reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepionki

reklama
eliza, dzięki za wyczerpującą odpowiedź :-) bardzo dużo słyszałam o tym że w stanach "nie można" chorować bo człowieka na to nie stać i można na bruku wylądować jak zaczną ściągać z ciebie koszty leczenia :baffled: Z tego co piszesz to faktycznie jest to droga "impreza"! Koleżanki córka mieszka w stanach już dobrych kilkanaście lat a i tak przyjeżdża do polski żeby wyleczyć sobie zęby :shocked2: Współczuje ci że musisz spłacać poród i związany z tym pobyt w szpitalu, nie wyobrażam sobie tego :no: Chociaż to że wolą zapobiegać niż leczyć ma jakiś sens, ale niestety choroba nie wybiera i nawet jak się chodzi na badania profilaktyczne, szczepi się, to i tak może coś człowieka dopaść a wtedy to już przekichane ... nie powiem żeby w polsce było jakoś kolorowo :confused2:;-)
Co do historii o kokluszu, to ostatnio wielu lekarzy u nas się wypowiadało, że własnie z tego biorą się epidemie różnych chorób bo ludzie twierdzą że tych chorób od dawna nie ma więc nie muszą szczepić na nie dzieci, a tych chorób nie było bo zostały wprowadzone na nie szczepionki.

nice, straszne to co piszesz :szok:
 
W kwestii kokluszu to mam przypadek z sąsiedztwa, koleżanka (28 lat) i jej synek 4 letni zachorowali na to :-( wiosną tego roku. Odnośnie szczepionek, to się nie będę wypowiadać bo nie wiele wiem na ten temat ale Dzięki Wam temat został mi wyjaśniony.
 
Renata ,"czym" to otwierać?Bo ja zrobiłam w wordzie i jakis dziwny skrypt mi się pokazał,nie do zrozumienia:-D
Kania,ale przeciez ta kolezanka na pewno szczepiona na koklusz była i jej synek pewnie też....
 
mamaagusi i nice, dzieki za wyjasnienie kwestii meningokokow :biggrin2: Z wiedza sie nie kloce, zreszta nie raz juz moje "teorie" okazaly sie "naciagane". A w ogole to milo wiedziec, ze mamy wiecej ekspertow tutaj, nie tylko Lolisze :happy:

happybeti, nie wiem dokladnie jak to jest z tymi szczepionkami, pewnie malo kto wie naprawde. Ale generalnie uwazam, ze ich pozytywne efekty znacznie przewyzszaja zagrozenia. Jesli chodzi o koklusz, to opisalam historie tylko jako przyklad. A szczepionka na koklusz, z tego co czytalam to jest teraz nowsza, DTaP, a wczesniej byla DTP - moze jednak uaktualnili ja? Aha, i zgadzam sie zdecydowanie, ze dorosli tez musza sie "doszczepiac" aby byc odpornym na wiele z tych chorob. Jednak w przypadku mojej szwagierki, to dziecko moglo sie uchronic przed ta choroba gdyby byla zaszczepiona. To i tak szczesliwie sie zlozylo, ze mala dopiero zachorowala w wieku dwoch lat. Moja pediatra powiedziala, ze niemowleta moga nawet umrzec na koklusz, jak sie zaraza tak wczesnie.
 
z tym doszczepianiem co napisała eliza to niestety wada szczepionek, chyba nie ma takiej która wystarcza na zawsze. zabezpieczają na wiele czy kilkanaście lat i trzeba szczepienie powtarzać. a co do tego pana który prowadził badania na temat autyzmu to o ile mi wiadomo to jego badania nie były rzetelne i za wszelką cenę chciał udowodnić ten związek. w tym linku co beti przysłała to chyba prawdą jest (choć nie jestem w 100% pewna), że szczepienia te zwiększają ryzyko chorób zapalnych jelit, mimo wszystko autyzm jest uznany za chorobę genetyczną, której nie można wywołać, ona albo jest albo nie ma. w przypadku Betusi i innych naszych mam z alergikami, które kiepsko znosiły poprzednie szczepienia słusznie mają wątpliwości bo wiadomo, że zawsze ryzyko powikłań istnieje skoro juz coś było nie tak.
 
mamaagusi- akurat to,ze w tym linku była również mowa o A.Wakefieldzie,to niezbyt istotne,bo mi chodziło tylko o historię wprowadzania MMR w Polsce i tylko na tej stronie ją znalazłam,więc Wakefield i autyzm był niejako "w pakiecie":-D.Nie mam zamiaru tu nikogo "oświecac" czy "nawracać";-).Sama po prostu z ciekawości poszukałam informacji o tym,kiedy wprowadzono u nas tę szczepionkę.A Wam podałam linka,bo moze ktoś tez taki ciekawski jak ja i lubi wiedziec różne nieistotne nieraz rzeczy;).
I masz rację,nie o autyzm mi chodzi,tylko boję się powrotu alergii- a tak już jest dobrze- i wciąz jak sobie przypomne ten kilkugodzinny krzyk nie do uspokojenia i to,co potem o tym doczytałam,to mam chęć paść na kolana i dziękowac,ze Amelka wyszła z tego cało...Az mi się płakac teraz zachciało,jak sobie znów o tym pomyślałam:-:)-(
 
Happybeti, ja mysle ze te rzeczy sa jednak istotne :happy:
A link od renaty trzeba otworzyc w Adobe Acrobat Reader, bo to plik .pdf - w wordzie nie otworzysz.
Ja doczytalam ten link i wlasnie sie ciesze, ze tam jest wszystko przejrzyscie napisane i wyjasnione. Wlasnie dokladnie to chcialam powiedziec poprzez "moja historie" :-)
 
reklama
Do góry