Agik, a mnie się te kurteczki i kombinezony podobają.
Czapki Madzi też na oko kupuję i nigdy nie wiem jaki ona ma rozmiar.
Mnie by się za to przydały takie rękawice jak Gingeros dla Antonka zakupiła. Magda za chiny nie daje sobie rękawiczek założyć na ręce i marznie potwornie. Szlag mnie trafia bo do domu wraca z dwoma czerwonymi lodami, ale nawet jak Jej usiłuję wsunąć rączki w rękaw (jest trochę za długi) to mi awanturę robi i wyciąga.
Czapki Madzi też na oko kupuję i nigdy nie wiem jaki ona ma rozmiar.
Mnie by się za to przydały takie rękawice jak Gingeros dla Antonka zakupiła. Magda za chiny nie daje sobie rękawiczek założyć na ręce i marznie potwornie. Szlag mnie trafia bo do domu wraca z dwoma czerwonymi lodami, ale nawet jak Jej usiłuję wsunąć rączki w rękaw (jest trochę za długi) to mi awanturę robi i wyciąga.