reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarczyca a ciąża

A jakieś choróbsko mnie bierze :/ mój mnie zaraził. Za wcześnie się chwaliłam wszystkim, że mnie się nic nie przyczepi...
Kurde szukam jakichś dobrych lekarzy żeby się czegoś więcej dowiedzieć, ale na razie nie trafiłam na nikogo ciekawego.
W tym cyklu nadal nie mam co liczyć na fasolkę. Ani nawet o tym nie myślę. A co tam u Ciebie? I wogóle u Was dziewczynki ? :)
 
reklama
Oj to zdrowiej kochana szybciutko!
Teraz taki czas beznadziejny, raz cieplej, raz nagle zimno.
Nie wiadomo jak się ubierać, a wirusy szaleją.


Ja chyba jutro albo pojutrze idę zrobić te wyniki, a w czwartek endokrynolog i zobaczymy.
Może w tym cyklu będziemy mogli się starać, ale się nie nakręcam przedwcześnie.

Owu powinna być jakoś około 12-13 października.
Zastanawiam się kiedy najlepiej pójść do gina... 11.10? Akurat przyjmuje w czwartki.

Slawik i martuska a jak Wy się miewacie?
 
Nawet mnie dziś już gardło nie boli. Może przejdzie szybko :)

U mnie wg czystych obliczeń powinna być około 2-5 października. Ale czy będzie wogóle? skoro te moje cykle wyglądają jak wyglądają :(

Właśnie tak wątek przycichł. Dziewczyny co tam u Was?
 
Cześć Kochane :)
U mnie nic sie nie dzieje - dlatego też nie piszę na forum. Żadnych nowych wizyt w międzyczasie nie odbyłam. Czuję się w miarę dobrze, chociaż brzusio pobolewa i leżę ile sie da. Zaś,kiedy już zdarzy mi się wyjść z domu, to czuję taki ciężar i ucisk w dole brzucha, że wkręcam sobie od razu wszystko co złe ;)
Już dwa tygodnie przyjmuję zwiększoną dawkę euthyroxu i na razie zmian nie widzę. Włosy po myciu nadal mocno wypadają, skóra sucha jak pieprz - wcieram w siebie litry balsamów ;) Postanowiłam wypróbować te domowe sposoby na włosy- na razie przetestowałam rycynę - oczywiście efektów sie jeszcze nie spodziewam,ale przed myciem wsmarowuję w skórę głowy i zostawiam na noc i rano dwa razy myję - włosy po tym zabiegu są normalne-więc, kuracje uznaję za mało uciążliwą ;) Spróbowałam raz też kuracji z kawy naturalnej- moje blond włosy zmieniły odcień, wydawały się po wysuszeniu dużo gęściejsze ,ale to chyba efekt tego, że im się łuski pootwierały -były szorstkie.
Apropo suchej skóry, przypomniało mi się, kiedyś dermatolog zaleciła mi takie kapsułki , o których na wstępie powiedziała,ze są dość drogie,ale pacjentki je chwalą. Wtedy miesięczna kuracja wystarczyła i nie musiałam w ogóle używać balsamów. No ale teraz, w ciąży, nie myślę nawet o przyjmowaniu dodatkowych specyfików ;) jedynie wspominam tamte efekty :)
Pobajdurzyłam trochę :) Jeśli gdzieś kiedyś zasłyszycie o jakimś fajnym sposobie na włosy lub skórę, to ja to kupuję-piszcie od razu:)

Czekam na Wasze relacje z kolejnych wizyt i na temat nowych wyników badań.
Życzę dużo zdrówka.
Pozdrawiam Was mocno :*
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny.
Slawik tu znalazłam taki przepis bo natchniona Twoim postem z ciekawości sobie poczytałam :)

Kuracja babci
Najprostszy sposób na maseczkę zapobiegającą wypadaniu włosów to zmieszanie dwóch żółtek jajka z dwiema łyżkami olejku rycynowego. Tak przygotowaną maskę wmasowujemy we włosy i skórę głowy, zostawiamy na 30 minut, po czym dokładnie spłukujemy. Istnieje wiele różnych wersji tej tradycyjnej maseczki. Aby wzmocnić jej działanie dodaj do niej odrobinę soku z cytryny, 1 łyżkę miodu, 1 łyżkę jogurtu lub odrobinę drożdży - w zależności od upodobań i od tego co masz w lodówce.
i jeszcze takie:
1TONIK Z BYLICY
Bylica (a dokładniej bylica boże drzewko) od wieków stosowana jest jako środek na porost włosów.
Do garnka wsypujemy 50 gram bylicy i zalewamy 1,5 szklanki wrzątku. Parzymy do ostudzenia, po czym odcedzamy. Następnie 1/2 szklanki naparu mieszamy z 1/2 szklanki wódki. Tak przygotowany tonik przechowujemy w lodówce.
Płynu używamy do wcierania w skórę głowy, lecz musimy go najpierw rozcieńczyć (1 łyżkę toniku mieszamy z 1 łyżką przegotowanej wody). [h=4]2CZARNA RZODKIEW
[/h] Korzeń czarnej rzodkwi ma działanie poprawiające krążenie krwi w skórze oraz regenerujące cebulki włosowe, co przeciwdziała wypadaniu włosów. Korzeń rzodkwi czarnej drobno trzemy i nakładamy go na skórę głowy. Trzymamy przez 30 minut, po czym spłukujemy. Po zmyciu można zastosować jedną z płukanek opisanych w dziale "Pielęgnacja włosów". [h=4]3 NAPAR Z BRZOZY
[/h] Szklankę liści brzozy zalewamy 2 szklankami wrzątku i pozostawiamy do ostudzenia. Włosy płuczemy naparem po ich umyciu. Wyciągi z liści brzozy używane są w leczeniu łysienia. [h=4]4LECZNICZY CZOSNEK
[/h] Dla tych, którzy nie odstrasza zapach czosnku, polecamy nacieranie głowy tym naturalnym lekiem, który stymuluje porost włosów. Czosnek trzymamy na głowie ok. 20 minut, po czym spłukujemy go ciepłą wodą i stosujemy jedną z płukanek ziołowych opisanych w dziale "Pielęgnacja włosów". [h=4]5NAPAR Z KŁĄCZA TATARAKU
[/h] Tatarak od wieków używany jest jako środek hamujący wypadanie włosów. Ma działanie odżywcze oraz poprawia ukrwienie skóry głowy. Susz z kłącza tataraku zalewamy 3 szklankami wrzątku i pozostawiamy do ostudzenia. Następnie płuczemy nim umytą głowę. [h=4]6OLIWKOWA MASECZKA
[/h] Maseczka oliwkowa działa rewitalizująco oraz zapobiega wypadaniu włosów. Łyżkę oliwy z oliwek mieszamy z żółtkiem jaja kurzego. Maseczkę nakładamy na wilgotne włosy, następnie głowę owijamy folią i ręcznikiem. Po 30 minutach spłukujemy maseczkę dodając do wody sok z cytryny. Przy ciemnych włosach należy nie dodawać zbyt dużej ilości soku, gdyż ma ona działanie rozjaśniające. Stosować raz na 2 tygodnie.
 
dziękuję Anulka_sz.
na pewno wypróbuję wzbogacenie mojej rycyny o dodatkowe składniki- bardzo ciekawe te przepisy. Jednak czosnek na głowę?? ałaaaaaa- pomijam zapach,ale czy to nie poparzy? :)
No i jeszcze ,maseczka oliwkowa mnie zainteresowała :)
A tak w ramach ciekawostki - rycyna ma właściwości silnie natłuszczające (można ja stosować na stopy, skórki wokół paznokci, no i na włosy zaś oliwa z oliwek działa nawilżająco- mam zamiar na ciele ją przetestować :) tylko muszę ją w końcu kupić , a podejść już miałam kilka (z pamięcią u mnie nie najlepiej ostatnio ;) )
Przetestuję i dam znać , jakie będą efekty ;). Wy akurat nie macie tego problemu,ale może innym sie przyda.

Pozdrawiam Was mocno.
Piszcie co u Was słychać :)
 
No ja też bym się nie odważyła z tym czosnkiem :-D bez przesady ..
Slawik z próbowałaś zwykłą oliwkę dla dzieci na ciało? Słyszę często o tym, że dziewczyny stosują ją na brzuszek
żeby uniknąć rozstępów podczas ciąży i osiągają dobre rezultaty.
Ta przynajmniej ładnie pachnie :) Najlepiej się ją stosuje po kąpieli na wilgotną skórę, po czym osusza ręcznikiem.
Kiedyś to stosowałam zimą jak mnie przysuszyło na ciele. Całkiem przyjemny zabieg. Kiedyś miałam taką fajną
oliwkę Johnson's w żelu dzięki czemu się nie rozlewała i nie kapała. Normalnie w markecie kupiłam.
 
Anulka , próbowałam z oliwką i było ok,ale skora szybko się przyzwyczaila. Zresztą podobno oliwka zatrzymuje wilgoc,ale nie nawilża-przynajmniej nas bardziej zaawansowanych wiekiem, zaś dla dzieci jest podobno bardzo skuteczna. Więc na bazie tego wymyśliłam sobie tak- robię maseczkę nawilżającą-trzymam ile się da, zmywam letnią wodą i na wilgotną twarz nakładam oliwkę :) , po chwili odsączam twarz ręcznikiem i wtedy skórę mam naprawdę fajnie nawilżoną-no ale jak tę metodę zastosować na całym ciele ? Może balsam i po chwili na niego oliwka? Eksperymentator ze mnie :)
W ogóle większość oliwek zawiera w swoim składzie parafinę, co wcale nie jest zdrowe ,dlatego najlepiej wybierać te , które są na bazie olejkow naturalnych-np. hipp jest na olejku migdałowym.
poniżej fragment wyjaśnień na temat parafiny ;)
"ciekła parafina, będąca bazą olejków dla niemowląt, ale także innych gotowych kosmetyków, jest substancją ropopochodną, otrzymywaną w wyniku destylacji ropy naftowej, smoły węgla brunatnego, smoły łupkowej lub syntetycznie. Jest dla ludzkiego organizmu zupełnie obcą substancją, niezawierającą żadnych składników odżywczych. Na powierzchni skóry tworzy film chroniący ją przed wysychaniem, pozornie ją wygładza, wypełniając pory i dając wrażenie aksamitnej w dotyku."
ok, koniec straszenia :)
próbujemy dalej ;)
buziaki :)
 
No proszę, nie wiedziała o tej parafinie! :/ Dobrze wiedzieć na przyszłość :tak:
Widzisz Slawik ja to walczę raczej z sytuacją odwrotną, czyli robię wszystko, żeby buzia mi się nie błyszczała.
Z jednej strony mówią, że twarz dłużej młoda przy takiej bardziej tłustej cerze, ale uciążliwe to też czasem bywa.
Po kilku godzinach świecę się jak jajo wielkanocne. Na szczęście nie mam wyprysków! czasem tylko jakiś zbłąkany się pojawi. Latem jest jeszcze gorzej. Mam zawsze jakieś bibułki, chusteczki, czoło muszę przetrzeć bo inaczej tłuści mi się grzywka. Włosy też się przetłuszczają, muszę je myć praktycznie codziennie. Ehh widzisz jak nie w jedną to w drugą stronę.
 
reklama
Hej dziewczynki :). Ja się może wybiorę do ginekologa w środę nastepną. O ile mnie przyjmie. Umówiłam się z koleżanką, bo ona idzie na wizytę więc ja też pójdę. Przynajmniej popytam o kwestie starań i mnie zbada dokładniej, bo ta co kiedyś byłam to tak po łebkach ani jej to minuty nie zajęło. Może wydębię jakieś skierowania na badania ;). Zawsze bym coś więcej wiedziała. Może zainteresuje się moimi dziwnymi cyklami. Bo zanim znajdę naprawdę dobrego prywatnie i zanim on mnie przyjmie to zejdzie.. z resztą z kasą ostatnio cienko. Bo się wykosztowałam na poprzednie wizyty, a jeszcze za dwa trzy tygodnie będę robić znowu badania i zaś wizyta u endo. Więc będzie kolejny wydatek.
 
Do góry