reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpial w którym rodziłyście/zamierzacie rodzić?

Ja rodzilam w madurowiczu, porodowka super extra, lekarze bardzo pomocni, polozne super, po porodzie bylo juz gorzej ale dziewczyny to szpital gdzie na ok 20 pacjentek sa 3-4 pielegniarki...to nie hotel i nie ma co liczyc ze pielegniarki beda biegaly kolo nas non stop...nanoworodkach pielegniarki jakos szczegolnie nie pomagaly, same nie mowily co i jak ale gdy sie do nich poszlo odpowiedzialy na wszystkie moje pytania:tak:
ja tam z czystym sumieniem polecam madurwicza:tak:
 
reklama
nikita witam Cię serdecznie. Ja również mieszkam w Łasku, już od roku. W październiku rodziłam drugie dziecko (pierwsze w CZMP) w szpitalu im. M. Kopernika w Łodzi. Dojazd z Łasku zajmuje ok 30-45 minut. Polecam ten szpital z całego serca. Po pierwszym porodzie zakończonym cesarką urodziłam drugie dziecko naturalnie, w towarzystwie fantastycznej położnej i mimo oczywistego bólu mogę stwierdzić, że było to dla mnie najpiękniejsze w życiu wydarzenie. Wszystkie położne w tym szpitalu są rewelacyjne. Porodówka malutka, wygląda "mało nowocześnie" ale podejście personelu do rodzącej rodem z akcji Rodzić po Ludzku :). Mała uwaga, przyjmują porody po skończonym 36 tygodniu ciąży ze wzgledu na brak sprzętu do ratowania wcześniaków. Jeśli ciąża przebiega ok to polecam z czystym sumieniem. Jak masz jakieś pytania to pisz na PW. Pozdrawiam :blink:
Ja tez chyba wybiorę Kopernika, dużo można przeczytać o świetnych położnych z tego szpitala. Napisz mi proszę troszkę więcej o porodzie. Czy sale porodowe są jednoosobowe, czy po porodzie mąż może odwiedzać mamusie i małego człowieka;) Słyszałam tez że można się tam wcześniej "dogadać" z położnymi.

A czy któraś z Was drogie mamusie i ciężarówy jeszcze tam rodziła? Piszcie jak najwięcej bo bardzo mało jest informacji o tym szpitalu. Może polecicie jakiegoś lekarza z przyszpitalenj przychodni. Zawsze łatwiej jest sie dostac jaśli ma się w szpitalu swojego lekarza prowadzacego.
 
czołem, Forumowiczki!
2 tygodnie temu rodziłam w Madurowiczu. drugą połowę ciąży prowadziłam w tamtejszej poradni K, nie korzystałam z usług żadnego z lekarzy prywatnie, nie zamawiałam położnej do indywidualnej opieki (w Madurowiczu jest to niedozwolone). czuwał nade mną stażysta, czego wcześniej się obawiałam, ale czułam się bardzo zaopiekowana - wyjaśniał krok po kroku co się dzieje, co będzie robił i dlaczego, angażował do pomocy mojego narzeczonego. w salce porodowej miałam do dyspozycji piłkę (trzeba się o nią dopomnieć), bez opłaty dostałam znieczulenie (trzeba o nie poprosić odpowiednio wcześnie, wykonuje baaaardzo empatyczna pani anestezjolog). mimo sporego Bobaska (4400 g) udało mi się urodzić siłami natury (wiwat położna! niestety, nie mam pojęcia, jak się nazywała). wbrew zaleceniom ze szkoły rodzenia podano po oksytocynę (żebym przy znieczuleniu lepiej czuła skurcze i efektywniej parła), miałam też nacinane krocze (nie mam pojęcia kiedy, zdziwiłam się, kiedy lekarz po wszystkim zabrał się do szycia), ale oba te zabiegi usprawniły poród i uchroniły mnie przed popękaniem. po wszystkim Maluszka położono mi na piersi na jakieś 10 minut, później zabrano do mierzenia/ważenia, ale zaraz przyniesiono z powrotem i leżałam tak z nim 2 godziny. na oddziale poporodowym ma się dzieciątko przy sobie, co ma i plusy, i minusy. położne kąpią, ale karmić i przewijać trzeba o własnych siłach - warto prosić o pomoc (i środki przeciwbólowe) i pytać o wszystko położne, które jednak zajmują się "standardowo" przede wszystkim dzieciaczkami mam rodzących przez cesarskie. jeśli z mamą i dzieckiem wszystko jest w porządku, po 2 dobach wypuszczają do domu - to ogromny plus. wady ewidentne: niewygodne łóżka i menu kiepściutkie (jak wszędzie), ale cała reszta - godna polecenia. następne dziecko też tam urodzę :)
 
Jak w temacie.
Jakie opinie na temat pobytu w konkretnym szpitalu?

Ja rodziłam w Koperniku.
Porodówka ok. Trafiłam na świetne połozne, ale opieka na noworodkach taka sobie...

Podzielcie się swoim doświadczeniem.
ja idę w piątek do Kopernika... jutro mam termin porodu...
Miło czytać, że jesteś zadowolona
 
Ja tez chyba wybiorę Kopernika, dużo można przeczytać o świetnych położnych z tego szpitala. Napisz mi proszę troszkę więcej o porodzie. Czy sale porodowe są jednoosobowe, czy po porodzie mąż może odwiedzać mamusie i małego człowieka;) Słyszałam tez że można się tam wcześniej "dogadać" z położnymi.

A czy któraś z Was drogie mamusie i ciężarówy jeszcze tam rodziła? Piszcie jak najwięcej bo bardzo mało jest informacji o tym szpitalu. Może polecicie jakiegoś lekarza z przyszpitalenj przychodni. Zawsze łatwiej jest sie dostac jaśli ma się w szpitalu swojego lekarza prowadzacego.

  1. położnictwo połączone z ginekologią
  2. mały oddział ale właśnie ze względu na super opiekę mamy chwalą ten szpital
  3. nie ma sali porodowej jednoosobowej - porodówka na 2 łóżka; możliwy poród z tatusiem:tak:a po porodzie dzidzia z Tobą - nie kąpiesz i nie ubierasz, karmisz piersią a jeśli nie - pielęgniarki też karmią; dzidzię masz na sali;ubranka potrzebne tylko na wyjście;bierzesz ze sobą dladzidzi krem do buzi, linomag /sudocrem, pieluszki i chusteczki
  4. aktywne rodzenie - piłki,worki sako, etc.
  5. Wspaniałe położne - wszystkie :tak:można przyjść na"zwiedzanie" oddziału i porozmawiać z położną...
  6. Lekarza nie musisz mieć z Kopernika :tak:
 
Ostatnia edycja:
ja rodzilam w madurowiczu :-)

najpierw lezałam na patologi ciazy - tam wszystko ok !
porodowka tez super , polozne tez rewelacja i lekarze tez , wogole opieka lux :-D bardzo pomocni ludzie i wspieraja ...
a na noworodkowym czy jak sie to tam nazywa :-D bo nie pamietam :-D tez opieka b.dobra , polozne pomagały , usmiechaly sie i byly sympatyczne ale lekarze od "nas" mam tak na odwal sie troche patrzyli na nas tylko pytali jak tam ? ok ! to dobrze ...
hehe :-) no nic to tyle :-D ogonie rewelacja ;-)
 
Ja też chciałabym rodzić w madurowiczu, ale tyle złych opinii słyszałam o oddziale nowordokowym że poważnie aczynam sie zastanawiać nad zmianą. Mam do Ciebie prośbę czy mogłabyś mi napisać jakie dokumenty są potrzebne i co tak mniej więcej zabrać do szpitala.
wiesz co? dziewczyny mają rację, że w sumie to nie hotel :) jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko to też chciałabym je urodzić w Madurowiczu, bo ogólnie pobyt wspominam miło! troszkę na tym noworodkowym poleżałam (5 dób), bo mała miała żółtaczkę i leżała pod lampami. mi się najbardziej nie podobało to, że nie pomagali w dostawianiu małej do piersi :( musiałam liczyć na siebie i na moja mamę! tak trochę z tym karmieniem szły na łatwiznę, bo jak mówiłam, że nie umiem małej dostawić, to położna pokazała i powiedziała, że jak będzie problem to obok pokoju noworodków stoją butelki z mlekiem :(
tylko o to karmienie mam wielki żal!
co do dokumentów to ja miałam:
1. skierowanie do szpitala (ale nie jest wymagane),
2. grupę krwi,
3. potwierdzenie ubezpieczenia (ja miałam druki RMUA)
4. ostatnie wyniki badań ciążowych
5. ostatnie usg
6. historie mojej choroby ( u mnie była konieczna ze względu na wcześniejsze poronienia)
No a z rzeczy, które warto zabrać to:
1. podkłady na łóżko (akurat jak ja byłam to się im skończyły) - podkładów poporodowych nie trzeba, bo dają bez problemu
2. stanik do karmienia,
3.koszule w której będzie wygodnie karmić (najlepiej ze 2-3, bo jednak sporo się krwawi i mi jakoś się te koszule szybko brudziły)
4. przybory toaletowe (ja miałam takie małe szamponetki, żel pod prysznic, pastę do zębów).
5. papier toaletowy, ręczniki jednorazowe (chociaż przeważnie codziennie salowe przynosiły na salę :) )
6. łapcie i klapki pod prysznic
7.suszarkę
8. dla dzidziusia ja miałam wszystko swoje (ubranka, rożek, pieluszki, krem, pieluszkę tetrową bądź flanelową itd.) po porodzie ubrali małą w ich ciuszki, ale potem już brali moje :) ponoć pieluchy dają, ale nie wiem na 100%, bo my nie korzystaliśmy)
9. gdybyś nie mogła karmić piersią to moim zdaniem bardzo się przyda czajnik bezprzewodowy i podgrzewacz do butelek ( no i jakiś przedłużacz, bo u nas na sali było tylko jedno gniazdko). pisze, że się przyda, bo akurat na tej sali nie było ciepłej wody :(
raju to chyba tak mniej więcej wszystko :)
Powodzenia i w miarę szybkiego i mało bolesnego porodu :)

A i ja na serio polecam ten szpital! nie mam porównania do innych, a przed porodem też się wiele złego na temat tego szpitala nasłuchałam! no, ale akurat większość z tych rzeczy , w moim przypadku, się nie sprawdziła!
 
a no i w moim przypadku konieczny był laktator (miałam ręczny avent), ale mąż szybko musiał jechać po elektroniczny, bo z tym ręcznym nie dawałam rady
jeszcze smoczek dla dziecka, bo ponoć jak dziecko płacze, a jest tam na sali dla noworodków to położne wtykają smoczek od butelki :(
chusteczki nawilżane dla dziecka,
dla mamy jeszcze : szlafrok, ręczniki (najlepiej ciemne), kubek i sztućce!
teraz to już chyba wszystko :)
 
Ostatnia edycja:
wiesz co? dziewczyny mają rację, że w sumie to nie hotel :) jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na drugie dziecko to też chciałabym je urodzić w Madurowiczu, bo ogólnie pobyt wspominam miło! troszkę na tym noworodkowym poleżałam (5 dób), bo mała miała żółtaczkę i leżała pod lampami. mi się najbardziej nie podobało to, że nie pomagali w dostawianiu małej do piersi :( musiałam liczyć na siebie i na moja mamę! tak trochę z tym karmieniem szły na łatwiznę, bo jak mówiłam, że nie umiem małej dostawić, to położna pokazała i powiedziała, że jak będzie problem to obok pokoju noworodków stoją butelki z mlekiem :(
tylko o to karmienie mam wielki żal!
co do dokumentów to ja miałam:
1. skierowanie do szpitala (ale nie jest wymagane),
2. grupę krwi,
3. potwierdzenie ubezpieczenia (ja miałam druki RMUA)
4. ostatnie wyniki badań ciążowych
5. ostatnie usg
6. historie mojej choroby ( u mnie była konieczna ze względu na wcześniejsze poronienia)
No a z rzeczy, które warto zabrać to:
1. podkłady na łóżko (akurat jak ja byłam to się im skończyły) - podkładów poporodowych nie trzeba, bo dają bez problemu
2. stanik do karmienia,
3.koszule w której będzie wygodnie karmić (najlepiej ze 2-3, bo jednak sporo się krwawi i mi jakoś się te koszule szybko brudziły)
4. przybory toaletowe (ja miałam takie małe szamponetki, żel pod prysznic, pastę do zębów).
5. papier toaletowy, ręczniki jednorazowe (chociaż przeważnie codziennie salowe przynosiły na salę :) )
6. łapcie i klapki pod prysznic
7.suszarkę
8. dla dzidziusia ja miałam wszystko swoje (ubranka, rożek, pieluszki, krem, pieluszkę tetrową bądź flanelową itd.) po porodzie ubrali małą w ich ciuszki, ale potem już brali moje :) ponoć pieluchy dają, ale nie wiem na 100%, bo my nie korzystaliśmy)
9. gdybyś nie mogła karmić piersią to moim zdaniem bardzo się przyda czajnik bezprzewodowy i podgrzewacz do butelek ( no i jakiś przedłużacz, bo u nas na sali było tylko jedno gniazdko). pisze, że się przyda, bo akurat na tej sali nie było ciepłej wody :(
raju to chyba tak mniej więcej wszystko :)
Powodzenia i w miarę szybkiego i mało bolesnego porodu :)

A i ja na serio polecam ten szpital! nie mam porównania do innych, a przed porodem też się wiele złego na temat tego szpitala nasłuchałam! no, ale akurat większość z tych rzeczy , w moim przypadku, się nie sprawdziła!
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz i pomoc :))) Masz rację szpital to nie hotel i cudów nie moge się spodziewać. Tylko, że do porodu coraz bliżej i nerwy biora górę. Na pocieszenie myśle sobie, że to tylko parę dni a później to już będę w domu z rodzinką :)))
 
reklama
  1. położnictwo połączone z ginekologią
  2. mały oddział ale właśnie ze względu na super opiekę mamy chwalą ten szpital
  3. nie ma sali porodowej jednoosobowej - porodówka na 2 łóżka; możliwy poród z tatusiem:tak:a po porodzie dzidzia z Tobą - nie kąpiesz i nie ubierasz, karmisz piersią a jeśli nie - pielęgniarki też karmią; dzidzię masz na sali;ubranka potrzebne tylko na wyjście;bierzesz ze sobą dladzidzi krem do buzi, linomag /sudocrem, pieluszki i chusteczki
  4. aktywne rodzenie - piłki,worki sako, etc.
  5. Wspaniałe położne - wszystkie :tak:można przyjść na"zwiedzanie" oddziału i porozmawiać z położną...
  6. Lekarza nie musisz mieć z Kopernika :tak:
Oj jaka szybciutka odpowiedź:) jestem coraz bardziej za Kopernikiem, jeszcze muszę tylko poszukać kontaktu do położnej która tam pracuje, zawsze będzie troszkę raźniej jak ktoś się mną "zaopiekuje" podczas porodu.
 
Do góry