Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Używasz bardzo starej przeglądarki. Nasza strona (oraz inne!) może nie działać w niej dobrze. Naprawdę czas na zmianę na przeglądarkę, która będzie bezpieczna i szybka, na przykład darmowego Firefox, albo darmową Operę. Obie są bardzo szybkie, bezpieczne i wygodne.
Tez się zastanawiałam czy to dziecku nie szkodzi jak karmie a taka ilość tych leków kroplowka i inne leki u mnie jeszcze anemia wyszła poporodowa wiec dostawałam dodatkowe tabletki i zaszczyki z witamina B12 ale lekarze wiedzieli że karmie i to jakoś dobrane wszystko tak było żeby mi pomóc a dziecku nie zaszkodzić po 3dniach jak ból po cc był do wytrzymania przy chodzeniu przestałam łykać ketonal oddawałam pielęgniarka po tygodniu było ok mogłam funkcjonować normalnie a po 2 tygodniach pojechałam sama na zakupy wiec w miarę szybko doszłam do siebie niema czego się bać strach ma wielkie oczy a urodzić i tak czeba kobieta jest wstanie wiele znieść przekonałam się o tym ważne ze dziecko zdrowe a szpital naprawdę jest dobry.
Witam wszystkich moje doświadczenie z Kopernika jest pozytywne lekarz prowadzący moja ciążę tam pracuje i tylko z tego powodu poszłam tam rodzic bo chciałam mieć kogoś w" razie czego "opinie na temat tego szpitala mnie przerażały i większość czytanych w internecie były negatywne.Do szpitala trafiłam dzień przed 41tyg.sprawdzić czy wszystko ok zostawili mnie w szpitalu twierdząc że i tak następnego dnia musiałbym się zgłosić na wywołanie porodu gdyby akcja sama nie ruszyła zostałam w poniedziałek na porodowce mąż za drzwiami bo mógł wejść dopiero jak akcja porodowa ruszy przespalam noc i na rannym obchodzie poinformowano mnie co będą robić żeby wywołać poród i czy się na to zgadzam lekarze uśmiechnięci coś żartowali ze mnie pomęczą porodowka super warunki bardzo dobre wyposażenie opieka personel na wysokim poziomie po 11 godzinach skurczy bóli krzyżowych skończyło się cesarką tętno dziecka spadało i lekarz zdecydował o cc synek urodził się zdrowy 10 pkt dostał położna przyniosła mi synka przytuliła do twarzy i trzymała tak dłuższą chwilę mogła zobaczyć dziecko poczuć bliskość i mówić do niego żeby usłyszał mój głos synek zostal przewieziony na parter ja zostałam na sali po operacyjnej cc miałam o 20 do 2w nocy leżałam na gorze potem zostałam przewieziona na parter o 6 rano położna przyszła pomogła mi wstać przebrać się podała mi wodę była bardzo miła leżałam w sali 3 osobowej łazienka obok dzielona na dwa pokoje zachęcali i pomagali wstać ból był straszny głowa bolała po znieczuleniu ale dało się przeżyć ciągle ktoś przychodził pytał czy coś pomoc podać jak się czuje moje wrażenia z pobytu w szpitalu są bardzo dobre panie laktacyjne położne pielęgniarki chętne do pomocy mile z niczym nie było problemu dziecko przywieźli mi około 7 rano i juz zostało do wypisu zemna każdego wieczoru ktoś przychodził pytał czy pomóc czy coś podać czy sobie czegoś życzymy jak dziecko którejś płakało w pokoju zaraz przychodziła laktacyjna i pytała czy pomóc czy mleko na noc zostawić czy sobie radzimy osobiście spotkałam się z życzliwością dodam że nawet nie musiałam dzwonić do swojej lekarki która i tak w tym czasie jak rodziłam wyjechała ale w razie czego miałam się odezwać szpital zrobił na mnie ogromne wrażenie oczywiście pozytywnie i polecam go każdej ciężarnej a jeśli chodzi o studentów tak byli na porodowce ale wcześniej przyszła pani spytać czy mogą przyjść studenci i zemna porozmawiać i zadać mi parę pytan o ciąży zgodziłam się jedyny minus widzę w rejestracji na izbie przyjęć ogromne kolejki i tam czeba czekać
mam pytanie, czy mąż mógł być przy cc? czy gdzieś czekał? i czy cesarkę miałaś na znieczuleniu zewnątrzoponowym, czy pod narkozą? (domyślam się, że na zewnątrzoponowym, ponieważ piszesz, że przytulono Ci dziecko do twarzy)
Mąż był zemna cały czas po podaniu żelu który miał przyspieszyć poród ale w momencie decyzji o cc położna poprosiła go żeby spakował moje zeczy i poczekał na korytarzu jednak to operacja wiec warunki muszą być sterylne jak urodziłam synka i potem go przewieziono na parter położna podeszła do męża pokazała dziecko powiedziała ze wszystko ok i poszła znieczulenie miałam miejscowe zostałam poinformowana o skutkach ubocznych i zagrożeniach jedynie miałam ból głowy i było mi niedobrze jak wstałam po wszystkim następnego dnia.
Mąż był zemna cały czas po podaniu żelu który miał przyspieszyć poród ale w momencie decyzji o cc położna poprosiła go żeby spakował moje zeczy i poczekał na korytarzu jednak to operacja wiec warunki muszą być sterylne jak urodziłam synka i potem go przewieziono na parter położna podeszła do męża pokazała dziecko powiedziała ze wszystko ok i poszła znieczulenie miałam miejscowe zostałam poinformowana o skutkach ubocznych i zagrożeniach jedynie miałam ból głowy i było mi niedobrze jak wstałam po wszystkim następnego dnia.
W ciąży ujawniła mi się niedoczynność tarczycy przed wypisem zrobili mi badania i dziecku wiec nie musiałam nigdzie potem jechać z maleństwem żeby to skontrolować moja koleżanka rodziła w ujstku tez miała z tarczyca po wypisie musiała z tygodniowym dzieciatkiem jechać pobrać mu krew i sprawdzić tsh wiec uważam ze Kopernik jest ok tyle ludzie negatywnych opini wypisują a jak ktoś ma pozytywne wrażenia to nikt nie napisze a jednak rodzących jest dużo w szpitalu po remoncie szpital jest na wysokim standardzie dla dziecka nic nie potrzebujesz wszystko dają pieluchy mokre husteczki ubranka itp dla kobiet dostajesz zestaw majtki siatkowe jedna szt paczkę podpasek i podkłady na łóżko wzięłam swoje a i tak rozdawali w pokoju gdzie leżałam były 3łóżka w szufladzie 3rozki do karmienia herbatka laktacyjna i jakieś potrzebne rzeczy tel.na sali potrzebujesz pomocy laktacyjnej dzwonisz potrzebujesz pomocy przebrać dziecko dzwonisz mleko dają bez problemu owszem namawiają do karmienia piersia ale nic na siłę byłam naprawdę w szoku jak zobaczyłam jak pomocny jest personel warunki itp
A z mężem zobaczyłas się dopiero rano pewnie? Bo zaraz po cesarce pewnie nie było takiej możliwości? Szkoda, że mąż nie może być przy, ale faktycznie przecież to operacja. Fajnie, że tak szybko doszłas do siebie Pewnie na początku dosyć ciężka jest opieka nad dzieckiem zaraz po takiej operacji. To moje pierwsze dziecko, nie mam żadnego doświadczenia, do tego źle znoszę wszelkie tego typu zabiegi stąd u mnie takie przerażenie
W ciąży ujawniła mi się niedoczynność tarczycy przed wypisem zrobili mi badania i dziecku wiec nie musiałam nigdzie potem jechać z maleństwem żeby to skontrolować moja koleżanka rodziła w ujstku tez miała z tarczyca po wypisie musiała z tygodniowym dzieciatkiem jechać pobrać mu krew i sprawdzić tsh wiec uważam ze Kopernik jest ok tyle ludzie negatywnych opini wypisują a jak ktoś ma pozytywne wrażenia to nikt nie napisze a jednak rodzących jest dużo w szpitalu po remoncie szpital jest na wysokim standardzie dla dziecka nic nie potrzebujesz wszystko dają pieluchy mokre husteczki ubranka itp dla kobiet dostajesz zestaw majtki siatkowe jedna szt paczkę podpasek i podkłady na łóżko wzięłam swoje a i tak rozdawali w pokoju gdzie leżałam były 3łóżka w szufladzie 3rozki do karmienia herbatka laktacyjna i jakieś potrzebne rzeczy tel.na sali potrzebujesz pomocy laktacyjnej dzwonisz potrzebujesz pomocy przebrać dziecko dzwonisz mleko dają bez problemu owszem namawiają do karmienia piersia ale nic na siłę byłam naprawdę w szoku jak zobaczyłam jak pomocny jest personel warunki itp
Ja miałam odruch na wymioty ale to tylko odruch był wiesz zawsze muszą poinformować o skutkach ubocznych dokładnie nie pamiętam i niechce bzdur wypisywać ja po 11 godz w męczarniach boli krzyżowych miałam dość wiec jak mnie informowali o skutkach ubocznych I ze dziecku tętno spada i czy godze się na cesarke podpisałam byle dziecko zdrowe było i skończyć ta męczarnie
Moje tez pierwsze dziecko nastawiona na poród naturalny poszłam na kozaka mowie do męża rodze bez znieczulenia he he a tu proszę życie mnie zaskoczyło trafiły mi się najgorsze bóle jakie mogą być i zakończyło się cc jak mnie przewiezli na salę po cc na stoliku kolo łóżka miałam tel swój zadzwoniłam do męża ze wszystko ok pojechał do domu bo i tak by go nie wpuścili następnego dnia był już o 10 rano bo około 9 obchod lekarzy niby wyznaczone godziny na odwiedziny ale nikt się nie czepiał jak mąż siedział cały dzień nawet położne mówiły pomoc w kąpieli czy jak mąż przyjedzie pomoże ?Maz mój jak urodziłam przyniósł mi kosz róż na salę niemozna kwiatów czymac każdy przychodził i mówił jakie piękne ale jak ordynator zobaczy będzie nieprzyjemnie dwa dni kwiaty leżały na obchodzie tylko powiedzieli żeby zabrać wiec mąż zabrał szpital naprawdę super widać ze się interesują i chcą poprawić ta zła opinie chyba ludzie czasem czepiają się niewiadomo czego może trafili na zły humor kogoś ktoś coś powiedział i juz się