reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia -pytania,obawy i niepokoje/reakcja dzieci na szczepienia

a ja mimo wszystko zaszczepiłam swoje dziecko szczepionką na pneumo i melingokoki
chociaż kuba nie chodzi do złobka i w sumie jeszcze ma mały kontakt z dziećmi (może nie czesty) to niestety w pamieci mam przypadek mojej siostry ktora do żłobka nie chodziła z dziećmi ze złobka i z przedszkola mało przebywała a wrecz wcale a i tak złapała paskudztwo i niestety sepsa + spiaczka = niepełnosprawnośc ruchowa i umysłowa od 11 lat.
nigdy nie ma 100% pewności w niczym ale gdyby sie tak stało nigdy bym sobie nie darowała ze poskapiłam 600 zł na szepionke która może uratowac moje dziecko
 
reklama
Ja szczerze mówiąc to głupieje. Jeden lekarz,że szczepić drugi absolutnie.Sczepiłam moja małą na rotawirusy no i pech chciał, że mimo szczepionki złapałyśmy świństwo 4 dni w szpitalu. Ale mimo, że długo miałam żal dlaczego przecież szczepiona i nie docierało do mnie, że szczepienie nie daje 100% byłam rozgoryczona. Teraz z perspektywy czasu gdybym mogła wybierać zaszczepiła bym ponownie mimo tego co nas spotkało. I nawet nie chodzi o ochronę bo nas nie chroniło ale dla własnego świętego spokoju mając czyste sumienie,że zrobiłam wszystko co mogłam aby ją zabezpieczyć. Teraz moja mała ma 14 msc i w maju szczepie ją na pneumokoki przynajmniej na dzień dzisiejszy.
 
Nasza pediatra mówiła ,że jak dziecko nie bezie chodzić do żłobka i przedszkola to dopiero zaszczepić po 2 roku życia.

Mi też tak radził ordynator szpitala. I powiedział, że wtedy zaszczepić tylko raz.
Tylko zastanawia mnie jeszcze sens takich szczepień, skoro wszędzie trąbią, że na pneumokoki najbardziej narażone są dzieci do lat 2.

Z jednej strony widzi się ogromną kampanię medialną, która nawołuje by na to szczepić, z drugiej strony ma się świadomość, że jest bardzo mało zachorowań przez pneumokoki (z tego powodu zdjęto tę straszącą reklamę z tv, bo była zbyt histeryczna). Mój lekarz też powiedział, że i tak sepsę nie wywołują pneumokoki. A nie zaleca szczepić, bo to zawsze wprowadzenie obcego białka do malutkiego organizmu.:nerd:
 
ja mam takie pytanko - jutro mamy pierwsze szczepienia, wzięłam też szczepionkę na rotawirus - czy przed szczepieniem trzeba jakoś się przygotować? nie karmić na ileś przed lub po? wiecie coś na ten temat?
 
na pewno nie można karmić bezpośrednio przed ani do pół godziny po szczepieniu na rotawirusa; ale też dziecko nie może być bardzo głodne, bo będzie płakać
 
ja mam takie pytanko - jutro mamy pierwsze szczepienia, wzięłam też szczepionkę na rotawirus - czy przed szczepieniem trzeba jakoś się przygotować? nie karmić na ileś przed lub po? wiecie coś na ten temat?

Przed samym szczepieniem nie karmić :) żeby nie ulało dziecie razem ze szczepionka .

Natka - są różne szczepy rota , ale może dzięki szczepionce łagodniejszy był przebieg .. zreszta jak sama napisałas zrobiłas wszystko co mogłas . Bo gdybyś nie szczepiła a by dziecko chore było to bys sobie wmawiała że to przez brak szczepionki
 
Dziewczyny prosze o opinie. moja córcia ma miesiąc i mam dylemat czy warto szczepic przeciwko rotawirusom, czy jest to przereklamowane? pomożcie dokonać wyboru.
nie wiem czy nie jest to przereklamowane, zwłaszcza, że do najtańszych one nie naleza..
 
Ja bym zaszczepiła, sama nie szczepiłam i żałowałam, bo raczej każde dziecko sie w jakis sposób zarazi wczesniej czy później, a im wczesniej tym gorzej. Dziecko wymiotuje, ma biegunke, nie je, nie pije - bardzo szybko dochodzi w ten sposób do odwodnienia (co wiadomo jest niebezpieczne dla życia) - wtedy jedynie i szybko kroplówka. Moje dzieci leżały w szpitalu po pięć dni Jeszcze potem przez długi czas dziecko ma problemy z brzuszkiem.
Cena może faktycznie nie mała, ale jeśli mozna dziecku zaoszczędzić tego okropieństwa to namawiam na szczepienie.
 
Ja nie szczepiłam.maly mial rotawirusa i 4 dni w szpitalu....................
Koleżanka zaszczepiła i mały też wylądował w szpitalu na ponad tydzień......................nie ochroniła go szczepionka
 
reklama
Ja zaszczepiłam synek miał kontakt z osobą która własnie zaczynała chorowac i się nie zaraził a inne dzieci tak , więc może coś jest w tej szczepionce.
Choć wiadomo że nie chroni ona przed wszystkimi szczepami rota. Ale jeśli kogoś stac to myślę że warto nie kusic losu i zaszczepić
 
Do góry