mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
rozalka ja też szłam na drugie szczepienie pełna obaw, bo Fili tak przy pierwszym płakał, że nawet mój maż uciekł :-) Tak sie zamartwiałam,że dzień wcześniej już sama chodziłam cała zestresowana....a tu miła niespodzianka.Fili okazał sie bardzo dzielny, nie kwiknął nawet troszeczkę...no byłam cała w skowronkach, jak kobietki mówiły,że mam dzielnego małego mężczyznę Nie martw sie, może bedzie dobrze i nie będzie Kubuś płakał