reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienie przeciw ospie

Tak wygladaja badania i statystyki..
Ze raz ze Ministerstwo Zdrowia nie ma badan nad szczepionkami co jest karygodne..drugi ze prowadza statystyki tylko ma tych dzieciach ktore nie choruja..Te co choruja po szczepieniu nie sa brane pod uwage..a one wlasnie zarazaja..i potem wszystko zganiaja na nieszczepionych.
 

Załączniki

  • FB_IMG_1519382280167.jpg
    FB_IMG_1519382280167.jpg
    132 KB · Wyświetleń: 115
  • FB_IMG_1519381860150.jpg
    FB_IMG_1519381860150.jpg
    102,7 KB · Wyświetleń: 118
reklama
Witam!
Ja powiem tak moja córka w wieku 8 miesięcy zachorowała ma ospę. Przeszła ją dość ciężko, bo miała nawet zmianę na gałce ocznej i z mężem jechaliśmy na dyżur okulistyczny. Na szczęście trafiliśmy w pore i córka dostała maść przeciwwirusową do oka. Ogólnie miała mnóstwo zmian na ciele jak i w buzi. Starszy syn, że chodzil do żłobka był zaszczepiony. Ale miał podaną tylko jedną dawkę. Drugiej już nie zdążył, bo córka zachorowała. Przeszedl ospę bardzo łagodnie w porównaniu z siostrą, która nie była szczepiona. Miał zaledwie kilka zmian ospowych. Tak to wyglądało u nas. Oczywiście decyzja należy do każdej z nas.
 
Sorry, ale jak słyszę, że ospa to choroba wieku dziecięcego i nic się nie stanie jak nie będzie zaszczepiona to coś we mnie pęka.

Autorko, nikt kto zapewnia, że ospa to nic takiego nie weźmie na siebie odpowiedzialności kiedy coś się stanie. Każdy opowiada o przypadkach jakie akurat pasują do czyjejś tezy. No i porownywanie szczepionki sprzed 20 lat do dzisiejszych...
Ospa jest groźna, groźne są też powikłania po tej chorobie. Podejmując decyzję powinnaś sie kierować aktualną wiedzą medyczną, jeśli masz jakieś wątpliwości to porozmawiaj o nich z pediatrą, ale nie na forum internetowym. To jest zbyt poważny temat.
Obszerne wyniki badań nad szczepionką przeciw ospie można znaleźć w internecie, nie pozostawiają wątpliwości, szczepionka jest skuteczna i nawet jeśli dziecko zachoruje to przebieg choroby jest znacznie lżejszy niż u dzieci nieszczepionych.


Skuteczność szczepienia w zapobieganiu zachorowaniu na ospę wietrzną (wyrażona jako 1 – OR) wynosiła 87%.
Skuteczność szczepionki w zapobieganiu zachorowaniom była największa w ciągu pierwszych 12 miesięcy po szczepieniu (97%; 95% CI: 91-99), a następnie zmniejszała się do 86% w 2. roku i 81% w 7. roku po immunizacji (śr. w latach 2-8: 84%; 95% CI: 76-89). Skuteczność szczepionki wśród dzieci szczepionych przed 15. mż. w porównaniu z dziećmi szczepionymi po 15. mż. była istotnie mniejsza w ciągu pierwszych 12 miesięcy po szczepieniu (73% vs 99%; p = 0,01), natomiast w następnych latach po szczepieniu skuteczność w obu grupach była podobna.
Nasilenie objawów ospy wietrznej było istotnie mniejsze wśród dzieci szczepionych przeciwko ospie niż wśród dzieci nieszczepionych (śr. 4,5 pkt vs 7,3 pkt; p <0,001). W grupie dzieci szczepionych, które zachorowały na ospę, choroba przebiegała łagodnie u 87% dzieci, a w grupie nieszczepionych – u 45% (p <0,001).
Skuteczność szczepionki w zapobieganiu zachorowaniom na ospę o umiarkowanym i ciężkim przebiegu wynosiła 98% (95% CI: 93-99).
Link do: Ocena czynników wpływających na skuteczność szczepienia dzieci przeciwko ospie wietrznej - Polskie Towarzystwo Wakcynologii
 
Myśmy w ubiegłym roku przechodzili ospe... Na poczatku stycznia córka 3 latka i 3 miesiące zarazila się nią z przedszkola. Krostki były na szczęście tylko ns ciele, a nue gdzieś w gardle, w miejscach intymnych. Leczenie trwało 3 tygodnie, gdzie przygotowywałam kąpiele we fioletowej wodzie (nie pamiętam preparatu) i smarowalam pudrem w płynie. Oczywiście totalny zakaz wychodzenia na dwór. Trochę się nameczylismy, nie było powikłań - na szczęście. Nsm cudowną córkę, która wiedziała, że nie może tego drapac :).
Myśmy małej nie szczepili, ale decyzja nalezy do kazdego z osobna...
Ja póki co szczepilam dziecko z tymi, które muszą być i tyle. Wydaje mi się, że dobrze jest przejść te choroby za.dziecka i mieć je z głowy, aniżeli potem w dorosłości mieć jakieś problemy... Myślę, że im wiecej tego świństwa bierzemy do siebie tym gorszej. Tak samo ze.szczypionkami na grypę... Oczywiście kazdy organizm może chorobę inaczej przejść, ale przy dobrym leczeniu i zwracaniu uwagi na pielęgnację nie powinno być aż tak źle ;)
 
Sorry, ale jak słyszę, że ospa to choroba wieku dziecięcego i nic się nie stanie jak nie będzie zaszczepiona to coś we mnie pęka.

Autorko, nikt kto zapewnia, że ospa to nic takiego nie weźmie na siebie odpowiedzialności kiedy coś się stanie. Każdy opowiada o przypadkach jakie akurat pasują do czyjejś tezy. No i porownywanie szczepionki sprzed 20 lat do dzisiejszych...
Ospa jest groźna, groźne są też powikłania po tej chorobie. Podejmując decyzję powinnaś sie kierować aktualną wiedzą medyczną, jeśli masz jakieś wątpliwości to porozmawiaj o nich z pediatrą, ale nie na forum internetowym. To jest zbyt poważny temat.
Obszerne wyniki badań nad szczepionką przeciw ospie można znaleźć w internecie, nie pozostawiają wątpliwości, szczepionka jest skuteczna i nawet jeśli dziecko zachoruje to przebieg choroby jest znacznie lżejszy niż u dzieci nieszczepionych.



Link do: Ocena czynników wpływających na skuteczność szczepienia dzieci przeciwko ospie wietrznej - Polskie Towarzystwo Wakcynologii

Lekarz też nie weźmie odpowiedzialności, jeżeli zaszczepisz, a wystąpi NOP. Zapytaj lekarza, czy da ci gwarancję, że twojemu dziecku nic absolutnie się nie stanie. Jeszcze takiego lekarza nie znalazłam :)
Moje dziecko nie szczepiłam na Ospę. We wrześniu w przedszkolu na grupę 20stu dzieci tylko 5 nie załapało Ospy w tym mój syn. Nie szczepiłam na rotawirusy, w przedszkolu panuje średnio raz na 2m, ja przynoszę do domu, mąż, mój syn nic. Ktoś mi się kiedyś chwalił, że syn na rota zaszczepiony i przechodzi łagodnie co miesiąc -_- To chyba o czymś świadczy.
 
Świadczy jedynie o tym, że każde dziecko ma inną odporność i inaczej przechodzi różne choroby. Jak ospa jest taka lajtowa, to dlaczego wynalezienie na nią szczepionki było krokiem milowym i drastycznie spadła liczba zgonów wywołana tą chorobą? Widzę, że nawet nie przeczytałaś cytatu, który wstawiłam. Żadna z nas nie wie, w której grupie jest nasze dziecko. Może być tak, że łagodnie przejdzie ospę bez znaczenia czy było szczepione czy nie. Ale pisać z całą pewnością, że szczepionki to ściema i lepiej przebyć jakas chorobe, bo ktoś napisał na mądrych grupach w internecie to jest po prostu nieodpowiedzialne. Pisałam o tym w innych tematach, zgadzając się na szczepionkę rodzic rozumie, że mogą wystąpić skutki uboczne. Mogą, ale nie muszą.

Jakiś czas temu było głośno o matce, która też zapewniała, że szczepienia to zmowa koncernów farmaceutycznych i odmawiała szczepienia dziecka. Pech chciał, że dziecko złapało jedną z chorób, jego stan się pogarszał, a matka bała się iść do szpitala, bo by się wydało, że nie szczepila. Znam tę osobę osobiście, więc tym razem to nie kaczka dziennikarska. I też wolała pytać w internecie (nawet kiedy dziecko miało już 40 stopni gorączki).
 
Zgadza się, że każde dziecko ma inną odporność. Nasza córka niestety wszystko łapie i często choruje. Ale wydaje mi się, że szczepionki nie wspierają odporności, wręcz przeciwnie. Organizm sam musi sie radzić z zakazeniami. Wiadomo, jeżeli są faktycznie drastyczne przypadki i zagrazaloby to zdrowiu i życiu dziecka, to można byłoby się zastanowić. Ale jakbyśmy wychodzili z założenia, że wszystko jest bardzo niebezpieczne, to musielibyśmy ciągle na wszystko dac się zaszczepić... Ale jak już pisalam każdy ma prawo sam decydować o sobie i dzieciach... Każdy przypadek też jest inny...
 
Świadczy jedynie o tym, że każde dziecko ma inną odporność i inaczej przechodzi różne choroby. Jak ospa jest taka lajtowa, to dlaczego wynalezienie na nią szczepionki było krokiem milowym i drastycznie spadła liczba zgonów wywołana tą chorobą? Widzę, że nawet nie przeczytałaś cytatu, który wstawiłam. Żadna z nas nie wie, w której grupie jest nasze dziecko. Może być tak, że łagodnie przejdzie ospę bez znaczenia czy było szczepione czy nie. Ale pisać z całą pewnością, że szczepionki to ściema i lepiej przebyć jakas chorobe, bo ktoś napisał na mądrych grupach w internecie to jest po prostu nieodpowiedzialne. Pisałam o tym w innych tematach, zgadzając się na szczepionkę rodzic rozumie, że mogą wystąpić skutki uboczne. Mogą, ale nie muszą.

Jakiś czas temu było głośno o matce, która też zapewniała, że szczepienia to zmowa koncernów farmaceutycznych i odmawiała szczepienia dziecka. Pech chciał, że dziecko złapało jedną z chorób, jego stan się pogarszał, a matka bała się iść do szpitala, bo by się wydało, że nie szczepila. Znam tę osobę osobiście, więc tym razem to nie kaczka dziennikarska. I też wolała pytać w internecie (nawet kiedy dziecko miało już 40 stopni gorączki).
Swiadczy o tym ze to zalezy od organizmu a nie szczepionki.
Nawet Ci za powiklania nie wezma odpowiedzialności .
Poczytaj troche..przerazaja mnie fanatycy szczepień.
Kincerrny niedługo z kataru zrobią śmiertelna chorobę .

Wiesz co powiedziała mi pediatra?
Zebym nie szczepila na rota bo ona ma dzieci na to szczepione na oddziale! No super pomogla szczepioneczka.!
A kolezanki blizniaki 3 kupy i po rota.! Nieszczepione.
Zande badania mnie nie przekonuja..pediatra tez nie..bo wiem jak wyglada nauka o szczepieniach.
I zadnej epidemii nie wyelimimowaly.
Ale kazdy robi i wierzy co chce i w ci uwaza
Uwazam ze nie powinno sie zadawac takich pytan..tylko samemu podjac decyzję po głębszej analizie.
Ja tez kiedyś bylam zapalona fanatyczka szczepien.
No sory jak zyje ni3 spotkałam sie z powiklaniami po ospie..
Za to przebywam ciagle z synem miedzh dziecmi i szczepione chorują i wcale lekko nie przechodzą.
 
Świadczy jedynie o tym, że każde dziecko ma inną odporność i inaczej przechodzi różne choroby. Jak ospa jest taka lajtowa, to dlaczego wynalezienie na nią szczepionki było krokiem milowym i drastycznie spadła liczba zgonów wywołana tą chorobą? Widzę, że nawet nie przeczytałaś cytatu, który wstawiłam. Żadna z nas nie wie, w której grupie jest nasze dziecko. Może być tak, że łagodnie przejdzie ospę bez znaczenia czy było szczepione czy nie. Ale pisać z całą pewnością, że szczepionki to ściema i lepiej przebyć jakas chorobe, bo ktoś napisał na mądrych grupach w internecie to jest po prostu nieodpowiedzialne. Pisałam o tym w innych tematach, zgadzając się na szczepionkę rodzic rozumie, że mogą wystąpić skutki uboczne. Mogą, ale nie muszą.

Jakiś czas temu było głośno o matce, która też zapewniała, że szczepienia to zmowa koncernów farmaceutycznych i odmawiała szczepienia dziecka. Pech chciał, że dziecko złapało jedną z chorób, jego stan się pogarszał, a matka bała się iść do szpitala, bo by się wydało, że nie szczepila. Znam tę osobę osobiście, więc tym razem to nie kaczka dziennikarska. I też wolała pytać w internecie (nawet kiedy dziecko miało już 40 stopni gorączki).
Jaka chorobę ? no a na znam dziecko szczepione na krztusiec i sie dusilo az i co na to powiesz ?
Za to moja kuzynka nawet nie wiedziała ze go miala ..z badan krwi wyszlo bo dluzej sobie chrzakala..Dlatego nie wierze ze to chroni.
 
reklama
Świadczy jedynie o tym, że każde dziecko ma inną odporność i inaczej przechodzi różne choroby. Jak ospa jest taka lajtowa, to dlaczego wynalezienie na nią szczepionki było krokiem milowym i drastycznie spadła liczba zgonów wywołana tą chorobą? Widzę, że nawet nie przeczytałaś cytatu, który wstawiłam. Żadna z nas nie wie, w której grupie jest nasze dziecko. Może być tak, że łagodnie przejdzie ospę bez znaczenia czy było szczepione czy nie. Ale pisać z całą pewnością, że szczepionki to ściema i lepiej przebyć jakas chorobe, bo ktoś napisał na mądrych grupach w internecie to jest po prostu nieodpowiedzialne. Pisałam o tym w innych tematach, zgadzając się na szczepionkę rodzic rozumie, że mogą wystąpić skutki uboczne. Mogą, ale nie muszą.

Jakiś czas temu było głośno o matce, która też zapewniała, że szczepienia to zmowa koncernów farmaceutycznych i odmawiała szczepienia dziecka. Pech chciał, że dziecko złapało jedną z chorób, jego stan się pogarszał, a matka bała się iść do szpitala, bo by się wydało, że nie szczepila. Znam tę osobę osobiście, więc tym razem to nie kaczka dziennikarska. I też wolała pytać w internecie (nawet kiedy dziecko miało już 40 stopni gorączki).
Zgony po ospie ? gdzie ?Możesz dac link?
 
Ostatnia edycja:
Do góry