A jeśli chodzi o czytanie to Matuś jest teraz na etapie "Rzepki", "Słonia Trąbalkiego", "Chorego kotka" itp. Dzisiaj zrobiłam spagetti i Matuś w czasie wciągania makaronu wyskoczył "ciągnie i ciągnie! wyciągnąć nie może!"
moja Karola od jakiegoś czasu przebiera się za mrówkę i każe do siebie mówić Mrówa
ja jestem mega zadowolona bo wcisnełam sie w swoje spodnie sprzed ciazy(po takim czasie);-)
zrobiłam dzis weki z wiśni i bedziemy w zimie pic kompoty wiśniowe:-)Uzbierałam sobie wczoraj wiśni u teściowej bo amja duzo a zaczynaja sie juz psuc a szkoda ich by było bo im starsznie obrodziło