Wiem, że po czasie, ale po porodzie stosowałam vibin mini. Codziennie po przebudzeniu tabletka. 9 miesięcy brania, „miesiączka” a bardziej plamienie w połowie opakowania i co się okazało? Ciąża. Nie mam pojęcia jak to jest możliwe, ale cóż stało się. Dodam, że ostatnio byłam mocno przeziębiona i miałam grypę. Brałam krople żołądkowe i węgiel. Nie wiem czy to ma znaczenie jakiekolwiek. Więc jeśli ktoś myśli, że zajście w ciąże przy tabletkach jest niemożliwy to jestem dowodem na to, że jednak takie cuda się zdarzają