reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

terminy i wyniki badań/USG

Maja co ty mowisz. Cc to zawsze operacja. To juz uszczerbek dla zdrowia. Kobiety od tysiecy lat rodza sn - to sama natura. Ja tam bym cc nie chciala. To zawsz obciazene dla organizmu. Jakby bylo to takie dobre to juz dawno odeszlo by sie od porodow sn.
 
reklama
Misia super wiesci :), to Ci coreczka zrobila psikusa, ale mozed sie jeszcze obroci, ale w sumie jesli chcialas cc to masz prezencik od corci, super :-)

Majja ja tez uwazam jak neska, ze cc to jednak operacja i duza ingerencja w cialo kobiety, oczywiscie kazdy ma swoje zdanie, ale ja sie ciesze, ze dwa porody mialam sn i ze teraz tez maly ulozony glowkowo
 
hmmm ... no ja to się nie znam ... to moja pierwsza i ostatnia kategorycznie ciąża :)
tylko z opowieści koleżanek ( dwie miały cesarkę na życzenie ) wiem, że były mega zadowolone ...

Dla mnie to i to abstrakcja jakaś :baffled:, ale mogą mnie ciąć spokojnie .... jak ma być mi lepiej niż po sn :)
 
Ja też świadomie wybrałam cc, pierwsza była bo Wiki była ułozona pośladkowo a teraz synek jest główka w dół więc przeciwskazań jako takich nie ma. Jestem słabo odporna na ból i panikara straszna, także zostaje przy cc. Zapowiedziałam jednak, że jeśli do 12 grudnia (wtedy mam cesarkę) synek bedzie chciał wyjść to spróbuję siłami natury go wydać na świat:tak:
 
Ja bardzo chciałam rodzić naturalnie, ale stało się inaczej:sorry: a teraz, po wtórnym gojeniu nie ma mowy o porodzie sn
 
Ja jestem zdania, że to każdej z przyszłych mam indywidualna decyzja. I absolutnie nie potępiam cc, sama przez długi okres czasu chciałam cc i bardzo dobrze rozumiem dziewczyny. Potem jednak zmieniłam zdanie i chciałam jednak rodzić sn, ale w efekcie końcowym lekarz zadecyduje jaki będzie poród (a prawdopodobnie będzie cc) z powodu problemu z moimi kośćmi łonowymi... No cóż. Najważniejsze żeby nasze dzieciątka były zdrowe, nie ważne jak wyjdą na świat! :)
 
Mikaaa zgadzam się z tobą to kwestia indywidualna. Ja podobnie jak bulkaasia nie jestem odporna na ból i panikuję nawet przy pobraniu krwi. Wolę cc, ale nie zamierzam nikomu prawić morałów.
 
Co do porodu to kazda kobieta wie sama jak chce rodzic;-), chyba, ze lekarz sugeruje co innego, ja za duzo w swoim zyciu napatrzylam sie na dzieci urodzone sn z niedotlenieniem:sorry: juz wole ja pocierpiec i miec operacje niz narazac maluszka bo nie jestem pewna czy dalabym rade:sorry: to dla mnie najsluszniejszy argument za cc, zadroszce kobieta, ktore wydaly na swiat maluszki wlasnymi silami, ale ja sie chyba nie nadaje i wydaje mi, sie ze trzeba to uszanowac;-) a poza tym niech "tam na dole" bedzie tak jak jest, przeciskac nic nie bede:rofl2:
 
reklama
Do góry