Szpital Uniwersytecki Kopernika - poród, położne, wasze wrażenia

[eve-marie]

Ja byłam w szpitalu z Columbina i jak moge napisac w jej imieniu mam nadziej ze nie bedzie mi miała za złe to pisała ze ona była na oddziale na 1 pietrze i tam juz nie było tak fajnie niestety. MOze sie pokaze to cos wiecej napisze

Ciekawe co było nie tak, nigdy nie można być pewnym, że będzie cacy. A mąż wszedł do Niej na pooperacyjną, tak z ciekawości pytam.

 

[angelofdestroy]

Nie zadnych odwiedzin na pooperacyjnej nie byl.
Z tego co gadałam z NIa to wiem ze chodzilo o mleko mi bez problemu a jej nie chcieli .

 

[Annette]

O jej, ja na pewno będę na pierwszym piętrze!!! Kurcze i tak się boję, że nie będę mieć pokarmu od początku - czyli w takim wypadku pielęgniarki będą głodzić małego?

 

[eve-marie]

Nie zadnych odwiedzin na pooperacyjnej nie byl.
Z tego co gadałam z NIa to wiem ze chodzilo o mleko mi bez problemu a jej nie chcieli .

no i to jest problem, ja też do franc, włąśnie na Ip. chodziłam i mówiłam, że ie mam chyba na tyle pokarmu, bo mały wisi po 5 godz. non stop na cycu, a te swoje, ale jak trzeba było zrobć sesje fotograficzną to dokarmiały.
Też wypuścili mi dziecko z żółtaczką, badając poziom bilirubiny w pierwszej dobie(!), wynik okej, no bo niby jaki miał być? dopiero jak trafiliśmy w 6 dobie na naświetlania na Strzelecką, to okazało się, ze mam mało pokarmu i od razu mm.

 

[eve-marie]

O jej, ja na pewno będę na pierwszym piętrze!!! Kurcze i tak się boję, że nie będę mieć pokarmu od początku - czyli w takim wypadku pielęgniarki będą głodzić małego?

Walcz o to dokarmianie, bo zwykle po cc nie ma od razu mleka, no chyba, że cc poprzedzone samym od siebie sn, to wtedy zdążyło coś ruszyć i mleczko może być. Ja jestem bogatsza o to doświadczenie i następnym razem niestety ale butla, bo ani pierwszego, ani drugiego dziecka nie karmiłam, bo pokarmu brak i już sobie nie dam wmówić: " pani ma pokarm, pani ma karmić", a nikt tak naprawdę nie sprawdził, czy go mam. Praktycznie moje było trochę "zagłodzone", bo spadł na wadze za dużo, wdomu na szczęście zaczęłąm dokarmiać butlą, więc nie było tak źle. Zresztą łatwo się zorientować, że dziecko nie dojada - płacze, wisi na cycu, a jak wisi na cycu to trzepie rozdziawionym pyszczkiem i nie chce piersi chwycić, no bo nic nie leci, albo mało. Nie wliczamy do takiego zachowania pierwszej i nawet drugiej doby życia, bo dzieco ma jeszcze zapasy z brzucha i nie jest głodne, mój zaczął tak wariować równo jak sie zaczęła 3 doba po cc.

 

[angelofdestroy]

Mnie scisneła za cycka raz drugi i widziała ze nic nie mam . Anette poprostu sie postaw maci dac i juz, a jak nie to meza poślij. A moze trafisz na 2 p, jest starszne oblęzenie i upychaja gdzie sie da bedzie dobrze zobaczysz .

No moj wlasnie najwiekszy koncert zrobil w 3 dobie i dobiły mi go 100 ml po czym zaczal mi ulewac ;/;/ Niby daja nan i enfamil i jak dla mnie one sa do dupy, teraz w domu dawalismy bebilon i to samo najlepiej sie o dziwo przyjeło mleko z rosmana. Aha ja karmie pol na pol najpier piersia a pozniej butla

 

[anetaz]

Witam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie

Ja również planuję poród na Kopernika, mój gin tam pracuje, a poza tym mają świetny oddział neonatologiczny, a zależy mi na tym aby dzidziuś miał świetna opiekę.
Termin mam na 10 marca z okresu, ale mam młodszą ciążę o 2 tyg i lekarz przewiduje poród raczej na 15-20 marca.
Jeszcze mi trochę czasu zostało, ale i tak już się stresuję, ale jestem dobrej myśli.

pozdrawiam

 

[angelofdestroy]

Nie ma sie co stresowac

 

[marta_diabet]

Dziewczyny mam takie pewnie trochę dziwne pytanie
Ale jak przyjeżdżam na Kopernika normalnie do porodu ze skurczami i torbą, nie na umówioną wcześniej cesarkę, to gdzie mam się najpierw kierować????
Bywam tam tylko w przychodni na patologii.

 

[Jordgubbe]

xxx