reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne - ŁÓDŹ I OKOLICE

Zyrafka ja szlam w ciemno rodzic do madurowicza, czytalam na www.rodzicpoludzku.pl rozne opinie na temat lodzkich szpitali i wydaje mi sie ze wlasnie madurowicz mial najmniej zlych opinii, tak jak pisalam ile rodzacych tyle opini.
Ja bylam milo zaskoczona ze tam sa jednoosobowe pokoiki do rodzenia a nie jedna sala podzielona kotarami.
Moja kolezanka jest w 6 miesiacu wiec jeszcze troche jej zejdzie mam nadzieje do porodu, bo jest na podtrzymaniu, mysle ze szybciej urodzisz niz ona;-)
Ja nie mialam znieuczulenia, i od poczatku jakos nastawialam sie na porod calkowicie naturalny, dlatego nie mam pojecia czy jest tam platne czy nie zzo.
Dziewczyny na oddziale juz po porodzie mowily ze jest jeden anastazjolog ktory wykonuje wlasnie to znieczulenie wiec pewnie trza bedzie zaplacic. Mysle ze jak masz lekarza ktory pracuje w szpitalu Madurowicza to odpowie ci na kazde pytanie. Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje ze trafisz na takiego fajnego lekarza i polozna jak mi sie trafila:-)
 
reklama
Dziewczyny, ja na dziś mam termin, a że nic sie nie dzieje, to jutro od rana jade do madurowicza się juz położyc i czekac na poród. Zyrafka jak wróce do domu, to zdam relacje jak to wszystko wygląda. Może coś sie dowiem o tym znieczuleniu:)
 
Magda, jeszcze raz dziękuję Ci bardzo za informacje:tak::-D. No faktycznie-ja raczej szybciej urodzę,niz Twoja koleżanka;-).
karolamarcin,nie bądź taka pewna,że Cie jutro przyjmą, bo jest przepełnienie na porodówkach i przyjmuja na oddział,jak się coś dzieje-a nie na termin.Własciwie kiedys tez tak było-w terminie(jak sie nic nie dzieje) przyjmowali tylko te ciężarne, które były na podtrzymaniu lub miały inne problemy w ciąży. Przecież ten TERMIN jest tak pi razy drzwi obliczany:-).
 
Zyrafka ja szlam w ciemno rodzic do madurowicza, czytalam na www.rodzicpoludzku.pl rozne opinie na temat lodzkich szpitali i wydaje mi sie ze wlasnie madurowicz mial najmniej zlych opinii, tak jak pisalam ile rodzacych tyle opini.
Ja bylam milo zaskoczona ze tam sa jednoosobowe pokoiki do rodzenia a nie jedna sala podzielona kotarami.
Moja kolezanka jest w 6 miesiacu wiec jeszcze troche jej zejdzie mam nadzieje do porodu, bo jest na podtrzymaniu, mysle ze szybciej urodzisz niz ona;-)
Ja nie mialam znieuczulenia, i od poczatku jakos nastawialam sie na porod calkowicie naturalny, dlatego nie mam pojecia czy jest tam platne czy nie zzo.
Dziewczyny na oddziale juz po porodzie mowily ze jest jeden anastazjolog ktory wykonuje wlasnie to znieczulenie wiec pewnie trza bedzie zaplacic. Mysle ze jak masz lekarza ktory pracuje w szpitalu Madurowicza to odpowie ci na kazde pytanie. Trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje ze trafisz na takiego fajnego lekarza i polozna jak mi sie trafila:-)

Magdasf1 gratuluję ślicznego synka :-)
Czy mogłabyś napisać nazwiska lekarza i położnej, którzy odbierali Twój poród. Bo ja mam zamiar rodzić w Madurowiczu już niedługo i trochę się tego obawiam. Orientujesz się może, czy w szpitalu trzeba mieć swój laktator, czy w razie potrzeby można od nich wypożyczyć.
 
Niestety nie znam nazwisk ani poloznej ani lekarza, w sumie szybko urodzilam i powiem szczerze ze sie tym nie zainteresowalam, ale dziewczyny z sali ktore mialy inne zmiany i innych lekarzy i polozne tez sobie bardzo cwalily ich pomoc i fachowosc.
Laktatorow nie ma w szpitalu, na pytanie czy maja, panie pielegniarki odpowiadaly ze najlepszym laktatorem jest dziecko;-):-D:rofl2:
AAAA i jeszcze ja sie bardzo obawialam wizyt studentow w porodzie, nie chcialam ich bo dla mnie porod rodzinny, to ja moj maz lekarz i polozna. Wiem ze przyszli lekarze musza sie na kims uczyc ale ja czulabym sie nieswojo. Mialam szczescie bo urodzilam w niedziele wieczorem i ich nie bylo, ale od pon do piatku sa obecni, i z tego co wiem to lekarze pytaja sie czy moga uczestniczyc, tak wiec jak obawiaciesie tego to spokojnie mozecie odmowic.
W rachunku ogolnym to jestem zadowolona z tego szpitala, co nieco bym zmienila ale przeciez nie mozna miec wszystkiego;-):-)
 
Witam jestem grudniową mamusią i zamierzam rodzić w Matce polce ( moj lekarz prowadzacy tam pracuje). Nurtuje mnie jedna rzecz co trzeba zabrac do szpitala dla siebnie i dla malenstwa.???? czy koszule do porodu daje szpital czy trzeba miec swoja ? co z podkladami ???? no i oczywiscie dla malenstwa jakie ciuszki i kosmetyki??
pozdrawiam:tak:
 
reklama
ja już w domciu z moim Maluszkiem:-) nie zdążyłam się zgłosić 14 listopada rano, bo wieczorem 13 już byłam na porodówce z rozwarciem 5 cm. A o 2:36 w nocy z czwartku na piątek urodził się mój Maks:-D:-)
Zaczęłam poród normalnie, ale skonczyło się cesarką, bo maluszkowi spadło bardzo tętno i na dodatek odwrócił się w poprzek.
Ale na szczęście już jest ze mną - dziś w nocy kończy tydzień, a ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie!!!!
Jęsli chodzi o Madurowicza, to na bloku porodowym jest 6 sal jednoosobowych, a lekarze i położne towarzyszące przy porodzie bardzo pomagają, mówią jak oddychać, co w danej chwili najlepiej zrobic - naprawde super (a dodam, ze nie miałam swojego lekarza w Madurowiczu). Nie ma chyba żadnych piłek, itp rzeczy pomagających w porodzie, a rodzi się na łóżku (nie ma możliwości wyboru pozycji).
Na sali pooperacyjnej (po cc) juz troszke inaczej, zalezy na jaką połozną się trafi, niektóre sa bardzo miłe a inne poprostu wykonuja swoje obowiązki, tak samo jak na bloku poporodowym, gdzie mamy leżą już ze swoimi maluszkami.
Ogólnie szpital polecam.
Żyrafka po terminie muszą przyjąć cie do szpitala - ewentualnie mogą po badaniach odesłać do domu, ale nie mogą Ci powiedzieć, ze cie nie przyjmą. Z prostej przyczyny - po terminie:-).
 
Do góry