reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szybki pierwszy poród a jak z drugim?

Lunka85

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Kwiecień 2018
Postów
1 043
Miasto
Kraków
Cześć, termin mam na czerwiec (teraz 32tc), pierwsze dziecko rodziłam pięć lat temu i ku mojemu wielkiemu ździwieniu poszło expresowo (urodziłam w 38tc, wody odeszły mi koło północy, córka urodzona o 1:45), i w związku z tym chyba zaczynam trochę panikować... Nie chce urodzić w domu... Stąd pytanie jak to było u was? Kiedy powinnam zacząć chodzić na KTG?(przy pierwszej nie byłam ani razu bo urodziłam dzień przed ;) i nie wiem czy to coś da? Tzn czy są w stanie przewidzieć poród i przyjąć mnie wcześniej do szpitala?)
 
reklama
moj pierwszy porod tez byl szybki choc trwal od pierwszych skurczy 5 godzin, drugi porod trwal godzine i 15 minut , ale to bylo po terminie wiec juz lezalam w szpitalu , teraz w trzeciej ciazy myslalam ze poprostu w okolicy terminu sie poloze do szpotala zeby zdarzyc, u mnie bardzo szybko rozwija sie szyjka , przyz drugim porodzie w ciagu pierwszych 30 minut szyjka z skroconej ale zamknietej zmienila sie w rozwarcie na 7 cm

na ktg to zalezy od przychodni i szpitala, porozmawialabym z ginekologiem na twoim miejscu by pod koniec ciazy te wizyty odbywaly sie czesciej, u nas ktg robią od 35 tygodnia ,porozmawiaj o swoich obawach, nie wiem ile masz do szpitala,ale godzina to moze byc malo czasu , ale z drugiej strony mowi sie ze kazda ciaza i porod sa inne , mnie pierwszy porod bolal lekko ,ale byl dluzszy, drugi byl krotki ( podobnie jak u Ciebie , o polnocy odeszly wody a 1.15 syn byl na swiecie) ale bolal tak ze pol oddzialu mnie slyszalo
 
Badanie KTG jest generalnie po to by ocenić dobrostan dziecka. Robi się je regularnie- nawet jak jest potrzeba to codziennie pod koniec ciąży by kontrolować tętno dziecka.
Na KTG widać też czynność skurczową i oczywiście można w jakimś stopniu ocenić na ile skurcze są silne i zwiastują bliski poród, ale sama wiesz, że poród może zacząć się nagle i np o 9 na KTG nie będzie czynności skurczowej, a o 12 przyjedziesz rodzić...

Generalnie porody lubią być do siebie podobna i zaczynać się podobnie jak poprzednie. Z dużym prawdopodobieństwem znów urodzisz szybko. Nie ma dobrej rady...po prostu musisz być czujna i nie zwlekać z jechaniem na porodówkę
 
Ja pierwszy poród miałam 11h i przy drugim się nie spieszylam do szpitala. Tragedii nie było bo zdążyłam dojechać i po godzinie syn już był z nami, ale od pierwszych skurczy minęło raptem 2,5h. Także jeden poród drugiemu nie równy ale na Twoim miejscu od 37 tyg chodzilabym 2 razy w tygodniu na ktg i raz w tygodniu do gina żeby niczego nie przegapić.
 
Rzeczywiście poród porodowi nierówny ale zazwyczaj co jeden to krótszy. Mój pierwszy - 10 godz drugi -4 a trzeci- 1 godz 20 min. Byłam po terminie więc już w szpitalu jak się zaczęło. Teraz też bym się już obawiala ale na razie nie planuję kolejnego . Przeważnie każda się obawia zbyt długiego porodu , nigdy bym nie pomyślała że może być odwrotnie. Miałyście dziewczyny przygody. . .
 
No niestety :) albo i sterty. Powiedzieli mi na porodówce, ze dobrze, że wezwałam karetkę bo bym urodziła na izbie przyjęć... Sąsiadka urodziła pierwsze dziecko w domu w przedpokoju bo jej położna do której dzwoniła powiedziała, że ma się nie ośmieszyć i iść pod prysznic przed wyjazdem do szpitala bo to jeszcze trochę potrwa... Po wyjściu była w stanie założyć tylko szlafrok, mówi, że stanęła w przedpokoju i powiedziała że nie da rady kroku zrobić i poprosiła swojego, żeby zajrzał co się tam dzieje, tylko się pochylił i mała dosłownie wypadła... na szczęście ją złapał.
A wracając do mnie, to lekarz niestety nie ma KTG w gabinecie (Luxmed) a mieszkam w dużym mieście więc odległość od szpitala jest względną (w dzień jakieś 40min drogi, w nocy 10), bedę chyba jeździć co 2 dni po 37tc :p
 
Dziewczyny- a jaka byla przerwa pomiedzy Waszymi porodami? Ja mam syna 12 lat i teraz jestem w ciazy. Pierwszy porod to byla masakra. 2 dni. Koszmar. Mam nadzieje ze z drugim bedzie latwiej, ale czy po tak dlugiej przerwie?
 
Ja mam córkę 12 lat -rodziłam 10 godzin i synka 10 miesięcy -poród 2 godziny. Oba porody zaczęły się od odejścia wód ale to jedyne podobieństwo
 
reklama
Do góry