Przy tak szalejącej Babci to Ty kochana nie będziesz prawie nic potrzebowała kupić :-) A jeśli chodzi o wózek to może można jeszcze wymienić jeśli Wam się nie podoba...
Ta szalejąca Babcia uważa jeszcze, że wszystko wie najlepiej - w końcu wychowała dwie córki ;-)
Raczej nie widzę możliwości wyperswadowania jej, że nie musi nam wszystkiego kupować. Bo ona twierdzi, że to nie przymus, tylko szczere chęci.
Nie bierze tylko pod uwagę, że jak wszystko od niej dostaniemy, to młodzi rodzice nie będą mogli się cieszyć z robienia zakupów dla swojego Maluszka.
A wózkiem przestaję się powoli przejmować. Moi rodzice mieszkają ponad 200km od nas, więc po prostu nie będę musiała pakować wózka do samochodu, gdy będziemy jechać z wizytą do Dziadków. Wózek będzie już tam na Maluszka czekał.