Szpitale, lekarze, położne - ŁÓDŹ I OKOLICE

[mareczka]

Drogie Panie, jestem studentką Etnologii i Antropologii Kulturowej na UW i pisze właśnie prace magisterską nt. Matki Polki. Zbieram właśnie opinie i materiały o tym szpitalu. W związku z tym byłabym bardzo wdzięczn, jeżeli któraś z Pań zechciałaby opowiedzieć mi o swoich doświadczeniach z CZMP. Mój adres mwegrzyn@o2.pl Z góry dziękuję za pomoc! Serdecznie pozdrawiam
Maria Węgrzynowska
ps. oczywiście wszystkie dane będą anonimowe!

 

[t_kovi]

potwierdzam-porod super, ale polozne pozniej na gorze.....szkoda gadac

 

[t_kovi]

Uwielbiam go. Delikatny zarowno psychicznie i fizycznie.... mimo,ze taki wielki )

 

[burzyczka]

Mam pytanie do dziewczyn, które rodziły w Madurowiczu, jakie rzeczy muszę mieć ze sobą dla siebie i dla maleństwa?

 

[karolkaz]

Burzyczko- to się zmieniło ..właściwie zmienia ..proponuje zadzwonić do bezpośrednio do szpitala

 

[dorotas24]

Ja rodziłam miesiąc temu w tym szpitalu i mam bardzo złe wspomnienia!! Nie wiem dlaczego nikt nie pisze na temat zmiany pościeli w tym szpitalu. Dla mnie to jest skandal co tam się wyprawia. Po porodzie leżałam 9 dni i przez ten czas ani razu nie zmieniono mi pościeli mimo że prosiłam. Mało tego, dziewczyny po cesarskich cięciach przenoszono z sali pooperacyjnej z tą samą pościelą!!
Druga sprawa to opieka medyczna... jeśli chodzi o ginekologów, to nie powiem nic złego. Mnie prowadził dr Baradyn, jestem bardzo zadowolona. Ale jeśli chodzi o pediatrów, to jest tam jedna kobieta, która teoretycznie jest miła i wydaje się być dobrym lekarzem. Niestety, tylko się wydaje. Moje dziecko miało problem z kupkami, kiedy jej to zgłosiłam stwierdziła że jestem przewrażliwiona. Cały dzień mały był ze mną i wiem że nie zrobił kupki, na następny dzień w karcie miał wpisane 3. Kiedy je zrobił?? Chyba podczas kąpieli, bo tylko wtedy nie był ze mną.
Jest jedna położna zajmująca się noworodkami, nie wiem jak się nazywa, ale ta pani ma problem ze słuchem - nosi aparat. Jest to kobieta z powołaniem, widać że kocha dzieciaki. Potrafi odpowiedzieć na każde pytanie, wyjaśni jak zajmować się dzidziusiem i pomoże przystawić do piersi. Jest to jedyna osoba na którą mogę powiedzieć z czystym sumieniem coś dobrego na oddziale noworodkowym. Inne panie zajmują się dzieciakami bo muszą, choć nie mówię że robią to źle.
Gdybym miała rodzić kolejny raz pewnie i tak bym się zdecydowała na ten szpital, bo opieka przy porodzie w moim przypadku była super, a miałam bardzo ciężki poród. Tylko następnym razem nie siedziała bym grzecznie i cicho na sali noworodków, w końcu nie jesteśmy zwierzętami i należy nam się normalne traktowanie (i czysta pościel).

 

[kropecka]

burzyczka, ubranka dają szpitalne ale preferują jak się ma własne, pieluchy i chusteczki własne, podkłady poporodowe dają oni ale jedną paczkę, a czasem to nie wystarcza. właściwie większość rzeczy lepiej mieć ze sobą, najwyżej się nie przydadzą.

 

[burzyczka]

Kropecka dzięki, co prawda to prawda, że czasem lepiej mieć czegoś więcej niż potem mieć problem. Mam jeszcze jedno pytanie, czy do samego porodu oni dają jakąś koszulę?

 

[kropecka]

przy pierwszym porodzie mi dali przy przyjeciu do szpitala, przy drugim nie ale jak sie pytalam dziewczyn to podobno daja tylko trzeba poprosic albo im sie wtedy po prostu skonczyly bo w tym samym dniu bylo ponad 10 porodow. Szczerze to wolalam miec swoja koszule bo te szpitalne maja takie wyciecie na plecach ze caly tylek widac :/

burzyczka a jakiego masz lekarza, pracuje w Madurowiczu?

 

[burzyczka]

No nieźle 10 porodów, ale chyba nie w jednym czasie :-)
Ja chodzę do dr Gruszczyńskiej, ale jest teraz na wychowawczym i obecnie nie pracuje w szpitalu