reklama
mnie tylko i wylacznie chodzi o praktyke,bo swietlana otoczka wokol lekarzt mnie nie interesuju,jestem matka i jak mam doczynienia z lekarzem to nie klaniam mu sie w pas tylko patrze na rece i ogolnie polecam mamom zeby przestaly byc takimi grzecznie sie usmiechajacymi owieczkami tylko domagaly sie skrupulatnej opieki,a jesli chodzi o szczepienia oczywiscie czas pokaze teraz kazda z nas podejmuje swoje decyzje chodzi mi tylko o tym ze warto wiedziec ze pojawiaja sie juz od dawna te doniesienia,zwroccie uwage ze nasze pokolenie bylo szpikowane antybiotykami ,prawda?juz wszystkie wiemy ze byl to blad,we Francji wielka czesc spoleczenstwa dostaje leki przeciw cholesterolowi choc sa konkretne badania ,ze te leki nie pomagaja,a dopiero od 3 lat potwierdzono ofidjalnie rpwniez we Francji,ze kuracje hormonalne przeciw skutkom menopauzy podwyzszaja zapadalnosc na raka sutka o 30 % ,a przeciez w Stanach i potem w Angli stwierdzono to o wiele wczesniej ,pytanie jaki jest tego powod?
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
rawioli tu się z tobą zgadzam, ale mimo wszystko znam kilka przypadków osób chorych na gruźlicę, czy polio - te choroby nadal istnieją. nie w takim stopniu jak kiedyś, ale jednak... i myślę, że dopóki jest jakakolwiek możliwość uchronienia się od choroby, bądź złągodzenia jej skutków, to jestem za szczepieniami. i nie muszą to być płatne szczepienia
akurat do tego przecież nikt nas nie zmusza, są szczepienia refundowane i one też są ok
akurat do tego przecież nikt nas nie zmusza, są szczepienia refundowane i one też są ok
Agnieszka H.
Listopadowa mamusia '07
Gruźlica prawie znikła? Dobre sobie 
Teraz jest tyle zachorowań, że gdy byłam u lekarza z kaszlem, to skierował mnie na rtg klatki piersiowej z podejrzeniem gruźlicy. Gdyby to była "wymarła" choroba, to by o niej pomyślał na samiutkim końcu. Na szczęście okazało się, że to była zwykła infekcja wirusowa.
Pozdrawiam!
Teraz jest tyle zachorowań, że gdy byłam u lekarza z kaszlem, to skierował mnie na rtg klatki piersiowej z podejrzeniem gruźlicy. Gdyby to była "wymarła" choroba, to by o niej pomyślał na samiutkim końcu. Na szczęście okazało się, że to była zwykła infekcja wirusowa.
Pozdrawiam!
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
zdania na temat szczepień są podzielone również wśród lekarzy
natknęłam sie na allegro na książkę o szczepieniach, przeczytałam te fragmenty, które były wypisane w opisie_aukcji. nie są one zbyt przekonujące do szczepień, ale mimo wszystko póki szczepienia są obowiązkowe i tak jak już pisałam mogą chronić (a nie wiemy, jak to w rzeczywistości jest, choć chyba wiele faktów mówi za siebie) nie jestem przeciwna szcepieniom
a wracając do głównego tematu wątku - wystraszyłam się jak przeczytałam o wstrzymaniu szczepionek, jednak myślę, że przywrócenie ich d obrotu wskazuje na to, że jednak wadliwe nie były; ka zdy rodzic decyduje sam, jaką szczepionką zaszczepić swoje dziecko. ja kontynuowałam infanrix i jest ok
natknęłam sie na allegro na książkę o szczepieniach, przeczytałam te fragmenty, które były wypisane w opisie_aukcji. nie są one zbyt przekonujące do szczepień, ale mimo wszystko póki szczepienia są obowiązkowe i tak jak już pisałam mogą chronić (a nie wiemy, jak to w rzeczywistości jest, choć chyba wiele faktów mówi za siebie) nie jestem przeciwna szcepieniom
a wracając do głównego tematu wątku - wystraszyłam się jak przeczytałam o wstrzymaniu szczepionek, jednak myślę, że przywrócenie ich d obrotu wskazuje na to, że jednak wadliwe nie były; ka zdy rodzic decyduje sam, jaką szczepionką zaszczepić swoje dziecko. ja kontynuowałam infanrix i jest ok
mój synek miesiąc temu był szczepiony tą szczepionką, w nocy dostał temperatury.....następnego dnia temperatura była tak wysoka (prawie 40 st) że musieliśmy jechać na pogotowie...obserwacja 3 dni, multum badań...po 3 dniach dostał zapalenia gardła...sami nie wiedzieli co mu jest....wyszliśmy na własne żądanie ze szpitala, leczyliśmy się dalej prywatnie...dopiero antybiotyk pomógł.???..z resztą do dziś mały nie jest w 100% wyleczony, co chwilę coś łapie..katar, kaszel..na zmianę...
poważnie się zastanawiam czy ponownie go szczepić tym gó*** (sorki)
ostre słowa
. reakcja każdego organizmu na przeciwciała jest inna, co dopiero maleńkiego człowieczka. nie świadczy to o kiepskiej jakości szczepionki. BTW - jeśli antybiotyk pomógł to raczej nie była to wina szczepionkiMy jesteśmy po dwóch dawkach infarixa i jest ok.
no to jesli chodzi o fakty,bo takie teoretyzowanie rzeczywiscie jest nudne,to zachorownia na polio w stanach i europie od bardzo wielu lat sa tylko i wylacznie poszczepienne!!!!lub po odwiedzinach w krajach trzeciego swiata ,latwe do sprawdzenia ,poszukajcie na internecieno wlasnie gruzlica ostatnio powraca czemu mimo szczepien,poza tym ja mysle ze szczepienia dzialaja organizm sie uodparnia napewno,tylko czy takie szczepinia w takiej ilosci malych organizmow to nie przesada,w naturze ze sie tak wyraze zlapal by raz swinke raz rozyczke i przechorowal uodporniajac sie duzo lepiej niz od szczepionki,szczepionki refundowane,jasne jak powiedzialam pediatrze ze poczekam ze szczepieniami to mi powiedziala po co onesa calkowicie bezpieczne,potem po 5 min rozmowy gdy spytalam o te wersje kupne to powiedziala ze lepiej bo (i tu niestety nie pamietam o ktora chodzilo)bo ta jest wycofana w calej europie bo daje duzo skutkow ubocznych!!!!!!!!!!!wiec o co tu chodzi,mnie wcale nie bawi zastanawianie sie czy dobrze robie czy nie ,wolalabym byc dobrze informowana a nie manipulowana i powoli koncze ,dodam tylko ze ta sama pediatra stwierdzila ze moze druga dawka na gruzlice nie jest potrzebna bo jej 5 letnia coreczka miala pozytywny na obecnosc po szczepionce,a oczywiscie swojego pediatre mam najlepszego jakiego moglam znalezc,pozdr
reklama
Agnieszka H.
Listopadowa mamusia '07
Gina - przepraszam Cię najmocniej, skąd wywnioskowałaś że do każdego lekarza podchodzę podejrzliwie? Toż ja napisałam tylko jednego posta o gruźlicy, która wg dostępnych mi źródeł nie jest chorobą "wymarłą".