reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szukam Mam z Niemiec

No to jak w 2 tygodnie 5 stow to cos Ty kobito kupila??;-)
Ja na jedzienie na miesiac tez na bank wydaje wiecej niz 500...bo zawcze jak jestem na miescie to wchodze do sklepu po jedna rzecz a wychodze z dziesiecioma :-D
Ja zele pod prysznic to zazwyczaj kupuje z ''angebotem'' ... bo juz wiem ,znam sklepy i wiem gdzie taniej gdzie drozej,wiec normalne,ze nie kupie zelu za 1,99 jak wiem,ze np. w DM ten sam dostane za 1,55.A w kauflandzie wlasnie sa czesto promocje...tak samo z pampersami,biore tylko te mega paki a jak nie trafie to kupuje te lidlowskie...tez sa dobre.
I w ogole...zwracam uwage na cene ;-) nie biore na slepo nie wiedzac ile dana rzecz kosztuje...i zawsze sprawdzam date przydatnosci do spozycia.
 
reklama
Hej,ja wydaje na tydzien 120 ,ale ky jestesmy duza rodzina.Wiem od kolezanek ze to nie duzo.Ale my jemy malo miesa moze dlatego.
Gabinia dlaczego szkolaspecjalna?Zpowodu Adhd?Szukaj forderschule tak jest lepiej dla dziecka.
Brzuch mi wywalilo takze nawet juz ludzie ktorzy nie wiedzieli ,to zauwazaja.Ale narazie tylko pol kilo do przodu.Nie chce kupowac ciazowych ciuchow bo mnie nie kreca.Podejrzewam ze dopiero przed urlopem jakiesn krotkie ciazowe spodenki(widzialam w h&m),bo jade do wloch na kamping i bede sie gotowac.
Patrycja ja na glownym nigdy nie wstawiam zdjec ,ale podaj mi namiary na nk albo facebookato chetnie sie z wmi zaprzyjaznie:)))))))))))))
 
nie ,no normalne rzeczy-bez zadnych tam fajerwerkow...ale fakt faktem ryby sa dosc drogie... a ryb i owocow morza jemy dosyc sporo..ale tak to w sumie same warzywa,owoce,z mies to piers kurczaka,palki badzz mielone z indyka...ja ostatnio najwiecej zwracam uwage na to ile co ma tluszczow i weglowodanow :-D na jedzeniu juz nie raz sie przejechalam jak chcialam cos kupic np.to samo ale tansze :-D ale teraz juz wiem co lubie ,co nie tluczy tak bardzo ;) i kupuje sprawdzone produkty...dzis troche w kauflandzie sie wkurzylam bo nie mieli siwezych brokulow!!! i cienko u nich z koperkiem ...ale mieli mrozony -jakas nopwosc i wzielam na probe...wole mrozony niz suchy ;)
 
Patrycja a ty sie odchudzasz tak na ostro ,czy tak jak wiekszosc kobiet od czasu do czasu,a po dwoch tygodniach zapal im mija jak np mi
Ale powiem ci ze 500 to masz niezle mozliwosci:)
 
Karolina ja od kilku miesiecy zmienilam nawyki zywieniowe :) nie jadam jak wczesniej-czyli wszystkiego...nie uzywam panierek,nie robie mies w sosach,nie smaze na oleju, (jak juz to sporadycznie bo do nalesnikow czasami trzeba ;) ) nie ma makaronow,zapiekanek i innych cudow :)))) poprostu zaczelam zdrowe odzywianie...duzo gotuje teraz na parze.... :) ale nie wiem co mi sie stalo bo jak tylko zjem cos "normalnego" jak wczesniej zaraz przybieram na wadze...gdybym chyba wrocila do starego trybu zywienia to bym za miesiac 70 kg miala!!!
 
Pati no Twoje odzywianie to moze i jest zdrowe ale przedewszytkim to jest ono dietetyczne ;)
Ja tez jem zdrowo...u mnie codziennie sa owoce i warzywa,pelnoziarniste produkty takie jak pieczywo ,platki,ryz, zdrowo to nie tylko na parze i same ryby ;-) bo ja smaze,ale nie na zwyklym oleju tylko na rzepakowym albo oliwie... a zawsze po usmazeniu kotlety czy tam inne wykladam na papierowy recznik-on wchlonie wiekszosc tluszczu.

Ja jakos jem to wszystko co dla Ciebie jest niezdrowe(czyt.niedietetyczne,swoja droga to wspolczuje Twojemu facetowi,on nie ma juz dosc tych Twoich niskokalorycznych obiadow? ) i nie mam 70 kg a 60 ;-)

Za duzo kombinujesz ;) Daj na luz,i tak jestes piekna bez roznicy czy masz 58 czy 65 kg . ;-)
 
Ostatnia edycja:
Jolka :-D ja sie nie czuje brzydka wcale ...i nie odchudzam sie na chama...a to ze jemy jak jemy to dla zdrowia...zeby zyly sie na stare lata nie zapchaly...zeby nie miec roznych chorob...dlatego tez rzucilismy oboje fajki...glodni nie chodzimy...moj Adam je normalne bulki,wedline,sery...ja wybieram te bardziej odtluszczone...za swinskim miesem ,kaczkami itp.niegdy nie przepadalam...zamiast ziemiakow serwuje salatke... czy warzywa na parze...kotletow nam nie brakuje tych panierowanych...rownie dobrze smakuje panierowane ale w ziolach ;) tez uzywam odrobiny oliwy do smazenia...lyzka oleju tez nie zrujnuje mi zdrowia i diety :) a ryby uwielbiam pod kazda postacia-w occie,smazone, wedzone,na parze :) z rezsta ten styl zywienia bardzo mi odpowiada,mniej z tym roboty,brudnych garow,a przede wszystkim dla zdrowia...ja nie mam woreczka zolciowego wiec tym bardziej powiinam dbac o dobra diete... tylko czasami mam te swoje napady na slodycze-co wogole czlowiekowi do niczego potrzebne i ja w tym umiaru nie mam :-D no i piwka,winka... to moja watrobe zabia ;)
Wiesz Jolka my teraz jeszcze mlode jestesmy...ale za 10 lat jak zacznie dopadac to i owo to czlowiek bedzie sie chwytal wszystkiego by podbudowac zdrowie...a wtedy czasami jest juz za pozno...Troche sie nasluchalam w zyciu i naogladalam... ;)
Wlasnie posprzatalam,zjadlam sniadanko i teraz oblece bb i smigam pracowac :) Moze dzis sie uda spotkac z nowa kolezanka z bb ;)
 
Cos strasznie sie boisz tej starosci...;-)
Na choroby nie ma reguly-jednych dopadaja,innych nie...
Starzy i tak bedziemy,bez wzgledu na to co jemy :-D
Ja wiem,ze pracuje sobie na brzydka cere-korzystajac z solarium i jarajac fajki... takze mam w planach rzucic jedno i drugie...
Alkohol tez szkodzi a on u nas dosc czesto,w kazdy weekend praktycznie.
Eh...zycie jest zbyt krotkie bym sobie miala wszystkiego odmawiac!;-)
A po drugie nigdy nie wiesz kiedy nadejdzie Twoj czas...dzisiaj zyjemy jutro moze nas nie byc.

Ja dzisiaj chodze do tylu...cos mnie glowa cmi,nic mi sie nie chce...po poludniu biore mala i jade wpizdu z tego domu!! juz mam dosyc tego sprzatania i w kolko tego samego :sorry2:jakiejs odmiany potrzebuje...urlopu :rolleyes2:
 
Hej laski :-) a wy znowu o jedzeniu :-D ja sie poodchudzalam przez miesiąc a teraz wpierdzielam za dziesięciu:-D wiec stwierdziłam ze w d*pie mam diety i jem wszystko:szok:a ostatnio sie uzalezniłam od fastfooooooodów:cool2::cool2::cool2:
My tez sie staramy zamknac miesięcznie w 500 euro na jedzenie i chemie ale nie zawsze wychodzi szczególnie wiosna i latem jak często sie je poza domem w knajpkach, restauracjach, na spacerku lody gofry itp:-) a teraz jeszcze zaczely sie urodziny u Szymona kolegów i koleżanek to co chwile jakis prezent trzeba kupic:angry::wściekła/y: i zawsze cos:angry::angry: mykam na ogródek skalniaczki sadzic:-D
 
reklama
Wiesz ja sie nie zgodze z tym co piszesz ze nie mamy wplywu na to jaka bedzie nasza starosc...mamy i to wielki...i wlasnie od stylu zycia i odzywiania najbardziej to jest zalezne... starosci owszem troche sie boje...nie chcialabym zyc w cierpieniu,obarczona jakimis chorobami...
mam dobry przyklad dwoch babc mojego a...jedna walsnie taka zawsze dbajaca o siebie do dzis jest,druga jedzaca wszystko i srednio przejmujaca sie soba...dzis ta pierwsza ma ponad 80 lat... ma swoje dolegliwosci..ale druga z racji tego ze jadla tlusto,nie chodzila na badania,miala juz zawal,zapchane zyly na maxa, wstawiane nowe biodro, amputowana noge... bo zrobily sie zylaki,zylaki popekaly,krew nie krazyla... co ja ci bede mowila...jestes dorosla i jesz jak chcesz :)

ja umowilam sie juz z nasza nowa forumowiszka i na 14:30 spotykamy sie z dzieciakami na spacerek :)
 
Do góry