reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale i prywatne kliniki POZNAN

Kina napisała że płaci się za obecność taty, i taka jest prawda, podciągają to po poród komfortowy bo opłata za poród rodzinny jest bezprawna, nie chodziło tu o łapówe dla położnej ani lekarza!
to jest opłata,która ma swoje uzasadnienie w ustawie o NFZ (musiałabym się zagłębić, aby podac Ci artykuł na który powołuja się szpitale). Jest to opłata dobrowolna i nie wpływa na wybór konkretnej osoby z personelu. Nie chcesz rodzić z kimś to nie płacisz i z ta sama położną rodzisz.
 
reklama
Ja słyszałam wiele opinii o różnych szpitalach i jeszcze nie podjęłam decyzji. Od początku chodzę do lekarki która powiedziała mi, że ona już nie pracuje w żadnym szpitalu, no i przeraziłam się, ale powiedziała wtedy, że ma dużo znajomych na POlnej i może mi dać namiary na kogoś z nich jeśli czuję się niepewnie.
Prawde mówiąc boje się i to bardzo. Nie wiem czy jeśli ktoś nie ma lekarza od nich ze szpitala to oni traktuja inaczej?
Mam nadzieję, że przejdę przez to wszystko jakoś :)
 
moni jak pierwszy raz trafilam na polną to mimo tego iz nie mialam lekarza z polnej to sie super mną zajeli, lezalam tydzien i wszyscy super mnie traktowali,polozne na odsziale tez.naprawde trafilam na cudo lekarza, no ale to zalezy na kogo sie trafi, ale za kazdym razem pyta lekarz kto prowadzi ciaze! ale w kazdym szpitalu mozesz trafic super albo gorzej wiec to chyba bez róznicy gdzie sie zdecydujesz.ja polecam polną.
 
Cześć Dziewczyny! Jeszcze miesiąc i moja kolej :) Ja wybrałam Polną. Nie będę się nastawiać źle, bo to wywołuje zbędną nerwówkę. Mam tylko nadzieje, że jak się zacznie, to mnie nie odeślą do innego szpitala. Przy najbliższej wizycie porozmawiam z moim ginem i zobaczę co on ma do powiedzenia na temat poznańskich szpitali. A tak na marginesie, to nie zamierzam nikomu płacić, nie znam lekarzy z Polnej ani położnych. Oczekuję od nich tylko profesjonalnej opieki, a tyle to mi muszą zapewnić- taki zawód.:cool2:
 
myszulinka- życzę mało bolesnego i szybkiego porodu:-) na pewno się tobą dobrze zaopiekują:-) z tego co wiem to jest tam 8 sal porodowych i czasem sie zdarza ze nie ma miejsca. ale myśle ze nie jest tak zawsze więc nie stresuj sie tylko odpoczywaj i zbieraj siły na wysiłek;-)
 
myszulinka - sal jest 10 (razem z zabiegowymi), ale przy duzym obłożenbiu czasami na dzień dobry nie ma się swojej porodówki. ja byłam najpierw na poddodziale porodowym, bo porodówki weszystkie były zajęcte. Przyjęli mnie bo miałam 5 cm rozwarcia, bo Izba była zamknieta, bo takie przepełnienie było. Rodziałam z męzem, ale na porodówce zabiegowej, nie rodzinnej. Nie miało to dla mnie znaczenia, bo podobnie jak ty byłam nastawiona na fachowa opieke i taka była. Urodziłam bez znieczulenia i nacięcia, od razu mogłam wstać, siedzieć jak chciałam, karmić w każdej pozycji, iśc pod prysznic.
 
myszulinka, napisz po porodzie jak bylo... caly czas sie zastanawiam nad Polna, są rozne opinie, na forum raczej pozytywne ale znajomi odwrotnie mowia... Najbardziej sie boje, ze nie bedzie miejsc, zaczna odsylac, a ja taka panikara jestem...i ze albo wyjde pocieta albo znow nie dam rady i cesarka pod kompletna narkoza... brrrr. Jeszcze tyle miesiecy a ja sie martwie!
I najgorsze jest to, ze wlasnie musialam zrezygnowac z poloznej - powiedziala, ze na moja ulice jej za daleko. I musze szukac innej...
 
Ja 2 tygodnie temu rodziłam w szpitalu Raszei, i poród wspominam niesamowicie!

Na izbie przyjęc musiałam czekac ok. 10 min. bo przede mną była również ciążarówka - a trafiłam ok. 4! Ale od samego początku na izbie przyjęc, i później na porodówce opieka była bardzo miła.

Podczas porodu lekarze i położne ciągle do mnie zaglądali, rozmawiali ze mną - bo bardzo się bałam, byłą przy mnie cały czas stażystka która uczyła mojego faceta masowac mi plecy! :tak:

Po porodzie również co chwilke położne do mnie zagądały. Pytały czy nie chce czegos przeciwbolowego, pomagaly mi chodzic do toalety, nawet pomogly mi w pierwszym prysznicu! :tak: Przychodziły na każdy dzwoneczek gdy potrzebowałam pomocy przy Synku.

Bardzo polecam szpital Raszei, opieka jest naprawde bardzo miła! :tak:


Co do rzeczy które daje szpital:
- W szpitalu są podkłady! Leżą na korytarzu i możesz z nich korzystac ile tylko potrzebujesz!
- Dziecko przynoszą ubrane w kaftanik (Niestety zwykły i duży, dlatego radze ciuszki wziąc swoje i przebrac Malenstwo.) oraz w rozek.
- Pieluszki dostaje sie 3 dziennie, firmy Happy rozm.2. (Wiec rozniez lepiej miec swoje!) :tak:
 
Ostatnia edycja:
Wszędzie można trafić na miłą jak i chamską położną, lekarza itp. nie ma co wybierać szpitala pod tym względem, bo (takie jest moje zdanie) to jest rzecz poboczna. Liczy się profesjionalizm i zdrowie.
Fakt, w szpitalu Raszei najczęściej dochodzi do zakażeń szpitalnych.
 
reklama
Co do rzeczy które daje szpital:
- W szpitalu są podkłady! Leżą na korytarzu i możesz z nich korzystac ile tylko potrzebujesz!
- Dziecko przynoszą ubrane w kaftanik (Niestety zwykły i duży, dlatego radze ciuszki wziąc swoje i przebrac Malenstwo.) oraz w rozek.
- Pieluszki dostaje sie 3 dziennie, firmy Happy rozm.2. (Wiec rozniez lepiej miec swoje!) :tak:

sory, ale wyliczanie pieluszek to porażka i na trle innych poznańskich szpitali to wypadaja słabo.
Miałam do dyspozycji pieluszek, wkładek (2 rodzaje) ile chciałam, podkłady na prześcieradło, kosmetyki dla dzidziusia, ciuszki zmieniane obowiązkowo 2 razy na dobe, na prośbę dodatkowo w razie potrzeby. Tak samo rożki i cała bielizna dzicięca raz na dobe, na prośbe jak sie ulało czy coś innego się stało.
Nie był to szpital prywatny.
 
Do góry