Menu
Co nowego?
reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Temperamenty i charakterki naszych dzieciaczków

Patrycja.hm..jak byłam w ciąży ktoś powiedział z dziewczynką o tym imieniu do 3 lat nie prześpię całej nocy. Jak na razie to sie sprawdza.
Ogólnie jest kochana, lubi się przytulać i być przytulaną.:tak::-D Jak coś bardzo chce i niedostaje -udaje że płacze i krzywi się.:wściekła/y::no:
Lubi spacery ,najbardziej jak jedzie rowerkiem. Ostatnio zrobiła awanturę że wyjełam wózek a nie rowerek.
Zakupy mijają spokojnie, niewciąga niczego do wózka.
Narazie tyle o niej.
 
reklama
Dodam,że uwielbia się kąpać.Chlapie,kręci się w kółko w wannie.Płacz jak tylko próbujemy ją z niej wyjąć.
 
Wiktoria jest kaprysna i rozpieszczona to co chce musi dostac bo inaczej awantura i krzyk na calego:szok:lubi jak sie z nia ktos bawi w ganianego ona ucieka i trzeba ja gonic to odrazu motorek w dupce sie wlancza hehe maly lobuz z niej wszystko wyciagnie z szafek powyzuca z pulek nic sie przed nia nie schowa:no:lubi telefony i pilot od telewizora jak moze sie nimi pobawic to ma uysmiech wielkosci banana hehe w wozku nie potrafi usiedziec dlugo :no:placze wygina sie trzeba ja wyjac i na nogi musi chodzic bo siedzenie w miejscu to dla niej koszmar:-Djest prawdziwym chodzacym zywiolem wszedzie jej pelno :tak:
o brata nie jest zazdrosna moze czasem jak widzi ze go przebieram czy karmie to tez chce zebym ja wziela i sie tuli:tak:jak jej pokazuje braciszka i mowie ze lala cacy to sie cieszy i go lapie za raczke :tak:
potrafi byc kochana ale tez nieznosna nie do wytrzymania czasem:-(
taki jest ten moj maly lobuzik:tak:
 
Świetny temat.

Adaś jest podobny do większości wrześniowych dzieci.
Energiczny, wszędzie go pełno - babcie się dziwią po kim, jak zarówno ja jak i mój J. jesteśmy raczej spokojni. Teraz zaczął dreptać, to nie powolutku tylko odrazu biega! Jak coś jest nie po jego myśli to krzyk i złość. A jak jest głodny to ma być już a nie za chwilkę. Jak się rozpłacze, to 15 minut z głowy, niczym nie idzie go zagadac czy zainteresować. Nie posiedzi w miejscu, a każda zabawka jest fajna z górą na 3 minuty:-)
Z reguły nie boi się ludzi i zaczepia nieznajomych. Zakupy zawsze załatwiamy z nim i nie ma problemów, chyba że się przeciąga. A spacery - problem tylko by usiąść w wózku, później ogląda pieski, kotki, ptaszki, samochody...
Przesypia całą noc prawie od urodzenia za co jestem mu baaaardzo wdzięczna.
Kochany mój syneczek i niewyobrażam sobie by mógł byc inny:tak::-D:cool2:
 
Madzia_pl pisze:
Jak się rozpłacze, to 15 minut z głowy, niczym nie idzie go zagadac czy zainteresować
Kliknij żeby rozwinąć...

U nas jest podobnie, jak się rozpłacze to łzy się leja straszliwie i swoje musi wypłakać. Czasem się przewróci, ale o nic nie uderzy (nic nie boli) a i tak musi sobie popłakać, taki straszek z niego, także biegam za nim i staram się pilnować żeby nie zaliczył futryny czy jakiegoś kanta.


Napiszę jeszcze jedna rzecz, Michał uwielbia muzykę i tańce, jak tylko zaczyna się "jaka to melodia" to się zatrzymuje i zaczyna podrygiwać,kreci pupką, potrząsa głowką, śmieje się przy tym, mój mały muzykant. Od malusieńkiego tańczyłam trzymając go na rękach, potem tańczylismy zawsze trzymając ręce tak jak to robią dorośli gdy tańczą w parze i teraz gdy Michał chce tańczyc ze mną, to obowiązkowo muszę wyciągnąc rekę, on wyciaga swoją, łapie mnie za kciuk i tak zawsze tańczymy, mój mały dżentelmen.

Wczoraj dostał od cioci na roczek taki muzyczny bębenek (wszyscy juz zauwazyli ze mały uwielbia muzykę), który świeci i wygrywa kolejne nutki melodii tylko wtedy i w takim rytmie w jakim sie go uderza, Michał jest zachwycony !!!
 
tak tak zdecydowanie w kółko:tak::tak::-);-)
ciekawe czy kogoś jeszcze będziemy adorować w tym "obsranym" w świeżą pieluchę kółku??:confused::sorry2::-)
 
reklama
Do góry