Rybciu - niestety myślę, że nie ma czego gratulować.
Tyle, że wyszło, że to nie lęk przed nocnikiem, skoro aż tyle potrafiła na nim wysiedzieć.
Idziu - ja tam bym jej jedzenia też nie dała, gdyby nie to, że przez kilka dni prawie nic nie jadła. To jak w końcu sama zawołała, że chce, to szczęśliwa byłam.
A może to moje dziecko takie mądre, że wie, że jak się je, to się nie sika...
Tyle, że wyszło, że to nie lęk przed nocnikiem, skoro aż tyle potrafiła na nim wysiedzieć.
Idziu - ja tam bym jej jedzenia też nie dała, gdyby nie to, że przez kilka dni prawie nic nie jadła. To jak w końcu sama zawołała, że chce, to szczęśliwa byłam.
A może to moje dziecko takie mądre, że wie, że jak się je, to się nie sika...