reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sytuacja bez wyjscia

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Jestem jak szczur, przyzwyczaiłam się do panujących warunków.

Jak mogę zabezpieczyć dziecko?
Co to znaczy "zabezpieczyć dziecko"?masz obowiązek Je chronić, dbać o Nie,jeśli wydaje Ci się, że wystarczy Je zabezpieczyć materialnie to niestety mało,odrzuć honor i poproś kogoś bliskiego o pomoc,z resztą obojętnie kogo ale daj znać w czym rzecz,Nam się tu łatwo pisze, ale nie znamy Twojej sytuacji więc doradzamy trochę na ślepo
 
reklama
Co to znaczy "zabezpieczyć dziecko"?masz obowiązek Je chronić, dbać o Nie,jeśli wydaje Ci się, że wystarczy Je zabezpieczyć materialnie to niestety mało,odrzuć honor i poproś kogoś bliskiego o pomoc,z resztą obojętnie kogo ale daj znać w czym rzecz,Nam się tu łatwo pisze, ale nie znamy Twojej sytuacji więc doradzamy trochę na ślepo
Dla mnie już nie ma ratunku. Chcę tylko żeby miał spokojne życie. Długo odkładałam na taki wypadek
 
Dla mnie już nie ma ratunku. Chcę tylko żeby miał spokojne życie. Długo odkładałam na taki wypadek
Nie kupuję tego,dziecko Cię potrzebuje, Ty też chyba jednak masz nadzieję na wsparcie,inaczej byś nie pisała, różne tragedie Nami wstrząsają i różnie sobie z nimi radzimy,nie funduj dziecku traumy na całe życie, jeśli ktokolwiek jakkolwiek może Ci pomóc to po prostu to powiedz, przyniesie Ci ulgę
 
Nie kupuję tego,dziecko Cię potrzebuje, Ty też chyba jednak masz nadzieję na wsparcie,inaczej byś nie pisała, różne tragedie Nami wstrząsają i różnie sobie z nimi radzimy,nie funduj dziecku traumy na całe życie, jeśli ktokolwiek jakkolwiek może Ci pomóc to po prostu to powiedz, przyniesie Ci ulgę
Nie mam nikogo komu mogę się wygadać, lubiłam tu zawsze pisać.
Moje dziecko już ma traumę. Na dodatek prędzej przy później zostanie sierotą. A jedyna osoba która mam po za synkiem zachorowała, chociaż ona dawała mi kapkę poczucia bezpieczeństwa
 
Nie mam nikogo komu mogę się wygadać, lubiłam tu zawsze pisać.
Moje dziecko już ma traumę. Na dodatek prędzej przy później zostanie sierotą. A jedyna osoba która mam po za synkiem zachorowała, chociaż ona dawała mi kapkę poczucia bezpieczeństwa
Dalej nie uważam,żeby to była sytuacja bez wyjścia . Walcz o dobre życie dla synka,kto ma Mu to zapewnić jeśli nie Ty?jeśli jest Ci tak trudno, że kompletnie sobie z tym nie radzisz to po prostu otwórz się na innych ,dumę schowaj głęboko do kieszeni, są różne instytucje, które wyciągną do Ciebie pomocną dłoń,na pewno nie jesteś sama
 
Idź po pomoc do specjalisty ,może to pozwoli Ci troszkę inaczej spojrzeć na to co się dookoła dzieje
 
Nie mam nikogo komu mogę się wygadać, lubiłam tu zawsze pisać.
Moje dziecko już ma traumę. Na dodatek prędzej przy później zostanie sierotą. A jedyna osoba która mam po za synkiem zachorowała, chociaż ona dawała mi kapkę poczucia bezpieczeństwa
masz jakieś dowody na to co się dzieje? Zdjęcie? Obdukcja? Nagrania chociażby głosowe? Może powinnaś zacząć zbierać dowody? Chociaż teraz to raczej za późno. Teraz powinnaś znaleźć jakaś fundacje, gdzieś gdzie z dzieckiem będziesz mogła się bezpiecznie schronić.

Nic więcej nie jesteśmy w stanie Ci doradzić ani pomoc na odległość.
 
masz jakieś dowody na to co się dzieje? Zdjęcie? Obdukcja? Nagrania chociażby głosowe? Może powinnaś zacząć zbierać dowody? Chociaż teraz to raczej za późno. Teraz powinnaś znaleźć jakaś fundacje, gdzieś gdzie z dzieckiem będziesz mogła się bezpiecznie schronić.

Nic więcej nie jesteśmy w stanie Ci doradzić ani pomoc na odległość.
Mam nagrania video, mam jednego świadka który w razie czego mógłby zeznawać na moją korzyść. Ale on ma też swoją rodzinę, która mimo że była świadkiem wielu sytuacji to gdy wzywałam policję mówi że to nie prawda, że nie było kłótni, że nic nie słychać było itp jego babka zeznała na policji że nie zajmuje się dzieckiem, nie sprzątam, nie gotuję obiadów, że wszystkim zajmuje się on (co jest nieprawdą). No i powiedziała mi wprost że muszę zakończyć dzwonić na policję, bo zabiorą mi dziecko.
Jak powiedziałam jej że mnie zgwałcił, to nie zareagowała słowem, ani żadną mimiką.
 
Zgłoś się do Ośrodka Interwencji Kryzysowej. One są otwarte chyba 24h i przez pewien okres czasu zapewniają schronienie i uruchamiają machnę by zabezpieczyć i ochronić ofiarę. W tym czasie można szukać schronienia w Domu Samotnej Matki. W każdej Gminie taki ośrodek działa.
@aniaslu może Ty coś doradzisz?
 
reklama
Teraz prawo sie zmienilo na korzysc ofiar. Jesli masz dowody to wiej. Zaloza mu niebieska karte. Wystapisz o zakazzblizania, pozniej odebranie praw. Wydaje sie, ze juz sie poddalas. W takim razie nie masz nic do stracenia. Widac, ze ten czlowiek cie zniszczyl, ale odnajdz w sobie resztke sil i walcz, bo masz dla kogo.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry