Maja co ty mowisz. Cc to zawsze operacja. To juz uszczerbek dla zdrowia. Kobiety od tysiecy lat rodza sn - to sama natura. Ja tam bym cc nie chciala. To zawsz obciazene dla organizmu. Jakby bylo to takie dobre to juz dawno odeszlo by sie od porodow sn.
reklama
Misia super wiesci , to Ci coreczka zrobila psikusa, ale mozed sie jeszcze obroci, ale w sumie jesli chcialas cc to masz prezencik od corci, super :-)
Majja ja tez uwazam jak neska, ze cc to jednak operacja i duza ingerencja w cialo kobiety, oczywiscie kazdy ma swoje zdanie, ale ja sie ciesze, ze dwa porody mialam sn i ze teraz tez maly ulozony glowkowo
Majja ja tez uwazam jak neska, ze cc to jednak operacja i duza ingerencja w cialo kobiety, oczywiscie kazdy ma swoje zdanie, ale ja sie ciesze, ze dwa porody mialam sn i ze teraz tez maly ulozony glowkowo
Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
Misia fajnie ... przetną wyciągną wyczyszczą zszyją i po problemie, bez skurczy ehhh dobrze ci .
Czy na razie same cesarki urodziły czy ja się poplątałam już w wątkach ?
Majja no niekoniecznie, ja miałam skurcze przez jakieś 5 godzin do czasu cięcia, aż do rozwarcia 6 cm
Majja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Maj 2012
- Postów
- 7 551
hmmm ... no ja to się nie znam ... to moja pierwsza i ostatnia kategorycznie ciąża
tylko z opowieści koleżanek ( dwie miały cesarkę na życzenie ) wiem, że były mega zadowolone ...
Dla mnie to i to abstrakcja jakaś , ale mogą mnie ciąć spokojnie .... jak ma być mi lepiej niż po sn
tylko z opowieści koleżanek ( dwie miały cesarkę na życzenie ) wiem, że były mega zadowolone ...
Dla mnie to i to abstrakcja jakaś , ale mogą mnie ciąć spokojnie .... jak ma być mi lepiej niż po sn
Ja też świadomie wybrałam cc, pierwsza była bo Wiki była ułozona pośladkowo a teraz synek jest główka w dół więc przeciwskazań jako takich nie ma. Jestem słabo odporna na ból i panikara straszna, także zostaje przy cc. Zapowiedziałam jednak, że jeśli do 12 grudnia (wtedy mam cesarkę) synek bedzie chciał wyjść to spróbuję siłami natury go wydać na świat
mikaaa
Fanka BB :)
Ja jestem zdania, że to każdej z przyszłych mam indywidualna decyzja. I absolutnie nie potępiam cc, sama przez długi okres czasu chciałam cc i bardzo dobrze rozumiem dziewczyny. Potem jednak zmieniłam zdanie i chciałam jednak rodzić sn, ale w efekcie końcowym lekarz zadecyduje jaki będzie poród (a prawdopodobnie będzie cc) z powodu problemu z moimi kośćmi łonowymi... No cóż. Najważniejsze żeby nasze dzieciątka były zdrowe, nie ważne jak wyjdą na świat!
Noukie
Majowa mama 2007
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2007
- Postów
- 6 058
Co do porodu to kazda kobieta wie sama jak chce rodzic;-), chyba, ze lekarz sugeruje co innego, ja za duzo w swoim zyciu napatrzylam sie na dzieci urodzone sn z niedotlenieniem juz wole ja pocierpiec i miec operacje niz narazac maluszka bo nie jestem pewna czy dalabym rade to dla mnie najsluszniejszy argument za cc, zadroszce kobieta, ktore wydaly na swiat maluszki wlasnymi silami, ale ja sie chyba nie nadaje i wydaje mi, sie ze trzeba to uszanowac;-) a poza tym niech "tam na dole" bedzie tak jak jest, przeciskac nic nie bede
reklama
Fiolka_130
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2009
- Postów
- 13 144
Gratuluje dobrych wieści
Misia ale Ci zrobiła niespodziankę ja bym za nic nie chciała cc
Misia ale Ci zrobiła niespodziankę ja bym za nic nie chciała cc
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 890
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
N
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 566
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 793
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: