reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpial w którym rodziłyście/zamierzacie rodzić?

Z tego co mi mówiła moja lekarka, to w Łodzi tylko CZMP dają znieczulenie do SN, gdzie indziej raczej nie ma co liczyć.
Ja zamierzam rodzić w Koperniku i z tego co wiem, to faktycznie - u nich stawia się na poród SN bez znieczulenia:sorry:
to widzę ze dobrze wybrałam też chce rodzić w Koperniku..boje się tylko że miejsca akurat nie będzie bo to mała porodówka..a termin mam na kwietnia
:tak:bardzo mała porodówka połączona na dodatek z oddziałem ginekologicznym. Na plus natomiast jest naprawdę dobra opieka - sympatyczne i pomocne położne:tak:
 
reklama
ok NADIUSIA, tylko teraz napisz proszę ile ta przyjemnośc kosztuję , bo rozumiem, że jest to prywatny szpital.....aha i ile wcześniej trzeba sobie miejsce tam zaklepać?ja mam termin na czerwca


hej, ja placilam 3200 i w tej cenie jest wszystko: indywidualna opieka poloznej i lekarza w trakcie porodu- a jak juz zaczynasz przec to nagle na sali jest z Toba okolo 8 osob- pediatra, neonatolog, pielegniarki, anastezjolog itd..znieczulenie, wyzywienie, podklady, kosmetyki dla dzieci, pampersy.. nie wspominajac o pokojach jednoosobowych, z super lazienkami, z elektronicznym lozkiem ktore jest bardzo pomocne po porodzie..
Taka opieka jak tam warta jest kazdych pieniedzy, bo to jak Ci ludzie zajmuja sie dziecmi i rodzacymi to tego naprawde nie da sie opisac..
dzieki nim moj porod to najpiekniejsze przezycie, caly czas mnie rozewselali, atmosfera byla super.. naprawde polecam kazdej dziewczynie :)
gdybys miala jakies pytania to smialo pisz:)
 
Hej Dziewczyny, czy jest ktoś kto ostatnio rodził w Matce Polce? chciałabym się dowiedziec jak wyglądaja tam porody rodzinne, czy jest dużo "stanowisk" do rodzenia? ja rodze pod koniec kwietnia i mysle ze pojedziemy do Matki Ploki, choc nie mam tam zadnych znajomości czy lekarza, ale wiem ze jest tam cala ekipa specjalistow, wiec to jest najbardziej bezpieczne miejsce dla Dzidziusia. pozdrawiam

Cześć, podłączam się do pytań, też nie mam tam lekarza prowadzącego i chętnie dowiem się czegoś na temat porodu i pobytu w CZMP
Pozdrawiam :)
 
Hej ja mam lekarza prowadzącego z Matki Polki. Jeżeli chodzi o pobyt w tym szpitalu to nie ma tragedii. Ostatnio leżałam tam pare dni i nie narzekam. Nie wiem jak to jest przy i po porodzie. Dzisiaj mam wizytę u mojej ginki to zadam jej pare pytań odnośnie porodu w tym szpitalu bo zamierzam tam rodzić i też jestem ciekawa.
 
ja też wybrałam czmp...mój gin tam pracuje,ale jakoś strasznie rzadko tam bywa:tak::tak::tak:...będę miała cesarkę...ale co do znieczulenia-może dostać KAŻDA.przy przyjęciu do szpitala na wejściu:-) podpisuje się karteczkę dotyczącą znieczulenia-czy chcemy się znieczulać czy nie...i nie ma to znaczenia czy pracuje tam lekarz prowadzący ciążę czy nie...
 
Ostatnia edycja:
ja rodziłam w madurowiczu. Podobnie jak u ciebie Karamucha na porodówce w ogromnej większości położne są super, pomocne a niektóre to babeczki naprawde do rany przyłóż, zwlaszcza pani Renia:) gorzej jest na noworodkach, można oczywiście uzyskać pomoc, ale trzeba o to poprosić a czasem dodatkowo troche na nią poczekać, tak więc bez szaleństw. Ja ogólnie jestem zadowolona ale zdarzały się przypadki dziewczyn, którym personel dał w kość, zwlaszcza lekarze, ale ja juz sie na ten temat nie bede sie wypowiadac, bo mnie nikt krzywdy nie zrobil. tak więc madurowicza polecam:tak:
 
Hm coz ja juz mam spore wspomnienia i pewnie dużosię pewnie pozmieniało
Pierwszy poród w madurowiczu i wspominam b.dobrze.Duza pomoc dla pierworodki
Drugi poród w szterlingu i tutaj już pierworódki i nie doświadczone mamusie miały utrudniony żywot i opieke nad dzieckiem.Ja bylam juz doświadczona to opieki nie potrzebowałam a i czułam sie wysmienicie i nie potrzebowałam opieki pilegiarek a ta była bardzo znikoma:no:
 
Hejka.

Ja 2 razy w Matce polce rodzilam. Za 1 razem bylo szybko i te baby wydawaly mi sie nie mile ale przy Lence spedzilam 10 dni po 5 na porodowce i po. I mialam czas zeby poznac wszystkie kobitki i powiem szczerze ze takie zapoznanie dobrze robi pozniej juz lekarze sa milsi i mozna sobie pogadac swobodnioe :) takze wspominam porody dobrze :D

Pozdrawiam
 
Ja rodziłam w Madurowiczu! spędziłam tam 8 dni z czego 5 na OCP (odział ciąży powikłanej). w związku z ułożeniem małej miałam zaplanowaną cesarkę. na OCP pielęgniarki wspaniałe, pomocne, usmiechnięte, oprócz jednej pindy (niestety nie wiem jak się nazywała) taka blondyna koło 45-50 lat! kiedyś w ogóle nam leków nie rozniosła, a jak do niej poszłam po swoje, bo miałam nadciśnienie, to jeszcze na mnie nakrzyczała :wściekła/y:
na pooperacyjnej kobitki wspaniałe! bardzo uczynne, wesołe , nie było problemów, aby dostać coś na sen czy przeciwbólowego!
natomiast na niemowlakach to już, jak dla mnie tragedia:-( zero jakiejkolwiek pomocy przy dostawianiu do piersi (raz przyszła i mi pokazała, a potem musiałam sobie radzić sama). to moje pierwsze dziecko, pojęcia nie miałam o opiece nad takim maluchem, a nikt mi nic nie pokazał, nie powiedział :-( dobrze chociaż, że od 13.00 mogła przychodzić mama, na zmianę z mężem, bo więcej niż 1 gościa mieć nie wolno było :-(
ale ogólnie pobyt wspominam miło!
 
reklama
Ja rodziłam w Madurowiczu! spędziłam tam 8 dni z czego 5 na OCP (odział ciąży powikłanej). w związku z ułożeniem małej miałam zaplanowaną cesarkę. na OCP pielęgniarki wspaniałe, pomocne, usmiechnięte, oprócz jednej pindy (niestety nie wiem jak się nazywała) taka blondyna koło 45-50 lat! kiedyś w ogóle nam leków nie rozniosła, a jak do niej poszłam po swoje, bo miałam nadciśnienie, to jeszcze na mnie nakrzyczała :wściekła/y:
na pooperacyjnej kobitki wspaniałe! bardzo uczynne, wesołe , nie było problemów, aby dostać coś na sen czy przeciwbólowego!
natomiast na niemowlakach to już, jak dla mnie tragedia:-( zero jakiejkolwiek pomocy przy dostawianiu do piersi (raz przyszła i mi pokazała, a potem musiałam sobie radzić sama). to moje pierwsze dziecko, pojęcia nie miałam o opiece nad takim maluchem, a nikt mi nic nie pokazał, nie powiedział :-( dobrze chociaż, że od 13.00 mogła przychodzić mama, na zmianę z mężem, bo więcej niż 1 gościa mieć nie wolno było :-(
ale ogólnie pobyt wspominam miło!
Ja też chciałabym rodzić w madurowiczu, ale tyle złych opinii słyszałam o oddziale nowordokowym że poważnie aczynam sie zastanawiać nad zmianą. Mam do Ciebie prośbę czy mogłabyś mi napisać jakie dokumenty są potrzebne i co tak mniej więcej zabrać do szpitala.
 
Do góry