wiola20121119
Fanka BB :)
Z tym chodzeniem wsystko zalezy, ja mam lezec caly czss, wstawac do wc, lazienki i ewentualnie herbate sobie robic. I na tym koniec, nie jezdzic autem (tylko na wizyty). Tak mamy od miesiaca, szew zalozony 2.02, i luty troszke po domu przechodzilam, ale na poczatku marca pojawily sie lekkie skurcze, wiec wrocilismy do lezenia. Teraz poczatek kwietnia i kolejna wizyta w szpitalu, skurcze sie nasilily i doszly mi bole w pochwie, nie ciagniecie i klucie, bo lekkie moga byc, ale taki bol ciagly, ktory nie przechodzil przy zmianie pozycji. Szyjka sie skrocila 7 mm w tydzien, teraz ma 29 mm, a miala 36, a przy zakladaniu szwu 40 mm. Dostalismy leki Adalat na skurcze (niestety mozna je kupic tylko w Niemczech), ale po nich calkiem inaczej sie czuje.
Pamietajcie, ze przy szwie nie mozna dzwigac, nie powinno sie sprzatac, trzeba uwazac, aby nie dopuszczac do zaparc i nie uzywac czopkow glicerynowych, ewentualnie lactulose i boldaroin o ile nie przekrecilam nazw.
Pamietajcie, ze przy szwie nie mozna dzwigac, nie powinno sie sprzatac, trzeba uwazac, aby nie dopuszczac do zaparc i nie uzywac czopkow glicerynowych, ewentualnie lactulose i boldaroin o ile nie przekrecilam nazw.