reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

szczepienia i badania kontrolne

to ja też o tym nie wiedziałam, ale ja mało marchwi jem, bo surowej nie toleruję, w przedszkolu to była moja zmora, potrafiłam pogryźć całą marchewkę nie łykając ani trochę, później w garstkę i jak pani nie widziała, to pod dywanem lądowała...
Maja je tylko w słoiczkach a więc gotowaną

Miałam Was pytać i mi z głowy wyleciało - obiadki bobovity po 6m są już innej konsystencji - takie z drobnymi kawałkami, spróbowałam Mai dać, to odruch wymiotny miała...więc blenderem obiadek potraktowałam, a Wy jakiej konsystencji obiady podajecie?
 
reklama
ja podaję z kawałeczkami. Po prostu nie miksuję już tylko gniotę widelcem a słoiczki, to nie wiem, bo jak już dostaje słoiczek, to taki po 5-tym m-cu...
 
Kati fotelika nie mamy, ale musimy już zmienić bo w kombinezonie to Maja wchodzi na wcisk i nie sądzę żeby Jej było wygodnie... Na szczęście nie jeździmy nigdzie daleko bo cala rodzina jest w Świdniku a jak jedziemy do CH to zostawiamy Ją u mojej mamy. Bez ubrania jeszcze się w fotelik mieści i siedzi w nim czasami w domu jak coś muszę zrobić albo jak jemy zupkę. Liczę że ciocia nam da fotelik po swoich dzieciach, mają Recaro czy jakiś taki, porządny w każdym razie. Wiem że bezpieczniejsze są nowe foteliki a nie takie kilkuletnie ale jak już mówiłam na tyle co jeździmy ten nam wystarczy...
A Maja duża po tatusiu - prawie 2m wzrostu :)

U nas po szczepieniach odpukać nic złego się nie działo... po pierwszej dawce profilaktycznie podaliśmy ibufen ale nic się nie działo.
A dzisiaj to już mówiłam Tomkowi nawet że chyba pielęgniarka strzykawki pomyliła i podała Małej dopalacze bo jest nakręcona jak katarynka i ma tyle energii :-)
 
to ja też o tym nie wiedziałam, ale ja mało marchwi jem, bo surowej nie toleruję, w przedszkolu to była moja zmora, potrafiłam pogryźć całą marchewkę nie łykając ani trochę, później w garstkę i jak pani nie widziała, to pod dywanem lądowała...
Maja je tylko w słoiczkach a więc gotowaną

ha ha, robiłam dokładnie to samo:-Dewentualnie trzymałam to w polikach niczym chomik;-)

Leo wcina marchew, ale tylko ugotowaną (nawet nie wiedziałam o tym, co Aestima!);

Nince po szczepieniach nie robiłam okładów i nie dawałam czopków, ale ona nie miała żadnych objawów reakcji poszczepiennych (jedynie ją wysypało po 2 dawce Infanrixu);
no a Leo jeszcze nie kłuty, to nawet nie wiem jak będzie;
 
Ostatnia edycja:
moon - to wrzuc na looz- ja gdybym sie wzystkim przejmowala to juz byłabym siwa ;) ale nie mam na to czasu :-) powtarzaj sobie ze tysiace dzieci sie wychowalo w snopkach zboza jak rodzice nie mieli dla nich czasu i zyją ;) ja biore wszystko na luzie :) najwazniejsze jest zeby dziecko bylo szczesliwe i wybawione :) poza tym dzieci przejmuja emocje i jak ty jestes wystarszona i zestresowana to i ono bedzie marudne :-)
 
mrsmoon, aestima to ja myslalam ze mój mial długo zołtaczke ale wasze pociechy.... na szczescie proby watrobowe mial w normie a marchewke jadlam tylko gotowana:tak:
 
mała wcina co jej podam, całkiem zmiksowane - dobrze, z małymi drobinkami pobudzającymi żucie, tez dobrze, wcina wszystko co jej wpadnie do buzi
 
Oli wazy 7400 - 10 centyl. Jak tak dalej bedzie w 12m bedzie miał ok 9 kg :-D jakos tak mi dziwnie bo Amela zawsze ponad norme wysoka i ciezka
 
reklama
Do góry