakacje byłej żony ważniejsze? Dla mnie to jakiś absurd. Zostawić żonę na końcówce ciąży samą na tydzień, bo była żona potrzebuje opiekuna do zwierząt.
U
usuniecie
Gość
Po pierwsze nie polecam zajmowac się ex żona, w końcu to juz ex. Nie powinno cie interesować co tam za uszami, twoją rodzina nie jest. Jeśli ci wadzi i robi z czymś kłopoty zbierz tylek i nagadaj jej co masz do powiedzenia. A po drugie uważam, ze winny jest mężczyzna. Sorry powinien zapoznać cie z mama juz dawno, nie informować w trakcie ciąży, ze nagle ty jesteś i dziecko w drodze. Slabo to wygląda dla matki, ona tez może mieć o to zal, ze ty albo jej syn nie mieliście chęci wcześniej zainteresować się.
Być może twój partner ma slabe relacje z mama, tak wiec nie licz, ze wasze nagle będą miłe, bo raczej nie. I nie oczekuj, ze kobieta ma się toba interesować, kiedy cie nie zna, ty się nią interesujesz? Wybierzcie się do niej, aby wykonać ruch, a nie pretensje. Niestety ktoś musi pierwszy to zrobić. A na końcu chciałabym dodać, że musisz obgadać z partnerem sytuacje, jak to ma wyglądać, aby nie mieć złudzeń, jakie maja relacje, jak on chce to rozegrać. Nie mniej współczuję sytuacji, bo ja teściów dość szybko poznałam i nie mam z nimi złych kontaktów, takze wiem jak dobrze, gdy teściowa wpadnie na kawę czy my do niej, niż żyć w takiej niezgodzie, ale tak się niestety zdarza. Może kobieta nie zdążyła dobrze pogodzić się z rozwodem a tu już nagle ty, niewiadomo skąd, bo nie uczestniczyła w tym, nikt nic jej nie mówił, stad też ździwnie. Też bym szoku doznała, ze syn rozwodu nie ma jeszcze a tu nagle nowa kobieta, ale liczyłabym aby był ze mną szczery a tu dużo działo się poza jej wiedzą i zna tylko historie ex żony.
Być może twój partner ma slabe relacje z mama, tak wiec nie licz, ze wasze nagle będą miłe, bo raczej nie. I nie oczekuj, ze kobieta ma się toba interesować, kiedy cie nie zna, ty się nią interesujesz? Wybierzcie się do niej, aby wykonać ruch, a nie pretensje. Niestety ktoś musi pierwszy to zrobić. A na końcu chciałabym dodać, że musisz obgadać z partnerem sytuacje, jak to ma wyglądać, aby nie mieć złudzeń, jakie maja relacje, jak on chce to rozegrać. Nie mniej współczuję sytuacji, bo ja teściów dość szybko poznałam i nie mam z nimi złych kontaktów, takze wiem jak dobrze, gdy teściowa wpadnie na kawę czy my do niej, niż żyć w takiej niezgodzie, ale tak się niestety zdarza. Może kobieta nie zdążyła dobrze pogodzić się z rozwodem a tu już nagle ty, niewiadomo skąd, bo nie uczestniczyła w tym, nikt nic jej nie mówił, stad też ździwnie. Też bym szoku doznała, ze syn rozwodu nie ma jeszcze a tu nagle nowa kobieta, ale liczyłabym aby był ze mną szczery a tu dużo działo się poza jej wiedzą i zna tylko historie ex żony.
U
usuniecie
Gość
A ja się nie zgodzę. Jak to nie ma wpływu. Psy byłej żony, to nie jest problem ani autorki, ani jej męża. Jak była żona chce wyjechać na wakacje to niech poprosi o opiekę nad zwierzakami kogoś ze swojej rodziny. A jak nie ma kogo/nikt nie chce to niech je odda do hotelu dla zwierząt.
Droga autorko, powinnaś szczerze porozmawiać ze swoim mężem. A jak się dziecko urodzi to też Was będzie zostawiał, bo wakacje byłej żony ważniejsze? Dla mnie to jakiś absurd. Zostawić żonę na końcówce ciąży samą na tydzień, bo była żona potrzebuje opiekuna do zwierząt.
Żenada, ten Pan to chyba spadł z dywanu. Jeśli on tak sumiennie poświęcą się byłej żonie to chyba rozwód za szybko podjęli, dziwie się, ze autorka daje sobie tak w kasze dmuchać.
Jeśli to ex żona to poszła w cholere, niech sobie radzi z pieskami, a dzieci powinny uczestniczyć w nowym związku, życiu ojca. A tu widze autorka jest izolowana od wszystkiego, a partner robi co uważa za słuszne, nie popieram tego.
U
usuniecie
Gość
pamitaj, że wiążesz się z nim, a nie z matką
To prawda, ale jeśli juz ja tak traktuje to ciężko powiedzieć jak będzie później. Mysle, ze zadna z nas nie chcialaby byc zostawiana, aby nasz maz jechał do ex opiekowac sie psami
reklama
Serdecznie Ci współczuję i nie dziwię się, że jesteś wściekła, mnie by aż trzęsło. Wg mnie to dobrze nie wróży na przyszłość, zwłaszcza brak konsultacji z Tobą. Powinnaś porozmawiać z facetem, gdyż pies byłej żony to jest jej obowiązek. A jeżeli facet mając wybór: czas z psem, a z Tobą i wybiera psa to niezły z niego dupek. Przepraszam za porównanie. Ale to facet dokonał wyboru jak spędzi 8 dni. Porozmawiaj z nim, czy napewno jest gotowy na nowy związek z Tobą, nowy etap swojego życia, jeżeli Tak to niech zacznie traktować Cię jak jego część, pełnoprawną partnerkę i idźcie nową drogą razem.
Podziel się: