reklama
reklama
Dzięki!Wg mnie w oczekiwaniu na dziecko to abstrakcja nijak majaca sie do rzeczywistosci. Juz predzej polecilabym "Jezyk niemowlat".
Ja chodze do szkoly ktorej zajecia odbywaja sie w szpitalu w ktorym bede rodzila. Sa darmowe, a ze to pierwsze dziecko to dla mnie wszystko jest nowoscia. Uwazam, ze warto. Chociazby dla znajomych twarzy na porodowce i wiedzy jak pomagac sobie w bolu. Cwiczymy co tydzien i z tego co słyszałam od kolezanki ktora jest przy porodach, wiekszosc z tych kobiet ktore chodziły potrafi przec i porod przebiega sprawniej. Nawet nie wiedzialam, ze duzo kobiet krzyczy, a nie prze.
Czesc teoretyczna tez jest ciekawa, kapanie na manekinie itp. chodze z mezem i widze, ze on bardzo dużo z tego zapamietuje, a watpie zeby czytal ksiazki, bo nie ma na to czasu i wie ze ja bym to robila za niego.
Jak nie masz nic do roboty to idz. Zawsze mozesz byc tam tylko raz, nikt Cie nie zmusza.
Czesc teoretyczna tez jest ciekawa, kapanie na manekinie itp. chodze z mezem i widze, ze on bardzo dużo z tego zapamietuje, a watpie zeby czytal ksiazki, bo nie ma na to czasu i wie ze ja bym to robila za niego.
Jak nie masz nic do roboty to idz. Zawsze mozesz byc tam tylko raz, nikt Cie nie zmusza.
Widze, ze jestes do tego negatywnie nastawiona i szukasz na forum potwierdzenia, ze nie trzeba tam chodzić. Nie, nie trzeba. Wszystko co robisz w zyciu robisz dla siebie, a w tym wypadku i dla dziecka. Sa kobiety ktore rodza 3 razy i nawet nie wiedza kiedy, a sa takie ktore te oddechy powinny cwiczyc. Ja jestem 3 raz i nadal nie potrafie robic tego co polozna do mnie mowi... A w stresie watpie zebym zalapala to na porodowce, wiadome ze instynkt robi swoje, ale czesto zaczyna sie silami natury ,a konczy cesarka wiec nie zawsze jest tak pięknie i nieskomplikowanie.
Rob jak chcesz. Kazdy porod jest inny i nie ma co sie opierac na czyjejs opinii w tej kwesti, bo nie ma pewnosci co sie tam wydarzy.
Ja tez nie boje, ale po zobaczeniu co mnie czeka i ile kobiet przez to przechodzi, czuje lekka ulge.
Rob jak chcesz. Kazdy porod jest inny i nie ma co sie opierac na czyjejs opinii w tej kwesti, bo nie ma pewnosci co sie tam wydarzy.
Ja tez nie boje, ale po zobaczeniu co mnie czeka i ile kobiet przez to przechodzi, czuje lekka ulge.
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
Ja w pierwszej ciąży do szkoly rodzenia nie chodziłam i teraz tez nie zamierzam [emoji57]
Za to planuję znaleźć położną ktora przychodzić bedzie do mnie do domu, takie wizyty edukacyjne przysluguja kazdej przyszlej mamie juz od 21tc raz w tygodniu[emoji6]
Za to planuję znaleźć położną ktora przychodzić bedzie do mnie do domu, takie wizyty edukacyjne przysluguja kazdej przyszlej mamie juz od 21tc raz w tygodniu[emoji6]
My chodzilismy do sr i mam mieszane odczucia wzgledem tego. Z jednej strony fajnie czegos sie dowiedziec od ludzi, ktorzy zajmuja sie tym na co dzien. Z drugiej jest milion rzeczy, ktore i tak Cie zaskocza. Kazdy porod jest inny jak i lazde dziecko jest inne. Z ciekawostek napisze, ze ja jak przyszlo co do czego to nie umialam przec???! Pisalas, ze jedziesz rodzic sama. W sensie bez meza/ partnera tak? Moj byl obecny i czul sie totalnie bezuzyteczny, bezczynny winny i do d...y. Drugie dziecko chyba pojade rodzic sama, bo maz bedzie sie musial zajac corka. I szczerze srednio mnie to cieszy, ale damy rade.
reklama
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
Nie, taka "usluga" nalezy sie kazdej przyszlej mamie w ramach nfz [emoji6]Ale taka usługa, gdzie położna przychodzi do domu jest chyba droga?
Tak, bardzo się kochamy z mężem, ale chce mu zaoszczędzić tego widoku
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: