reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

terminy i wyniki badań/USG

a1000- ja tez mam trombofilie, dokladnie niska antytrombine III. Tez jestem na fragminie i aspirynie. Tylko ja mam problem, bo mam krwiaki obok dziecka, wczoraj bylam na usg, bo plamilam troche na brazowo i okazalo sie ze mam krwiaki obok szyjki i pod dzidzia :( normalnie umieram ze strachu o mojego szkraba. Dzidzia ma sie dobrze i w 4 dni urosla 1cm, ma teraz 4ccm :) Dla mnie to tez 1 raz kiedy jestem tak daleko :) 4 poprzednie ciaze zakonczyly sie poronieniem- bez lekow.
Pozdrawiam Was wszystkie
 
reklama
Muffy ja miałam dwa krwiaczki, jestem w 14 tyg.
Wchłonęły się same po dwóch tygodniach od wykrycia, brałam tabletki na nie i idealnie zeszły, nie ma śladu po nich.
Głowa do góry :)
 
muffy, trzymam kciuki,zeby bylo idealnie. i wielkie WOW, 1cm w 4 dni :) wiec nie ma sie czym martwic. w poprzednich ciążach nie roniłam, pierwsze skonczylo sie lyzeczkowaniem 4 tyg po obumarciu(o czym nie wiedzialam) a drugie poronilam po stwierdzeniuspadajacej bety po odstawieniu czopkow 400mg (taki byl zamysl takich silnych, od poczatku bylo zakladane, ze kiepsko to widza), dali czopki tylko po to zebym sama poronila w razie czego i uniknela inwazyjnego zabiegu....i gdyby moja gin w polskiej klinice nie "pokolorowala" w papierach ta ciaza tez by nikt sie nie zainteresowal. ta lekarka napisala ze mialam 3 a nie 2 (bo tu w irlandii dopiero 3 poronienia pod rzad to problem).
 
Ja w poprzedniej ciąży też miałam krwiaczka koło maleńkiej. Lekarz zlecił tylko często zmieniać pozycje ciała, żeby np długo nie siedzieć, nie stać i ogólnie oszczędzać się. Nic nie przepisał, prócz żelaza, bo morfologia była słaba. Ale bałam się strasznie, bo przez jakiś czas krwiak rósł razem z dzieckiem. Ale po miesiącu nie było po nim śladu. Tobie też się uda. Ściskam mocno kciuki :tak: Aa, idę dziś do mojej gin, pooglądamy sobie moje rozbrykane dzieciątko :-) Piszę tak, bo na poprz. usg wiercił/a się strasznie :happy2:
 
Już jestem:-)
Badanie krwi tak jak Ankka na HCG i PAPPA. Wynik za tydzień;-)
Z USG ryzyko niskie:-)
Kość nosowa jest, przezierność karkowa 1,3.
Ze względu na poprzednie poronienia kazał brać acard. Bo nie wiadomo czy to czasem nie od krzepliwości krwi. Czy coś takiego:-)
Co jeszcze. Stweirdził, że płci jeszcze nie widać, więc nie określi......
Ale się naoglądałam bąbla:-D
Trzymam kciukasy za reszte dziś:-)
 
teb pierwszy do którego chodziłam od początku ciąży robił krótko... cała wizyta trwała u niego max 15 minut. mówił, że wszytsko jest w porządku i czasem przekręcał monitor, żebym mogła i ja zobaczyć... ale jak się nie zapytałam ow ięcej to też nie powiedział. Jak zmieniłam lekarza na babkę to byłam u niej 40 minut gdzie samo usg trwało ok 30 minut. Fakt, że ma dużo lepszy sprzęt od poprzedniego i ja miałam swój monitor zawieszony nad sobą i widziałam wszystko a ona opowiadała, mierzyła wszytskie kostki, pokazywała narządy i nawet przepływy krwi w pępopwinie mi pokazała... więc to zależy od lekarza i sprzętu jaki posiada. Ja zmieniłam Gina właśnie dlatego, że niewiele mówił, poza tym nie mma mu nic do zarzucenia :)
 
Aniu super wiadomości :-) Na następnej wizycie pewnie poznasz już lokatora Twojego brzuszka tzn. czy to On czy Ona :-)
Fiolka moja ginka robi USG ok.20-25 min, pokazuje i tłumaczy najważniejsze rzeczy:happy2:
 
reklama
U mnie też ma monitor podwieszony na ścianie naprzeciwko (trochę daleko :p) i można obserwować.
Muszę tylko ją kolejny raz przycisnąć aby opowiadała co widać
Usg robiła mi niedługo jakieś 10 min ale dzidzia się obracała i pozowała jak trzeba było ;-)
Dlatego zafunduje sobię połówkowe w tym centrum medycznym co się wcześniej zastanawiałam usg 4D
i chce też mieć film :-)
 
Do góry