reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tarchomin,Jabłonna,Chotomów,Legionowo

Gosiula majtki kup te z siateczki ja takie miałam i były oki, podkłady są bardzo dobre tez ich używałam. Zrób powoli zakupy żeby póxniej się nie martwic że czegoś nie masz, wez dla bobasa jakiś kocyk ciepły bo w szpitalu mnie położyli pod zepsutym oknem i wiało, nie wiadomo jak tobie się trafi wiec lepiej mieć cos do okrycia maleństwa ja ze swoim pod kołdra leżałam.
 
reklama
Kurcze wydawało mi się, że pisałam....

Salma urodziła 30.10 o 20.05. Mała Tosia ważyła 3250 i miała 52cm. Urodziła naturalnie, była nacięta. W poniedziałek miała wyjśc ze szpitala, ale na tym wieści się urywają. Pewnie już są w domku i nie maja na razie czasu na pisanie:) Tarti pewnie coś o tym wie;)

Pozdrawiam Was serdecznie!
 
Tari dziekuje za dobre rady :) wlasnie tak mysle zeby powolutku, bez pospiechu to wszystko gromadzic:)
No to gratulacje dla Salmy! Wymiarowa dziewcznynka ;) teraz trzeba czekac na Jej wrazenie :) oby niedlugo sie pojawila.
Lothien a jak u Ciebie z samopoczuciem? U mnie ok, tylko te nieprzespane noce..
Pogoda dzisiaj marna az nic sie nie chce.. ja mam wieczorkiem gimnastyke to trzeba sie bedzie zmobilizowac i wyjsc z domku ale poki co siedze z herbatka i odpoczywam!
 
U mnie różnie...
Raz jest lepiej, raz jest gorzej. Dzisiasj rano np. miałam jakieś dziwne bóle brzucha i się trochę przeraziłam ale przeszły więc chyba nie ma się czym stresować. Miałam wrażenie, że boli mnie żołądek ale ból promieniował do pleców jak przy okresie, więc trochę zgłupiałam bo do tego wszystkiego pojawiał się i odpuszczał...no ale nie było to regularne a po zatym przeszło...
Dzisiejsza noc też miałam dzisiaj cięższą, jakoś nie mogłam się ułożyć i wszystko mnie bolało:(
A do tego ta dzisiejsza pogoda nie napawa optymizmem...
Wieczorkiem mamy iść do znajomych więc może mi się trochę humor poprawi:)

Pozdrowienia od Salmy - jest już w domku i wszystko jest ok. Tylko komputer wciąż popsuty...

Jak na razie wracam do wyrka się wylegiwać:)))
 
Dziewczyny gdyby ktoras była zaintersowana ciuszkami dla dziewczynki to prosze o kontakt na PW.. mam bardzo duzo fajnych ciuszkow po mojej corci i chce je bardzo tanio sprzedac...Nie mam sily bawic sie w foty i wystawianie, wiec ciuszki sa do obejrzenia na Bielanach
 
Dziewczyny co się nie odzywacie?!

Co tam u Was słychać?
Gosia jak dolegliwości, zakupy i przyotowania?
Tari jak się czujesz i jak Malutka? Dajesz radę w nowej roli?czy mamy się zacząć bać, że to nie takie proste?;)

Ja juz praktycznie wszystko zakupiłam, łącznie z łóżeczkiem,pościelą itp. już nawet rozstawiliśmy łóżeczko w sypialni, żeby zobaczyć jak będzie wyglądało, powiem Wam szczerze, że brakuje nam tylko dzidzi do kompletu:)

Samopoczucie różne, miewam coraz częściej bóle w podbrzuszu takie jak na okres, niestety wtedy bolą mnie też plecy i uda więc do przyjemnych nie należy.
Poza tym coraz więcej chce mi się spać...

Dajcie znać co u Was:)
 
Dziewczyny pierwsze dwa tygodnie były ciężkie psychicznie i fizycznie dla nas, ale teraz mała jest co raz fajniejsza, już wszystko nam sie unormowało nawet w nocy budzi się co 2 lub 2,5 godzinki więc nie jest tak źle w dzień ma swój rytm wiem już kiedy bedzie spać i kiedy pójdziemy na spacer. Nie ma się czego bać i zdać się na instynkt a nie na te wszystkie dobre rady. Naprawdę jest super, dzieciątko daje tyle szczęścia że jest to nie do porównania. P1100734.jpg
 
Hej Dziewczyny!
U mnie w porzadku:) Chociaz w ostatni weekend troche chorowalam bo dopadla mnie grypa zoladkowa.. Najpierw chorowal moj maz a potem mnie dopadlo. Naszczescie w miare lagodnie-ale troche do lazienki biegalam a poza tym bolal mnie brzuch i juz sie zaczynalam martwic. Ale duzo spalam, pilam wode i jakos doszlam do siebie. Stracilam kilogram ale juz nadrobilam ;) Mam dzisiaj wizyte u gin wiec zobacze jak tam badania wyszly i czy wszystko ok.
Bylam tez ostatnio z mezem na zakupach- ogladalismy mnostwo rzeczy dla malej ale jakos nic nie kupilismy.. Musze chyba zrobic taka konkretna liste i pojechac z zamiarem kupowania rzeczy tylko dla dzidziusia i jakos pojdzie.
Przymierzalismy sie tez do zakupow gwaizdkowych i to nawet jakos szlo:)
Lothien jak potrzebujesz snu to spij ile mozna:) Fajnie ze juz wiekszosc rzeczy gotowa;)
Tari sliczna ta Twoja cora:) i jaka juz duza:)
Pozdrowionka!
 
Cześć Dziewczyny!

Tari, ta Twoja malutka jest naprawdę boska!!!:)też chcę taką;)
Gosiula, do zakupów trzeba sie odpowiednio nastroić, ja też chodziłam bez celu, właziłam codziennie na allegro i nic. W końcu jednego dnia zebrałam się w sobie i zakupiłam prawie wszystko na all, oprócz pościeli. Fajny sklep z pościelą itp. jest na Marywilskiej 44 - tam gdzie tych kupców ze staionu przenieśli. Facet ma piękna haftowana pościel z wypełnieniem lub bez, ma też łóżeczka, wanienki, przewijaki, pampersy i dużo innych rzeczy:)Ceny całkiem względne. Ja za komplet dwóch pościeli (jedna z wypełnieniem) czyli 2xprześcieradełko z falbanką, 2xbaldachim, 1xstelaż do baldachimu, 2xposzewkę na poduszkę, 2xposzewkę na kołderkę, 2x ochraniacz na szczebelki, 1xpoduszka,1xkołderka, 1xprzewijak,1xpodkładka pod prześcieradełko zapłaciłam 350zł, a łóżeczko z materacem kokosowo - grykowym zakupiłam na allegro za 169zł więc jestem naprawdę zadowolona:)

Z samopoczuciem coraz gorzej, ostatnio okropnie boli mnie krocze, ale podobno dlatego, że malutka juz się wpycha główką do kanału...
Wczoraj na usg okazało się, że mała waży już 3150g i gdyby się już teraz urodziła, nie miałaby żadnych oznak wcześniactwa.
10.12 kładą mnie do szpitala na wywoływanie porodu, o ile wcześniej sama sie nie zdecyduje na opuszczenie mojego brzucha:)
Już bym chciała miec to za sobą...
A na razie dopadł mnie syndrom "wicia gniazda" i sprzątam jak szalona chociaż sił mi brakuje i cały czas siadam i odpoczywam;) Już sie lekarzowi nie przyznałam, że wczoraj mnie napadło i umyłam wszystkie okna jak mąż był w pracy...na szczęście nie jest ich zbyt wiele;)

Pozdrawiam Was!:)
 
reklama
Czesc dziewczyny!
Przepraszam ze sie nie odzywalam,mielismy zepsuty komp, pozniej klawiatura.....zapomnialam hasla i musialam sie od nowa rejestrowac.
Teraz tez sie nie rozpisuje bo mala mam na rekach,mecza ja kupki i nie dam rady teraz napisac nic wiecej.
Dziekuje Wam jeszcze raz za wsparcie!!!
Cala reszte opisze nastepnym razem.
Caluje Was goraco trzymajcie sie cieptko!
 
Do góry