reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Szpitale i prywatne kliniki POZNAN

Nastepnym razem na pewno zdecydowalabym sie na ten szpital, ale wzielabym napewno swoja polozna

justynaj a jak się ma "wzięcie swojej położnej" do tego, że na Polnej położnym ani lekarzom, którzy nie mają w danym dniu dyżuru, nie wolno przebywać na oddziale porodowym? jak wycyrklować akcję porodową z dyżurem położnej? ja wiem, że niektórzy lekarze omijają ten zakaz umawiając się ze swoimi pacjentkami na planowe cesarki w dniu ich dyżuru, ale nie uważam żeby to było dobre zarówno dla kobiety jak i dla dziecka.

ja nie opłaciłam ani położnej, ani lekarza, nie chodziłam też do szkoły rodzenia. może faktycznie miałam szczęście do personelu, choć rodziłam w sierpniu - okresie wakacyjnym - i zarówno lekarze jak i położne musieli się nieźle uwijać, bo wszystkie sale były non stop zajęte. a najważniejsze w sumie było dla mnie to, że miałam przy sobie męża - to daje większy komfort psychiczny jednak.

a tak jeszcze sobie myślę, że nasza opinia o danym szpitalu i jego personelu zależy od tego jaki ten poród był. jeżeli lekki i bez komplikacji to spojrzenie jest bardziej pozytywne niż jeśli bardzo bolało i były komplikacje...
 
reklama
Hej, w kwietniu rodziłam na Lutyckiej i jestem ... bardzo zadowolona. Super opieka - na porodówce i później. Polecam położna panią Marię Szaflarską - kobieta anioł.
 
I tez zalezy na jaka zmiane lekarzy i poloznych sie trafi. Oni sa tylko ludzmi..
JUSTYNAJ oczywiście ze oni są tylko ludzmi ale moim zdaniem decydując się na taką prace powinni postarać sie zrozumieć że pacjentki to też tylko ludzie a moim zdaniem kobieta w takiej chwili potrzebuje chociaż odrobiny zrozumienia i zaintersowania a nie bycia traktowaną jak zawadzający sprzęt, w koncu to jedna z najważniejszych chwil w naszym życiu.
Ja w swojej pierwszej pracy usłyszałam od szefowej ze swoje problemy i humory mam zostawic w domu a do klienta mam wychodzić zawsze z pogodnym uśmiechem i wykazać max cierpliwości. cóż nie zawsze było łatwo, ale z perspektywy czasu myśle że to bardzo trafne spostrzeżenie. Dlaczeo personel medyczny nie mógłby przyjąc takiej zasady tymbardziej że od ich podejści nie zależy tylko utarg w kasie ale stan fizyczny i psychiczny ludzi którzy im zaufali!
 
Natomiast widzialam niestety co dzialo sie z dziewczynami (niektorymi), ktore nie oplacily np poloznej-jedna z nich rodzila 32 godziny wracali ja z porodowki w ta i z powrotem.
Tego czy nie mogli (lub nie chcieli) jej podać czegoś na przyspieszenie porodu nie wiemy. Ale czy nie mogli zostawić jej w spokoju w tej sali porodowej? może gdyby miała więcej spokoju nie cierpiała by tyle godzin, wiem doskonale do jakiego stanu takie przepychanie z kąta w kąt może doprowadzic. Jeżeli mają za mało sal porodowych a tak jest napewno (siedziałam 3 godz na korytażu i w końcu i tak trafiłam na obserwacyjną) to niech zamykają izbe przyjęc i kerują do innych szpitali. W koncu nawet taki majestatyczny szpital powinien mieżyć siły na zamiary, chyba lepiej nie przyjąć niż potem nie wyrabiać sie i wyżywac na pacjętach!
 
Ja rodziłam na Polnej trzy razy i wiele sie tam zmieniło,uwazam ze na korzysc i polecam ten szpital kazdej rodzacej ,wiadomo ze ze swoja położna razniej ,dziwi mnie opinia zdziwionych ze w tych czasach kobiety chca miec kogos znajomego i bynajmniej nie sa to łapówki to krzywdzace zwłaszcza dla pracujacych połoznych
 
alinka ależ izbę porodową na Polnej zamykają :tak: jak leżałam w szpitalu po terminie i już po porodzie, to w czasie tygodniowego mojego pobytu 3 razy zamykali izbę. więc to nieprawda, że nie liczą siły na zamiary.
problem jest też inny: większość pacjentek chce rodzić właśnie na Polnej. i jak tu odesłać pacjentkę do innego szpitala, kiedy ona się upiera że chce rodzić akurat w tym a nie innym? gdybym ja przyjechała do porodu, ze skurczami itp a oni by mi kazali jechać do innego szpitala to by mnie chyba szlag na miejscu trafił i znając mnie zrobiłabym tam awanturę.
 
Ja nie rodzilam w Poznaniu , ale cala ciaze jezdzilam do swietnego lekarza , ktory pracuje na Polnej mianowicie do dr Krzysztofa Derwicha.Goraco polecam-bardzo mily , kulturalny czlowiek.Zawsze usmiechniety, pacjentka zawsze uzyska odpowiedz na kazde pytanie.Nie spieszy sie , jest bardzo dokladny.W gabinecie juz od wejscia panuje mila atmosfera : na DZIEN DOBRY porzadny uscisk dloni.Pani , ktora prowadzi kartoteke jest rowniez sympatyczna-kazda z pacjentek jest traktowana z szacunkiem.Juz po pierwszej wizycie wiedzialam , ze warto dojezdzac do dr Derwicha 50 km.
Prywatny gabinet ma na osiedlu Na Murawie13 lokal 3:-)
 
Alinka - bardzo mi przykro, ze masz takie paskudne wspomnienia z porodu. Wyobrażama sobie, ze gdybym i ja takie miała to odradzałabym Polną. Ale uczciwie musze przyznać, ze rodząc tam 2 lata temu byłam traktowana dobrze. Może nie było super wylewnej serdecznosci, ale personel był raczej zyczliwy. Wybierając Polną, kierowałam sie ilością specjalistów, jakością sprzetu i co tu dużo mówić opinią o sukcesach na Polnej. Bo przyznać trzeba, ze choć to kombinat i wielki moloch to jednak kierowane sa tam najtrudniejsze przypadki, nie bez przyczyny. W drugiej ciąży z powodu komplikacji leżałam tam trzy razy i ZAWSZE miałam bardzo miła i fachową opiekę. Dzięki temu mogę teraz czekac na narodziny córeczki. I jeśli Izba Przyjęć nie będzie zamknięta to na pewno urodze własnie na Polnej. Nie zmiania to jednak faktu, ze rozumiem Twoje rozgoryczenie. Jeśli zdecydujesz się na kolejne porody to jaki szpital wybierzesz? Życzę Ci aby już nigdy więcej Cię takie traktowanie nie spotkało.
 
Rita78 dzięki za zrozumienie.
Hm jaki szpital dobre pytanie, zastanawiam się chyba najbardziej nad Lutycką, słyszałam o niej chyba najwięcej pozytywnych opinii.
 
reklama
ja rodziłam na Lutyckiej i mogę się wypowiadać tylko w samych superlatywach;-) nie było przy mnie lekarza prowadzącego, bo powiedział cytuję "hydraulik tam Pani dziecka nie odbierze tylko wykształcony, profesjonalny personel - prosze się nie bać!" i dokładnie tak było!

polecam Lutycką serdecznie!:tak:
 
Do góry