Cześć Wiolu,
wracamy teraz do pierwszego szpitala gdzie się Jaśko urodził, tam jest oddział neonatologii, tu byliśmy gościnnie 56 dni, bo przy pierwszym szpitalu nie było chirurgii.. już jutro go przewożą i mam stresa o niego!! ale będziemy bliżej domu, choć nie powiem łezkę uroniłam dziś żegnając się z ciociami które były takie kochane dla Jaśka..
Nie dziwie się że się martwisz jak nie ma kupki zostanie nam ten lęk już zawsze..ucałowania dla chłopaków a zwłaszcza dla Szymcia.
wracamy teraz do pierwszego szpitala gdzie się Jaśko urodził, tam jest oddział neonatologii, tu byliśmy gościnnie 56 dni, bo przy pierwszym szpitalu nie było chirurgii.. już jutro go przewożą i mam stresa o niego!! ale będziemy bliżej domu, choć nie powiem łezkę uroniłam dziś żegnając się z ciociami które były takie kochane dla Jaśka..
Nie dziwie się że się martwisz jak nie ma kupki zostanie nam ten lęk już zawsze..ucałowania dla chłopaków a zwłaszcza dla Szymcia.