reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale i prywatne kliniki POZNAN

jeżeli pytasz o konflikt serologiczny, to Matka ma krew Rh -, a Ojciec Rh +. Jeżeli masz Rh +, to bez względu na grupę krwi męża, konflikt nie wystąpi.
Grupy 0, A, B, AB nie mają nic wspólnego z konfliktem.
Ja mam Rh-, a maz Rh+, czyli mamy konflikt. Slyszalam od kobiety, ktora pracuje w centrum krwiodawstwa na serologii, ze przy konflikcie jetem dawca Minusowym, ale biorca (w razie jakis powiklan- odpukac) moge byc Plusowym i dlatego zastanawiam sie, czy sama ksiazeczka krwiodawcy wystarczy jako potwierdzenie mojej grupy krwi, czy moze musze zrobic dodatkowe badanie na oznaczenie grupy?
 
reklama
Ja zamierzam rodzić na Raszei zrobiłam nawet wywiad, byłam na Polnej, gdzie potraktowano mnie strasznie i położna zrobiła mi łaskę, ze odpowiada na moje pytania, a na Raszei bardzo miło, jak narazie sprawdza się wszystko co mówi o tych szpitalach wiekszosc moich kolezanek rodziła na Raszei i nie slyszłam od zadnej z nich chocby jednego słowa krytyki;-)
Kasiooorek84, a o co pytalas dokladnie polazna?
 
hej przyszłe mamy :)
mam zapytanie- czy orientujecie się może w dwóch kwestiach?
1. Gdzie w Poznaniu można wykonać usg 3D na płycie za niedużym nakładem finansowym? 200zł mnie przeraża szczerze mówiąc, a czytałam -ale na forach z 2005r.- że była możliwość wykonania usg 3D w Raszei za 50zł i na Polnej za 150zł... Macie może jakieś informacje na ten temat? gdzie się zapisać i w ogóle cokolwiek?
2. Ile kosztuje poród rodzinny na Polnej?
 
od jakiejś godziny czytam Wasze posty, ja mam lekarza z Polnej i pewnie tam będę rodziła. nie wiem czy jest sens opłacać położną? trochę boję się tego ,że po porodzie nie ma już takiej pomocy np. przy karmieniu czy pierwszym przewijaniu...
 
aga0411- ja moja dwójkę urodziłam na Polnej i jestem z tego szpitala zadowolona. Przy pierwszym porodzie byłam umowiona z moja lekarką ale niesety nie mogła przyjechać i "zorganizowała " zastepstwo w postaci lekarza dyzurnego. Ogólnie było ok tyle ze lekarz skoro był na dyzurze to biegał pomiędzy salami - no może troszke czesciej niż normalnie do mnie zaglądał ale wiel nie pomogł. Przy drugim porodzie byłam umowiona z połozną i znow okazało sie ze ona nie dojedzie ale zaopiekuje sie mna inna pani. I tu sytuacja sie powtórzyła - zastepstwo to była połozan z dyzuru, która oprócz mnie miała jeszcze jedna pania rodzącą pod opieką opłaconą. Z tym ze ten poród wspominam duzo lepiej. Połozna doradziła jak sie zachowywać i co robić zeby działo sie to szybciej i lżej. Syna urodziłam po 7 godzinach (córkę po 21) . Pani Renata zajrzała do mnie na salę poporodową jak kończyła dyżur i pozniej jeszcze raz spytała czy wszystko ok. Na oddziale połozniczym we wszystkim tobie pomogą tylko trzeba o te pomoc poprosić. Ze mną na sali lezała dziewczyna która nie radziła sobie z karmieniem to przychodziły do niej połozne i pomagały . Poza tym raz dziennie przychodzi położna laktacyjna i pomaga- doradza jak przystawiac dziecko do piersi itp. mysle ze przy przewijaniu tez pomogą jak poprosisz. Kapac w szpitalu nie musisz bo robia to położne a jak wrócisz do domu to umow sie z połozna srodowiskową i ona pokaże Ci co i jak i nauczy kąpać :) także nie taki diabeł straszny:-)
 
Dziewczyny potrzebuję na gwałt namiary jakiejś dobrej położnej ze św. rodziny która zaopiekowała by się mną podczas porodu..:tak::tak::tak::tak: Zależy mi na czasie w razie czego możecie napisać na priva
 
reklama
Przez cały okres ciąży byłam przekonana, że rodzić będę w szpitalu przy ul.Polnej(mój gin.przekonywał mnie do Św.rodziny na Jarochowskiego).Kiedy w nocy obudziły mnie skurcze pojechaliśmy z mężem na Polną.Tam po badaniu KTG okazało się,ze to wczesny etap porodu(wody odeszły już wcześniej)i mam udać się do innego szpitala bo u nich brak miejsc!!!!:no:.Pinformowano mnie gdzie znajdują się najbliższe szpitale i odesłano ze strasznymi bólami i resztkami wód płodowych cieknącymi po nogach:wściekła/y:.W środku nocy,w nerwach cudem dojechaliśmy sprawnie do szpitala św.Rodziny na Jarochowskiego.Tam szybko zbadał mnie lekarz i natychmiast odesłał na salę porodową bo było już pene rozwarcie i widoczna główka dziecka.Za chwilę urodziłam!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.Tamtejszy personel nie mógł zrozumieć jak można było odesłać rodzącą na takim etapie porodu.Odradzam szpital przy ul.Polnej, bo pacjentki tam traktuje się przedmiotowo.Kto odpowiedziałby gdyby coś się stało:no:, szczególnie, że po porodzie pojawiły się komplikacje i niezbędny był zabieg?Polecam szpital przy ul.Jarochowskiego-przemiły personel,wspaniała opieka poporodowa.To prawda, że dzieci nie są tam przy mamach ale dla mnie to akurat plus, że w czasie tych najtrudniejszych chwil po porodzie ktoś pomaga w opiece nad maleństwem.Nie każda mama po przeżyciu porodu czuje się dobrze, szybko wraca do formy i może zając się dzieckiem.Co do dopajania dzieci glukozą-szpital w takiej sytuacji jest od doraznych i tymczasowych rozwiązań najlepszych dla mamy i maleństwa i w jakikolwiek sposób nie rzutuje to negatywnie na przebieg naturalnego karmienia po powrocie do domu, gdyz w pierwszych dobach laktacja i tak nie jest jeszcze w pełni uregulowana.
 
Do góry