Nie ma problemu, mi właśnie takiej relacji brakowało, więc kierowałam się głównie tym co sama bym chciała wiedzieć przed swoim pierwszym
Nie miałam lekarza prowadzącego w szpitalu ani w 1. ani w tej ciąży, wg mnie połowa sukcesu, aby jakoś przejść z "uśmiechem" przez poród to położna i partner/mąż na sali. Mi przy tym trafiły się dwie fajne i konkretne babeczki, które umiały mnie spiąć
Czy lekarz prowadzący coś daje? Wydaje mi się że nie i piszę to z relacji dwóch pań, z którymi leżałam na poporodowym i miały prowadzącego ze szpitala (może to zależy od lekarza?). Kiepskie jest to co napiszę, ale pomagają znajomosci. Ale tak jest wszędzie.
W Redlowie jest tak, że na poporodowym odwiedziny odbywają się za szybką tzn. jest poczekalnia, a szyba oddziela oddział poporodowy. Ja wychodzisz do kogoś to Maluszka w swojej "furze" zostawiasz za szybką, a sama możesz wyjść do rodziny. Zdaję sobie sprawę, że dla świeżo upieczonej mamy to koszmarne doświadczenie, ale ja sobie nie wyobrażam, żeby obcy facet (a nie mówiąc już o całej rodzinie) siedział mi pół dnia w pokoju kiedy ze mnie leci, a ja się nie czuję na siłach, plus to, że jak uczysz się karmić Maluszka pierś jest często na wierzchu.
Może jak Ci się trafi taki pokój jedynka w Wejherowie to pół biedy...
Druga sprawa to to, że często dzieci rodzą się z infekcjami, co jak dostajesz informację, że Twoje dziecko ma infekcję wirusową bądź bakteryjną, a cała rodzina chce Ci się zlecieć do pokoju? Dlatego uważam, że te 3 doby to nie tak wiele i można mimo łez i tęsknoty zawsze się da radę
Godzin odwiedzin nie pamietam, ale chyba 8-20.
Dokładnie tak jak piszesz
Do odpowiedzi, która jest wyżej dodam tyle ile pamiętam
Za 1.razem dość często przychodził do nas na salę lekarz, upewnić się jaka jest sytuacja (tylko, że wtedy rodziłam 14h licząc od przyjęcia do szpitala :/).
W tym porodzie wszystko działo się o wiele szybciej i lekarza zobaczyłam dopiero w momencie, kiedy Córa była już główka w kanale i do szczęścia brakowało może z 1-2 parte... więc stawiałabym na położną
A jak jest z kąpielą? I czy szpital oferuje dla pacjentki jakieś wyposażenie np. podkłady czy pampresy dla maleństwa? Bo czytałam na stronie szpitala i ta lista wydaje mi się "uboga", a może mi się tak po prostu wydaje dlatego że to pierwsze takie doświadczenie... Miałaś poród rodzinny ?