reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

szkoła rodzenia czy nie ???

Ja w czwartek idę na usg i wtedy również mam zamiar zasięgnąć języka odnośnie szkoły rodzenia w szpitalu , w którym będę rodzić. Chciałabym juz chodzić na te zajęcia. Narazie wiem ,że zajęcia są bezpłatne , odbywają się godzinach przedpołudniowych i chyba raz w tygodniu.
Oj i nie mogę się czwartku doczekać , bo może nareszcie ta moja niepodzianka się ujawni ;D.
 
reklama
Witam wszystkie mamunie. Jestem po kolejnych zajęciach tym razem na temat znaczenia karmienia piersią, wszelkich problemów laktacyjnych i jak sobie poradzić z naszą małą mleczarnią ;D. Jak już pisałam wcześniej o wszystkich tematach na pewno naczytałyśmy się wiele i teoretycznie każda z nas umie już karmić ;) ale w praktyce wychodzi to różnie hehe. Nawet karmiłyśmy na sucho - każda z brzuchatek dostała lalkę dzidziusia i przystawiałyśmy je do piersi przyjmując do tego różne pozycje - ile śmiechu było przy tym :laugh: ale najważniejsze jest się przełamać na takich zajęciach i ćwiczyć bez oporów. Godne polecenia są poduszki do karmienia, takie w kształcie podkowy i wypełnione granulkami styropianowymi - ponoć to wypełnienie jest naprawdę sprawdzone i najlepsze. Świetnie na tym leży nasze dzieciątko no i nam jest przedewszystkim bardzo wygodnie co w sumie ciężko było sprawdzić na tych zajęciach hehe bo nasze brzuszki trochę deformowały nam pozycje hihihihi.
Dzidziunia karmimy i do dwóch lat cycuniem i w tym czasie nie dopajamy go innymi płynami. Nasz pokarm jest dla niego wszystkim a więc i picie i treściwe jedzenie, nic więcej nie potrzeba. Najgorszy po porodzie jest ponoć nawał mleczny w pierwszych trzech dniach gdy piersi nie umieją jeszcze dostosować popytu do podaży (nie ma to jak ekonomia :laugh: )
robimy im wtedy ciepły prysznic , mały masaż no i oczywiście okłady z białej schłodzonej kapusty - sposoby sprawdzone. Na wiecej chyba nie będę się rozpisywać chyba że jakieś pytanka to odpisze .
Po części laktacyjnej jak zawsze była gimnastyka, tym razem uczono nas oddychać, dychać i sapać hehe i oczywiście przeć, przy pierwszych próbach trochę się pogubiłam ale im dalej tym było już lepiej i wszystkie mięśnie pracowały już jak trzeba.
Mamuśki jeśli macie okazje chodzić do szkoły rodzenia to naprawde bardzo polecam, ja też się wcześniej zastanawiałam no ale że mam gratisową no to zaważyło. Gimnastyki po prostu nie da się tak opisać i przelać na papier-tam po prostu trzeba być albo poćwiczyć z osobą która to umie. Tajniki oddychania i łapania oddechu w decydujących momentach są naprawdę b.ważne i ciężko je opisać.
Moja szkoła rodzenia dalej robi zapisy na zajęcia - jest bezpłatna-potrzebne tylko skierowanie od gina że możemy uczęszczać i ćwiczyć. Szkółka znajduje się w Wawie na Ursynowie więc jak coś to chętnie podam namiary. A więc mleczarnia do góry ;D hehe i brykamy na zajęcia .
Pozdrowionka ciepluchne dla wszystkich mam i ich dzieciątek. Buziaki Agnieszka
 
Dzięki Bunia.Zanim zaczęłam chodzić do szkoły rodzenia to miałam nastawienie że po przyjeździe na porodówkę ( po pierwszym skurczu w domu oczywiście hehe ) pierwsze co zrobie to będzie znieczulenie zew.oponowe - taka odważna jestem mimo iż bólu ogólnie się nie boje. Ale teraz po tych zajęciach uważam że znieczulenie i owszem ale dopiero naprawdę w ekstramalnej sytuacji. Mam tylko cichą nadzieję że jak przyjdzie owy czas to nie spanikuje :p i nie zapomne tego wszystkiego co ma mi pomóc w tych "cudownych chwilach narodzin naszej Olci" hehe. Pozdrowionka
 
a ja mialam isc we wtorek 18.10 na pierwsze zajecia i coo? :-[ nic z tego przeziebienie dosc ostre mnie zlapalo i znowu szkole rodzenia trzeba bylo przelozyc :-[
 
reklama
Agnieszka wyczerpujace sprawozdanie naprawde przydatne,a o tej kapuscie to nigdy nie slyszalam.Dzieki.

Izabelka powodzenia,oby Twoje zajecia byly rownie emocjonujace.

Caro szybkiego powrotu do zdrowia.
 
Do góry