reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

Spokojnie lepiej pozno niz ti wieki siedziec ja juz spedzam.tu 12 dzien i mam.serdecznie dosyc personel.super na to nie moge narzekac ale ile.mozna siedziec w.remontowanym szpitalu tluka.sie od rana do nocy wiem.ze musi byc brzydko zeby bulo super ale powoli czuje sie jak w schronisku dla.bezdomnych mam nadzieje ze malutkiemu przejdzie ta zoltaczka wreszcie i wyjdziemy do domku.do ciszy spokoju tu mozna 3 doby spedzic i atedy ok a nie dwa tyg :(
 
reklama
ulala bidoku ty...remont faktycznie troszkę uprzykrza tam życie, ale na szczęście personel tak jak piszesz jest ok:) ja cały czas trzymam kciuki za Twojego maluszka, bo wszędzie dobrze, ale jednak w domku najlepiej:) daj znać jak poziom bili u małego
 
Cześć dziewczyny,
Uff, ja tez już po. :) Rodziłam SN. Poród rodzinny. Znieczulenie bólu - gaz r.
Jestem z małym w domu.
Poród dość szybki i w miarę lekki. Mały na usg w dniu porodu mierzony był na 3200 a wyskoczył prawie 3700 i 57cm. Trochę mnie rozpruło i wylądowałam z szyciem na oporeacyjnej (gdzie było dość lekka atmosfera :)
ale i koszmar - pękniecie III stopnia o dziwo ktorego w czasie porodu nie czulam) tam w znieczuleniu od pasa w dół prawie zasnęłam. Generalnie poród rodzinny, położne i opieka w czsie porodu super. Połozne niesamowicie spokojne nawet dowcipne i dopingujące. Nowoczesne sale dają duże poczucie bezpieczeństwa. W czasie porodu korzystałam z gazu rozweselającego (z 10 wdechów). Chyba troszeczkę działało... chyba :) Dobrze się czułam po nim (tzn nie miałam uczucia otumanienia). Prawie cały czas byłam podpięta pod ktg. Na sali był lekki pomrok co dawało takie wyciszenie. Dopiero w ostatnich chwilach przy skurczach partych zapaliła położna lampę punktowa. Wtedy zauważyłam ze na suficie była taka kwadratowa szybka chyba na lampę w której widziałam wszystko w czasie porodu.. :) Minus to prod na łóżku.. ale to kwesta chyba upodobań. No to tak pokrótce. Jak macie pytania to piszcie...

Ps. Ulala rodziłam 20.10 czyli byłyśmy w tym samym czasie, tyle ze ja na I pietrze. Wyszłam tym samym dniu co Elutka. tyle ze godzinę później. Świat jest mały zwłaszcza w Krakowie. Teraz już jestem pewna ze lezalam z Elutka na tym samym pietrze i w tej samej sali nr 0 :)) Ja na łóżku od strony kibelka. Elutka z Krzysiem od okna.
Pozdrawiam serdecznie Elutke!!! Żeby było bardziej po krakowsku to na łóżku obok leżała dziewczyna która opiekowała się kiedyś moim synem w przedszkolu hehe.. no i Ty w tym samym czasie nad nami.
Elutka jak synuś? Daje odpocząć?
 
No proszę:) jaki ten świat mały...że się jakoś nie zgadałyśmy w szpitalu:)
Mama Gi od początku byłam pełna podziwu dla Ciebie! Szybciutko wstałaś mimo takiego pęknięcia itd...ja lecę teraz na syropkach przeczyszczających, bo mnie że tak powiem rozsadza od środka. Mój mały grzeczny, jak nie jest głodny i ma sucho to tak jakby dziecka w domu nie było:) A jak Twoja mała czarna czuprynka?
 
Cześć dziewczyny,

Jestem pierworódką i mam termin na luty. Chcę rodzić na Kopernika i nie orientuję się w ogóle w kwestii położnych, mam lekarza prowadzącego z Kopernika i zapewnił mnie, że nie muszę się niczego obawiać. Nie mam pojęcia czy jak dostanę maleństwo na salę a zrobi kupkę to czy mam poprosić pielęgniarkę o umycie go? czy ja to robię jak mam napływ sił:)?
 
agneska myślę, że będziesz mogła poprosić panią od noworodków o przewinięcie maleństwa jeśli nie będziesz czuła się na siłach, ale najlepiej będzie jak już od pierwszych chwil to ty będziesz się zajmować dzieciaczkiem. Tak czy inaczej przyjdzie pora na ciebie:)
Jeśli chodzi o wybór szpitala to uważam, że dobrze wybrałaś. Ja tam rodziłam i jestem bardzo zadowolona, lekarze i położne super, panie od noworodków tak samo, nie mogę się do niczego ani nikogo przyczepić.

betina ja np. na początku zaczęłam rodzić na boku, bo wydawało mi się tak wygodniej, ale potem przyszła inna położna(zmiana personelu), która poprosiła żebym się normalnie położyła i rodziłam normalnie(na łóżku z opuszczanym dołem). Nie rodziłam nigdy wcześniej,ale ta pozycja i to łóżko wydawało mi się dosyć "wygodne".
 
Ostatnia edycja:
Ja też zamierzam rodzić na Kopernika dlatego mam pytanie bo zauważyłam tutaj że piszecie o pierwszym piętrze albo o drugim. Czy to znaczy że porodówki są na dwóch piętrach? Czy dwa oddziały noworodków? Czy jeden oddział, ale podzielony na dwa piętra? I jeszcze jedno pytanie: można się umówić z położną wcześniej tak żeby ta konkretna była przy porodzie czy rodzi się przy tych co są akurat na dyżurze?
 
reklama
Ja rodziłam normalnie na łózku:( bez opuszczanego dołu. połozna kazała mi samej unosić nogi do góry i to mi sprawiało najwiekszy ból :( chyba nawet wiekszy niż skurcze. Jak chciałam żeby mój facet mi pomógł i chociaż potrzymał nogi to mówiła że mam sama to robić.Wiem że to dziwne ale juz pod koniec porodu nawet nie miałam siły podnieśc nogi i skończyło się na cc. Jak wróciłam do domu to ogladałam zdjęcia wyremontowanej porodowki na kopernika i okazało się że te łóżka jak się podniesie materac mają taki stojaki na nogi! Wcześniej o tym nie wiedziałam a napewno dużo by mi to dało! Swoją drogą ja trafiłam na niezbyt fajną położną i od samego początku robiła jakies problemy. Chyba najwiekszy problem miała z tym że ja i mój partner nie jesteśmy małżeństwem co na kazdym kroku podkreslała. No ale cóż bywa i tak:( jednak zdecydowana wiekszosc personelu jest naprawde super:) w szczególności panie które opiekowały się mną na sali pooperacyjnej za co im strasznie dziękuje:)
 
Do góry