reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

Ja w czwartek byłam na porodowce lezalam cała noc i nie mogę narzekać opieka wprorzadku w sali dwie osoby ubikacja, trochę zimno było ale dali mi koce. Teraz leże na patologii na 1 piętrze i tez spoko czysciutko miło tylko jedna pielęgniarka jest paskudna taka bladyna ale może już jej nie spotkam ;-) jak narazie polecam i bez zastrzeżeń no i jest lustro.
 
reklama
Gratuluje wszystkim mamom :) sama juz niedlugo bede po raz pierwszy i bardzo sie ciesze z tego powodu :)
Mam pytanie odnosnie rejestracji w szpitalu jak sie juz zacznie. jak wyglada przyjecie do szpitala jak juz przyjedziemy tam po odejsciu wod czy tez po skurczach przedporodowych, czy musimy odestac swoje w kolejce do rejestracji czy odbya sie to poza kolejka? prosze pomozcie bo spedza mi to sen z powiek.
 
Bardzo dziekuje za informacje, uspokoilas mnie :)
termin mam na jutro :) a bedzie to Zuzanna. juz jestem "odkorkowana" i mam coraz czestsze skurcze wiec lada moment sie wybieram do szpitala. juz sie nie moge doczekac chociaz boje sie tego wszystkiego, dobrze ze moj Misiek be4dzie przy mie caly czas :)
 
cześć dziewczyny :)
my już z malutką Zosią jesteśmy w domu od niedzieli więc dorzucę i od siebie kilka spostrzeżeń :) przyjęcię na planowaną cesarkę miałyśmy we środę 3.07.2013- więc rano do rejestracji - pomimo sporej kolejki wszystko poszło w miarę sprawnie i już po dwóch godzinach po wypełnieniu całej papierologii już leżałysmy na patologii na 3 pietrze, zaraz wizyta i decyzja : 4.07 - tniemy :) potem szereg badań, wywiadów itp - bardzo dużo praktykantek - położnych, ale wszystko w miłej przyjemnej atmosferze. Rano we czwartek oczywiście ktg, kroplówka itp ja niestety rodziłam jeszcze z pompą insulinową więc i z glukozą to i obie ręce pokłute i obwieszone jak choinka. Wreszcie o 7.30 pojechaliśmy na porodówkę - a tam - bardzo miłe zaskoczenie - fantastyczne położne, zespół przygotowujący do cc - coś niesamowitego - z wrażeń trzęsłam się jak galareta, ale dostałam wsparcie, solidna dawkę humoru, zadbano o moje rozluźnienie i komfort psychiczny. Potem szybkie cięcie, i wyczekiwany krzyk córeczki - połozyli mi ją na chwilkę (nie wiem czemu w ten sposób) na twarzy, więc niewiele widziałam zdążyłam cmoknąc maluszka w jakąś część ciała i już jej nie było. Potem szycie i przewiezienie na tzw "separatkę cięciową" - i tu mała podpowiedź bo ja tego nie wiedziałam - najlepiej zabrać ze sobą telefon, potem położne po cięciu Wam go oddadzą - ja niestety nie zabrałam i cały czas myślałam o moim mężu który pewnie odchodził od zmysłów co ze mną, bo nie miałam jak mu dać znać a sam torba nie zapytał :) w separatce położna - na pierwszy rzut oka - hmm..niezbyt sympatyczna i wylewna więc aby poprosić ją o informację dla męża zwlekałam ze 3 godz :p na szczęście pierwsze wrażenie okazało się w miarę mylne i przez kolejne 8h kiedy tam leżałam dostałam również fantastyczna opiekę - niestety miałam jakiś drobny problem z macicą ale cały czas ją kontrolowała i wzywala lekarza kilka razy dla pewności, więc naprawde można liczyć na pomoc. Aaa no i przyniesiono mi małą na pół godz na karmienie, co było bardzo fajne ją w końcu zobaczyć:) W końcu zwolniło się miejsce na parterze i tam mnie przewieziono (trzeba było czekac aż wypiszą poprzednie połoznice, taki tłok :) ) u nas tez nie było luster i zgadzam się z Jordgubbe - lepiej że ich nie ma :p ta bladość i pozostałości poporodowe to nic komfortowego - ja dopiero w domu się obejrzałam i dobrze :) bo depresja gotowa:) Na parterze również opieka super, położne miłe i cierpliwe, podobnie położne od noworodków bardzo pomocne, w nocy zaglądały, czy wszystko w porzadku, czy młode mamy sobie radzą, czy np nie chcą oddać maluszka i odpocząć, więc naprawdę super:) reasumując - bardzo polecam poród na Kopernika, jeżeli zdecyduję się kiedyś na następnego malucha to na pewno tam :) pozdrawiamy serdecznie wszystkie mamusie te obecne i te jeszcze oczekujące :)
 
DzikaBez i baasia_27 rzeczywiście lezałyśmy razem :-) Jak Wasze maluchy? Nasz Franio rośnie szybko.
Jeśli chodzi o poród na Kopernika -ja również polecam, sam poród -oprócz bólu- opieka i pomoc super, a na poporodowej - wszystkie panie Położne i od noworodków bardzo pomocne i miłe. A ja byłam dość długo bo aż 5 dni - więc chyba wszystkie zmiany zaliczyłam.
 
reklama
Cześć - jestem tutaj pierwszy raz i bardzo fajnie że tyle Was jest:)
Jestem teraz w 22 tc - jest to moja trzecia ciąża. Dwie pierwsze rodziłam na Kopernika przez cc i tą też - tak uważa mój lekarz. Fajnie że ppiszecie o remoncie - ja będę na I piętrze - tam mam lekarza (Tomaszczyka) - cenię go bardzo - każdą ciażę prowadził a dwie poprzednie sam operował:) Mam tylko pytanie - czy jeżeli cc jest planowana np rano i znieczulenie jestw kręgosłup, nadaj nie wolno jeść tak długo? Kiedy teraz się wstaje po takim znieczuleniu?
Z góry dzięki za info i pozdrawiam oczywiście:)
 
Do góry