reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale i prywatne kliniki POZNAN

Kochane Mamy i Przyszle Mamy....to moj pierwszy post, ale bedzie niestety dlugi...bo

jestem przerazona tym, co czytam. Jak sie okazuje- spokoj i komfort nalezny nam w czasie najwazniejszego momentu w babskim zyciu, jakim jest porod wlasnie sa jedynie w sferze iluzji, przypadku i przypuszczalnie niestety nie osiagalne w naszym kraju jako standard. Niestety, i to jest niezbity fakt- Sluzba Zdrowia determinowana niegodziwymi warunkami pracy i placy odreagowuje i to nie tylko na oddzialach polozniczych, czy noworodkowych, chociaz wlasnie tam jest to najbardziej przez Mlode Mamy odczuwalne.
Zastanawiam sie zatem nad idea programu "Rodzic po ludzku", do ktorego to szpital przy ul. Polnej w Poznaniu przystapil jako pierwszy w kolejnosci? Jak rzeczywistosc opisywana przez Was ma sie do programu i czy w ogole jest przez ww. Fundacje weryfikowana? Przeciez kazda placowka chetna do uczestnictwa w nim a , co pragne dla niewtajemniczonych podkreslic wiaze sie z niemalymi dotacjami z ramienia Fundacji (!!!), musi spelniac ramowe wymagania okreslone w zalozeniach programu. Czytajac nie pierwsze juz forum na temat obslugi polozniczej na terenie Poznania, w ktorych wiekszosc wypowiedzi na temat Polnej to tzw. wieszanie psow zastanawiam sie, czy to nie od NAS- bylych i przyszlych pacjentek oddzialow polozniczych zalezy jakosc swiadczonych tam uslug medycznych? W koncu nasi pracodawcy, czy mezowie, w ktorych ksiazeczce ubezpieczeniowej widnieje nasze nazwisko, co miesiac odprowadzaja skladki, za ktore przysluguje nam prawo do WYMAGANIA i OCZEKIWANIA oraz JAWNEGO WYPOWIADANIA swych opinii wobec szpitalnego personelu!!!
Kochane, nie pierwsza i nie ostatnia to negatywna opinia na temat szpitala przy Polnej, nie pierwsza i nie ostatnia watpliwosc gdzie najlepiej wydac to dlugo oczekiwane dziecko na swiat, aby przezycie porodu nie kojarzylo sie nam we wspomnieniach jedynie z bolem, cierpieniem i niemoznoscia skorzystania z przyslugujacych nam konstytucyjnie praw do HUMANITARNEGO TRAKTOWANIA, szczegolnie zas podczas takiej chwili...
Ale jako przyszla mama, zaznajomiona nieco z oferta poznanskich polozniczych szpitali, mama, ktorej -zaznaczam celowo- problem a nie glownie radosc porodu przypanie na + - kwiecien 2008 pragne powiedziec, ze sposob w jaki jestesmy traktowane na oddzialach szpitalnych zaleza glownie od nas samych i od nikogo innego! To znaczy od naszej odwagi wypowiadania glosno naszych oczekiwan tego, co nam sie podoba a co nie, bo tylko w taki sposob inni uszanuja nasza wole a nie beda traktowac nas jak standardowe przypadki, wobec ktorych Sluzba Zdrowia w sposob opryskliwy i nieludzki odbebnia tylko swoje obowiazki. To pacjenci nieumiejetnoscia MOWIENIA GLOSNO przyzwolili personelowi medycznemu na takie wlasnie traktowanie! Bo milczaco godzimy sie na wszystko, dla swietego spokoju zamykamy usta, choc naprawde krew w nas kipi. Pytam zatem, dlaczego jako pacjenci nie mamy odwagi MOWIC i dlaczego jestesmy BIERNI????
Jesli nie uwierzycie, że przebieg Waszego porodu zalezy glownie od Waszego w nim czynnego uczestnictwa i przyzwolenia badz nie wobec zastosowanych na Was metod- nigdy, ale to przenigdy zadna placowka porodowa nie bedzie spelniala oczekiwan rodzacych! Ani Was samych, ani tych, co beda rodzic za 10 czy za 30 lat!
Jezeli faktycznie, jak powiedziala jedna z forumowiczek na oddziale przy Mickiewicza wanna przeznaczona do porodu w wodzie tylko sobie stoi, to jesli komus zalezy na porodzie w wodzie nalezy drazyc i pytac tak dlugo, az otrzyma sie logiczna odpowiedz dlaczego, pomimo oferowanego na stronach internetowych tego szpitala porodu do wody, niestety mozna o tym jedynie pomazyc? To samo dotyczy studentow obecnych podczas porodu- jesli czujecie, ze Wasza intymnosc zostala naruszona macie PRAWO ZADAC ( zaznaczam ZADAC!!!) opuszczenia sali porodowej przez obce i nie zaangazowane emocjonalnie w Wasz porod osoby. Ale musicie MOWIC, musicie WALCZYC o swoje prawa, bo nikt tego za Was, znaczy za NAS nie zrobi.
Zatem opinie opiniami, ale nie sztuka pozostac przy pisaniu postow po fakcie- nalezy od momentu wejscia na porodowke ZADAC TEGO, CO NAM SIE NALEZY i wcale nie bedzie to obiaw kaprysniego widzi-mi-sie, tylko jak juz pisalam ustawowe PRAWO do poszanowania godnosci osobistej.

I na koniec- zachecam autorki negatywnych opinii na temat placowek polozniczych nie tylko z terenu Poznania, ale z calej Polski do wypelniania ankiet na stronach fundacji "Rodzic po ludzku", celem weryfikacji wszystkich uczestniczacych w programie szpitali polozniczych przez te instytucje. W taki sposob pomozemy innym i zadosc uczynimy wyrzadzonym krzywdom podczas tak waznego i niepowtarzalnego przezycia, jakim jest porod dziecka.

I zycze wszystkim Przyszlym Mamom jak najmilszych wrazen z przebiegu porodu a polskiej Sluzbie Polozniczej zycze szczerego traktowania idei, jak rodzic po ludzku.
 
reklama
Kochane Mamy i Przyszle Mamy....to moj pierwszy post, ale bedzie niestety dlugi...bo

jestem przerazona tym, co czytam. Jak sie okazuje- spokoj i komfort nalezny nam w czasie najwazniejszego momentu w babskim zyciu, jakim jest porod wlasnie sa jedynie w sferze iluzji, przypadku i przypuszczalnie niestety nie osiagalne w naszym kraju jako standard. Niestety, i to jest niezbity fakt- Sluzba Zdrowia determinowana niegodziwymi warunkami pracy i placy odreagowuje i to nie tylko na oddzialach polozniczych, czy noworodkowych, chociaz wlasnie tam jest to najbardziej przez Mlode Mamy odczuwalne.
Zastanawiam sie zatem nad idea programu "Rodzic po ludzku", do ktorego to szpital przy ul. Polnej w Poznaniu przystapil jako pierwszy w kolejnosci? Jak rzeczywistosc opisywana przez Was ma sie do programu i czy w ogole jest przez ww. Fundacje weryfikowana? Przeciez kazda placowka chetna do uczestnictwa w nim a , co pragne dla niewtajemniczonych podkreslic wiaze sie z niemalymi dotacjami z ramienia Fundacji (!!!), musi spelniac ramowe wymagania okreslone w zalozeniach programu. Czytajac nie pierwsze juz forum na temat obslugi polozniczej na terenie Poznania, w ktorych wiekszosc wypowiedzi na temat Polnej to tzw. wieszanie psow zastanawiam sie, czy to nie od NAS- bylych i przyszlych pacjentek oddzialow polozniczych zalezy jakosc swiadczonych tam uslug medycznych? W koncu nasi pracodawcy, czy mezowie, w ktorych ksiazeczce ubezpieczeniowej widnieje nasze nazwisko, co miesiac odprowadzaja skladki, za ktore przysluguje nam prawo do WYMAGANIA i OCZEKIWANIA oraz JAWNEGO WYPOWIADANIA swych opinii wobec szpitalnego personelu!!!
Kochane, nie pierwsza i nie ostatnia to negatywna opinia na temat szpitala przy Polnej, nie pierwsza i nie ostatnia watpliwosc gdzie najlepiej wydac to dlugo oczekiwane dziecko na swiat, aby przezycie porodu nie kojarzylo sie nam we wspomnieniach jedynie z bolem, cierpieniem i niemoznoscia skorzystania z przyslugujacych nam konstytucyjnie praw do HUMANITARNEGO TRAKTOWANIA, szczegolnie zas podczas takiej chwili...
Ale jako przyszla mama, zaznajomiona nieco z oferta poznanskich polozniczych szpitali, mama, ktorej -zaznaczam celowo- problem a nie glownie radosc porodu przypanie na + - kwiecien 2008 pragne powiedziec, ze sposob w jaki jestesmy traktowane na oddzialach szpitalnych zaleza glownie od nas samych i od nikogo innego! To znaczy od naszej odwagi wypowiadania glosno naszych oczekiwan tego, co nam sie podoba a co nie, bo tylko w taki sposob inni uszanuja nasza wole a nie beda traktowac nas jak standardowe przypadki, wobec ktorych Sluzba Zdrowia w sposob opryskliwy i nieludzki odbebnia tylko swoje obowiazki. To pacjenci nieumiejetnoscia MOWIENIA GLOSNO przyzwolili personelowi medycznemu na takie wlasnie traktowanie! Bo milczaco godzimy sie na wszystko, dla swietego spokoju zamykamy usta, choc naprawde krew w nas kipi. Pytam zatem, dlaczego jako pacjenci nie mamy odwagi MOWIC i dlaczego jestesmy BIERNI????
Jesli nie uwierzycie, że przebieg Waszego porodu zalezy glownie od Waszego w nim czynnego uczestnictwa i przyzwolenia badz nie wobec zastosowanych na Was metod- nigdy, ale to przenigdy zadna placowka porodowa nie bedzie spelniala oczekiwan rodzacych! Ani Was samych, ani tych, co beda rodzic za 10 czy za 30 lat!
Jezeli faktycznie, jak powiedziala jedna z forumowiczek na oddziale przy Mickiewicza wanna przeznaczona do porodu w wodzie tylko sobie stoi, to jesli komus zalezy na porodzie w wodzie nalezy drazyc i pytac tak dlugo, az otrzyma sie logiczna odpowiedz dlaczego, pomimo oferowanego na stronach internetowych tego szpitala porodu do wody, niestety mozna o tym jedynie pomazyc? To samo dotyczy studentow obecnych podczas porodu- jesli czujecie, ze Wasza intymnosc zostala naruszona macie PRAWO ZADAC ( zaznaczam ZADAC!!!) opuszczenia sali porodowej przez obce i nie zaangazowane emocjonalnie w Wasz porod osoby. Ale musicie MOWIC, musicie WALCZYC o swoje prawa, bo nikt tego za Was, znaczy za NAS nie zrobi.
Zatem opinie opiniami, ale nie sztuka pozostac przy pisaniu postow po fakcie- nalezy od momentu wejscia na porodowke ZADAC TEGO, CO NAM SIE NALEZY i wcale nie bedzie to obiaw kaprysniego widzi-mi-sie, tylko jak juz pisalam ustawowe PRAWO do poszanowania godnosci osobistej.

I na koniec- zachecam autorki negatywnych opinii na temat placowek polozniczych nie tylko z terenu Poznania, ale z calej Polski do wypelniania ankiet na stronach fundacji "Rodzic po ludzku", celem weryfikacji wszystkich uczestniczacych w programie szpitali polozniczych przez te instytucje. W taki sposob pomozemy innym i zadosc uczynimy wyrzadzonym krzywdom podczas tak waznego i niepowtarzalnego przezycia, jakim jest porod dziecka.

I zycze wszystkim Przyszlym Mamom jak najmilszych wrazen z przebiegu porodu a polskiej Sluzbie Polozniczej zycze szczerego traktowania idei, jak rodzic po ludzku.
 
Nie wiem skąd informacje, że wanna w szpitalu Raszeji sobie stoi:confused:
Mam znajomą, która miała w wannie urodzić, ale w wodzie słabły skurcze więc musiała z wody wyjść.
Pytałam też mojego lekarza ostatnio o poród w wannie po jest on lekarzem z tego szpitala. Poród w wanie jest możliwy jeśli z ciążą nie było problemu, rodząca nie ma żadnej infekcji, no i też zależy jak przebiega poród. Bo może się zdarzyć tak jak mojej znajomej, że w wannie skurcze osłabły.
Może się też zdarzyć, że nie można urodzić w wannie bo jest zajęta przez inną rodzącą. A niestety ta wanna jest jedna.
 
abstrahując od problemu czy Polna jest "aja" czy "be" - bo tu ile kobiet i porodów tyle będzie opinii - powiem tyle, że ja bym się nie zdecydowała na poród w wannie. przecież taka wanna to źródło wszelkich bakterii, grzybów i innych paskudztw. i nieważne, że jest myta, dezynfekowana itp. moim zdaniem niemożliwością jest tak ją wyczyścić, aby była bezpieczna pod względem higienicznym dla matki i dziecka :no:
 
DZIEWCZYNY PROSZE O POMOC GDZIE W POZNANIU MOZNA ZROBIC USG 4D PROSZE O NUMERY DO GABINETOW ORAZ INFORMACJE W KTORYM TYGODNIU MOZNA JUZ TAKIE USG WYKONAC.

Z GORU DZIEKUJE I POZDRAWIAM SERDECZNIE!
 
a ja powiem ze polna jest do bani jesli chodzi o oddzialy poloznicze klinika dla dzieci chorych na gorze piekna ale nic pozatym 10 dni temu rodzilam na polnej na porodowce w miare!!!ale teraz jest takie przepelnienie ze nie maja czasu do ciebie zajrzec!!!!jesli raz jeszcze mogla bym wybierac to nie polna!!!!koszmar!!!
 
ja rodziłam na Polnej 1 lutego, na porodówce spedziłam ponad10 godzin, i personel był wspaniały. Pomimo przepełnienia, bo jakieś 5 godzin po moim przybyciu do szpitala zamknęli oddział, bo nie bylo miejsc, nie mogę narzekać na brak zainteresowania, co jakieś 20 minut ktos zaglądał, zapytał jak sie czuje, sprawdził ktg , pocieszył. a połozna była SUPER!!! pomimo że nikomu za nic nie zapłaciłam, to opieką na porodówce nbyła wymarzona
 
a ja powiem ze polna jest do bani jesli chodzi o oddzialy poloznicze klinika dla dzieci chorych na gorze piekna ale nic pozatym 10 dni temu rodzilam na polnej na porodowce w miare!!!ale teraz jest takie przepelnienie ze nie maja czasu do ciebie zajrzec!!!!jesli raz jeszcze mogla bym wybierac to nie polna!!!!koszmar!!!
pomyśl dlaczego tam jest przepełnienie, a potem na to narzekaj. Myślisz, że personel nie wolałby mieć co drugiego łóżka wolnego i dwa razy miej pacjentek?? Nie rozumiem, że wszyscy na Polną narzekają, ale jak co do czego, to większośc tam rodzi.
 
drogie forumowiczki, mam pytanie i prośbę o radę jednocześnie, za 3 tygodnie urodze pierwsze dziecko i zastanawiam się nad szpitalem polna czy klinika św.rodziny? chciałam rodzić na polnej ale po przeczytaniu kilku postów zaczynam mieć wątpliwości, (rok temu poroniłam byłam badana na mickiewicza i takiego potraktowania przez lekarza jak mnie nie życzę najgorszemu wrogowi:no: ) ciekawa jestem czy ktoś wie ile ksztuje poród "rodzinny" na polej i w sw.rodzinie słyszałam że 300!? mam też pytanie co zabrać do tych szpitali jadąc do porodu , tzn.koszule, szlafrok, kapcie, majtki jednorazowe pieluszki i ubranka dla dzidzi itp. ? :-)
 
reklama
fakt - porody rodzinne są w cenie :-/ ale zawsze możesz napisać do dyrektora lub ordynatora oddziału prośbę o poród rodzinny bezpłatny :-) prawie zawsze jest rozpatrywany pozytywnie zwłaszcza w św. rodzinie. ubranek i pieluch nie musisz mieć bo są szpitalne-z reguły pampers 2 ale możesz oczywiście mieć swoje ;-) zabierz ze sobą koszule-na poród i po jeżeli nie chcesz rodzić w szpitalnych, szlafrok, kapcie, majtki jednorazowe-ale na wizyty zdejmuj ;-) i paczkę dużych podpasek-bo czasem dają ligninę :-/ mogą sie również przydać wkładki laktacyjne i stanik-zależy jak szybko pojawi sie pokarm. Zabierz też wodę mineralną niegazowaną i balsam do ust-przy porodzie bardzo przydatny!
pozdrawiam
 
Do góry