reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Tarczyca a ciąża

Moim skromnym zdaniem to badanie TSH to sobie można w buty wsadzić u osób które maja problemy z tarczycą. Można zbadać TSH bo to najpostrzy sposób żeby stwierdzić czy coś się dziej. A jak już wiadomo że się coś dzieje to trzeba badać hormony tarczycy. W końcu to one mają być w normie. Myself mam nadzieję, że jak zaszłaś w ciążę to badałaś hormony a nie tylko TSH i na ich podstawie miałaś stwierdzoną nadczynność a później niedoczynność a nie na podstawie wyniku THS. Jeśli było inaczej to uciekaj od tego lekarza póki jeszcze jesteś w ciąży. Przepraszam, ale muszę Cię ostrzec żebyś uniknęła tego co wiele dziewczyn przechodzi przez ignorancję lekarzy. TSH się w ciąży nie bada, bo to nie ma sensu. Jak wiece TSH to hormon przysadkowy - stymulujący tarczycę do wytwarzania hormonów. Ja jest go za dużo lub za mało to można podejrzewać, że tarczyca nie działa prawidłowo. W czasie ciąży HCG również stymuluje tarczycę do wytwarzania hormonów dlatego na początku ciąży TSH gwałtownie spada (jego funkcję spełnia tymczasowo HCG) Dlatego badanie samego TSH w ciąży jest zupełnie niemiarodajne i może być mylące - ponieważ nie daje żadnego obrazu funkcjonowania tarczycy. Wielu lekarzy bada tylko TSH i na podstawie wyniku wyciąga nieprawidłowe wnioski, że tarczyca działa prawidłowo. Tymczasem hormonów jest za mało i zarodek przestaje się rozwijać. Finał wiecie jaki jest. Wtedy dziewczyna słyszy, ze tak się czasem dzieje, że nie wiadomo co było przyczyną, bo przecież wyniki były dobre... że natura, że Bóg i inne dyrdymały. Także moja rada. Badajcie tylko hormony tarczycy jeśli macie coś z tarczycą nie tak. Szkoda kasy w ogóle na tsh.
Pozdrawiam.
 
reklama
Byłam wczoraj u gina i powiedział mi ze najlepsze tsh na zajście w ciążę to ok. 2,5. Ja aktualnie mam 4,6- 7 pażdziernika lece do endokrynologa zapytam się jak on widzi to moje pragnienie bycia mama pod względem tarczycy. Pewnie będę musiała jeszcze trochę poczekać zanim mnie ustawi ;(
 
Nawet więcej można powiedzieć - najlepsze TSH to takie do 2,5 :-) Oczywiście mowa o mamusiach z "problemami" z tarczycą, bo u tych bez wystarczy w granicach normy, czyli tak do 4,2 (zalezy od laboratorium).
Ja w ciążę ze Stasiem zaszłam nie wiedząc o tym, ze mam niedoczynnosc tarczycy (TSH cos koło 4,8) - więc i tak się da, ale przykładem w tej kwestii nie bardzo mogę być, bo moja "niedoczynność" jest dosyć specyficzna ;-) Żeby nie było zbyt tajemniczo, to przy prawidłowych hormonach tarczycy i TSH wahającym się między normą a max 8,48 miałam pełnoobjawową niedoczynność i "lecę" teraz na suplementacji takiej, która daje mi laboratoryjną nadczynność. Takiż pokręcony przypadek (tak po ludzku mówiąc, zapotrzebowanie na hormony tarczycy mojego organizmu jest wyższe niz mówią normy laboratoryjne), ale podobno lekarze chorują najciekawiej ;-) Powodzenia dziewczyny! No i głowa do góry, bo dobrze leczona niedoczynność (też Hashimoto, a nawet taka po strumektomii) w żaden sposób nie utrudnia zajścia w ciążę :-D
 
hej dziewczyny ja staram sie o 2 dziecko 3 lata byłam stymulowana przez 6 miesiecy clo i luteina pęcherzyki były pekały a ciązy nie było zbadałam tsh i wyszła niedoczynnosc tarczycy od 10 stycznia biore euthyrox 50 jeszcze nie wiem czy cos działa w styczniu moje tsh wynosiło 3.62
 
dodam ze miałam z 3 lata temu insulinoopornosc i zdiagnozowane pcos.byłam tez u endo bo juz po 1ciąży tsh skakało mi od 5 do 9 ale lekarz dał mi tylko potas i psychotropy i powiedział ze taka moja uroda.insulinoopornosci teraz juz nie mam wyregulowała mi sie sama.boje sie że nie tylko tarczyca jest winowajczynia moich niepowodzen i nie bedzie mi dane byc w ciąży po raz drugi i doczekac sie zdrowego bobasa:(
 
Madzia nie łam się. Wyregulujesz tarczycę i się uda. Przebadaj się porządnie, jak będziesz brać leki to się szybko uda. A badałaś prolaktynę? Często też przy tarczycy skacze. A swoją drogą to gin jakiś dziwny że Cię stymulował bez badania hormonów. Przy niedoczynności stymulacja jest nieefektywna. Nawet jak jakiś cud się zdarzy to ciąża sie nie utrzyma, więc nie wiem po co Cię na kasę naciągał bez sensu. Takie nieuczciwe to trochę.
 
bree dzieki że sie odezwałas:) miałam stymulacje dlatego bo tsh w ubiegłym roku w czerwcu jak zmieniłam lekarza na mojego obecnego było 2.6 i dlatego ta stymulacja.potem miałam ciąże biochemiczną tak twierdze tylko ja bo lekarze mówią że za mała beta była na ciąze a ja dostałam krwotoku w 41dc a test robiłam 30 dc i były 2 tłuste krechy.no ale może sie myle i sobie wmawiam.chociaż nie wiem co gorsze fakt że sie straciło ciąze czy to że sie w ciąże zajsc nie może wogóle . wiem jak to okropnie brzmi ale ja już miałm wyznaczony termin badanie drożnosci jajowodów tylko podkusiłam sie o zbadanie tsh na własną ręke i w listopadzie miałam 5.3 potem w styczniu 3.6 bez leków.teraz w marcu sobie zbadam juz w czasie zażywania euthyroxu 50, a gin mi kazał przyjsc jak zrobie porządek z tsh wtedy znowu clo.moja endo kazała troche poczekac bo owulacja może wrócic sama jak tarczyca sie unormuje.ale to czekanie mnie juz dobija tymbardziej ze szwagierka urodziła miesiac temu piekna córke.kocham ja bardzo ale tez bym chciała tulic juz swojego bobaska.a mój synek tez dopytuje czemu jest sam i czemu ja tylko jedno dziecko urodziłam bo mu sie nudzi.ależ sie rozpisałam....;)
 
reklama
No to prl ok. Moim zdaniem endo ma racje. Ja się leczyłam na tarczycę prawie rok aż się udało zaciążyć. życzę Ci wytrwałości. Ale serio, unormuj tarczycę zanim zajdziesz. Jej prawidłowe funkcjonowanie jest NIEZBĘDNE dla prawidłowego rozwoju ciąży. Po Ci kolejne rozczarowanie. Zbadaj koniecznie raz jeszcze TSH oraz FT3 i FT4. Będziesz wiedzieć jak się ma TSH do stężenia hormonów tarczycy. Czasami dziewczyny mają TSH niby w normie a hormonów tarczycy za mało lub na dolnej granicy normy. Moze być tak, ze jak jesteś sama to jesteś na granicy niedoczynności, ale jak zajdziesz w ciażę to wyniki polecą ma łeb na szyję. Często się tak zdarza. Dlatego bierz ciągle euthyrox i starajcie się, w końcu się uda. I pamiętaj żeby po pozytywnym teście natychmiast zwiększyć dawkę euthyroxu.
Wiem jak ciężko patrzy się na cudze szczęście, gdy naszego nie widać. Doskonale Cię rozumiem. Trzymam &&& żeby szybko Wam sie udało.
 
Do góry