reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

szczepienia i badania kontrolne

reklama
Setanko, ja jakoś nie bardzo wierzę w to, że autyzm powodowany jest jakimiś czynnikami zewnętrznymi takimi jak szczepionki. Chwilowy brak kontaktu z otoczeniem może być spowodowany jakimś traumatycznym przeżyciem, ale najczęściej autyzm wczesnodziecięcy zazwyczaj od urodzenia już się pojawia, tylko właśnie około 1-1,5 roku można go dokładnie zdiagnozować, bo widać coraz bardziej zaburzenia w rozwoju dziecka.

Ja bardziej się bałam hexy, bo Hania po 3 dawce zasnęła mi tak, ze dobudzić jej nie szło w żaden sposób. Ostatnia dawka była pięcioskładnikowa za radą lekarza, ale pół godziny odsiedziałam w przychodni :)
 
Oj, nie zgadzam się... U nas jest przedszkole dla dzieci autystycznych " dalej razem" i niestety znam kadrę, chodzę z nimi na kurs. Szczerze mówiąc 80 % wychowanków zaczęło się cofać w rozwoju po mmr... ( i wtedy właśnmie trafili do dd) I to nie jest tak, że dziecko od początku się źle rozwija( takie przypadki też są rzecz jasna, ale nie o takich teraz mowa), ale były to dzieci normalnie się rozwijające, zaczynające gadać, kontaktowe a w krótkim czasie po szczepieniu totalna cofka... Ostatnio byliśmy z MIesiem u terapeutki SI i wprost powiedziała żeby mu broń boże tej szczepionki nie dawać a jest uczennicą jednego z guru neurologii dzieciecej w pl i on- już pisałam na forum- mówi, że dzisiejsze szczepionki ( i ich ilość) to b. duża ingerencja w ukł. immunologiczny, za duża i nie wiemy jeszcze czym może zaowocować ale to, że może powodować autyzm ( lub nasilać jego objawy) - o tym coraz głośniej zaczynają mówić kolejni specjaliści. Wybó rodzica jest trudny, MIeszko dostał 3 dawki hexy ale pierwszą dopiero w 6 m-cu. Mrr nie dostanie. Jak nie dostanie może zachorować np na świnkę- jakie powikłąnia wiemy. ALe nie musi. Jak dostanie może mieć powikłąnia poszczepienne- np autyzm- ale też nie musi. Jednak my z M. wyobrażając sobie najgorsze scenariusze- wolimy chyba bezpłodnego syna niż syna z autyzmem:sorry2: upraszczajac rzecz jasna bardzo sprawę...
 
Aestima tzn. że w ogóle nie będziecie szczepic na ośr? Ja zamierzam w marcu dać Mai czwartą hexę a w wakacje ośr, ale priorix. Neurolożka której ufam zdecydowanie radziła zaszczepić tylko absolutnie nie MMRII. Więc albo priorix albo priorix tetra, nie jestem zdecydowana. Kurcze, jakie to wszystko trudne:-(
 
Myślę, że w ogóle. Jeśli nawet to tylko priorix i to sporo odwleczone w czasie. W ciągu najbliższego roku nie planuję;-) My byłyśmy szczepione na różyczkę w wieku lat 13, czemu teraz takie małe dzieci szczepią na to?? czemu im się nie chce rozdzielać śwnki i różyczki jak w skandynawii?? Nawet jeśli powikłąnia świnki są szkodliwe dla płci męskiej, to dotyczy to raczej chorowania w okresie dorosłości... odrą pomartwię się najwyżej jak do pla będzie szedł, gdie ma się teraz zarazić? Zresztą tej cholernej grypy bardziej się obawiam niż świnki i odry szczerze mówiąć... Albo szkarlatyny która teraz u nas panuje... A na wszystko i tak się nie da zaszczepić- nawet jakby człowiek chciał. Miesio ma dobrą odporność, jak choruje to raczej lekko, Skupiam się na wzmacnianiu jego naturalnej odporności, na zdrowym jedzeniu. W to wierzę o wiele bardziej niż w szczepionki, ale na niektóre rzeczy szczepię ( tężec, krztusiec itp.)

A ten profesor neurologii o zgrozo mówił, że szczepienia właśnie dla młodych, rozwijających się układów groźne. Im mniejsze dziecko- tym gorzej.
 
Dlatego właśnie zupełnie mi z tym dobrze, że Maja ma tak opóźniony i rozwleczony kalendarz:-D Ona też w 6 m-cu pierwszy raz hexą zaszczepiona, nie licząc grużlicy i wzw b w szpitalu. Przerwy 6-tyg pomiędzy szczepieniami niezachowane zupełnie;-) ostatnio jak byłam u podiatry w enel-medzie(b. fajny gość z racjonalnym podejsciem) to powiedział właśnie, że jak ośr odłożę, to nic się nie stanie ale żeby z hexą przed 2rż zdążyć, bo tylko wtedy można ją podać. Ja się boję odry chyba najbardziej, ale masz rację, grypy też się obawiam...
 
mnie też mocno zastanawia po co szczepi się małe dzieci - np. dziewczynki - przeciw różyczce; choroba wieku dziecięcego, więc lepiej by przeszła ŁAGODNIE w dzieciństwie (w dorosłości jest już groźna, tak jak i świnka dla płci przeciwnej); no i skoro ochrona przed zarażeniem trwa ileś czasu (ile to też zależy od osobnika), to może być tak, że szczepienie ochroni dziecko przed zarażeniem w dzieciństwie, ale jak młoda panna zechce mieć dziecko, to już tej ochrony może nie być (przeciwciała bada się już w ciąży, nie przed); no i czy nie lepiej by było szczepić p.różyczce właśnie nastoletnie już dziewczynki, zamiast takie dzieciaki? serio nie rozumiem tego;
że o niedostępności szczepionek pojedynczych nawet nie wspomnę;
 
to i ja wam powiem że pomimo że jestem za szczepionkami... z śor czekam do wakacji :sorry2: i też nie bardzo mi się podoba żeby go na to szczepić :baffled:


a wiadomo jaka jest później szczepionka i kiedy ?
 
reklama
Do góry