Straciłam ciążę po grypie, na wczesnym etapie.
Było dużo takich przypadków. W tamtym czasie, pielęgniarki żartowały "kolejna pogrypowa".
"Szczepionka" Covid. Nowy preparat nie przebadany na taką skalę. Zero odpowiedzialności producenta i państwa polskiego. Media piszą o zgonach kilka dni po szczepieniu młodych, zdrowych osób bez żadnych chorób towarzyszących. Np. 36 lat i "zgon z przyczyn naturalnych". Inny, "Niewydolność krążeniowo oddechowa". Jest powidziane, że "Nie udowodniono związku". Dlaczego piszą o udowadnianiu związku, skoro można tak szukać, aby nic nie znaleźć? Przecież wiadomo, że nikt nie napisze, owszem, szczepienie szkodzi, no ale peszek, trudno. Kilka ofiar w te czy we wte, trzeba być nowoczesnym i się poświęcić. Poświęcić dziecko, matkę, siebie. W imię hipotetycznego dobra ogółu, straszenia zachorowaniem i być może powikłań po covidzie. Mało przekonywujące prawda? Szkodzi, ale weź. Dlatego już dziś wiadomo, że nic nie jest od szczepienia. Nawet witaminki w nadmiarze szkodzą, a cudowne, niezbadane, bez odpowiedzialności szczepioneczki nie.
Dopóki obiektywnie nie WYKLUCZĄ związku, nie można powiedzieć, że szczepionka jest bezpieczna.
Nowiutka, nieprzebadana, w innych krajach ciężarnych nie szczepią, a u nas tak. I założę się, że oficjalnie będzie bezpieczna, skoro nie ma rzetelnej rejestracji powikłań i wszystko nie ma związku.
Chcesz zobaczyć czy dziecko Ci umrze po szczepieniu w 1 trymestrze ciąży? Szczep się. Boisz się straszliwego kovida? Proszę bardzo, szczep się. Ale nie zmuszaj do szczepienia ludzi mających wątpliwości. Ja uważam, że powinno się szczepić osoby wyłącznie zdrowe. A ciąża to nie czas na branie leków i szczepienia, które są tylko jedną z form profilaktyki.